Nietypowe pytania zwiazane z tabletkami.

Biore Cilest. Okres dostałam w wtorek o 14 a tabletke zażyłam o 19. Rozumiem, że prawidłowo. Dzis mamy niedziele. Czyli 5'ta tabletka bedzie wzieta o 19. Niestety w piatek zazylam tabletke z dwugodzinnym opoznieniem. Czytalam o tym, że do 12h nic sie nie dzieje. Czy aby na pewno ? I pytanie raczej do pan zorientowanych. Lykam tabletke cilest: wstrzymane jajeczkowanie, gestrzy sluz i ponoc one uniemozliwiaja przyjecie zarodka (??) - przeczytalam to na stronie farmaceutycznej gdzie byl opis tychze tabletek ("śluzówka macicy uniemożliwia zagnieżdzenie zarodka"). Czy to prawda ? I kolejne pytanie. Zakladamy, ze biore tabletke i np zapomne o siódmej tabletce. W ogole jej nie wezme. Czy przez to, ze jej nie wzielam do mozgu dochodzi informacja : brak hormonow i odrazu zaczynam owulacje ? W ogóle, że nieprzyjęcie tabletki momentalnie wywołuje proces jajeczkowania ? I nie przyjęcie drugiej, dziesiatej, dziewietnastej tabletki jest tak samo grozne ? Dzis kochalam się i wytrysk byl poraz pierwszy wewnatrz. Boje sie o te dwie godziny spoznienia w piatek.

Ale z Ciebie panikara! W ulotce pisze,że masz przyjmować tabletki o stałej porze, nikoniecznie co do godizny więc spokojni nic się nie stało:-) Zwykle zapominienie jednej tabletki nie powoduje od razu owulacji ale żeby nie ryzkowac zapłodnienia należy 7 dni się zabezpieczać dodatkowo.

tak tylko zapomnialam tabletki w piatek (dwu godzinne opoznienie) i dzis bez zabezpieczenia kochalam sie

Ale te 2 h róznicy, to żadna róznica. Mogłaś sie kochać godiznę przed wzięciem tabletki z tego dnia i będzie ok. Jak zapomnisz i minie więcej niż 12 h to można się martwić!