Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goudus

dlaczego nie cieszę sie z nowego psa?

Polecane posty

Gość goudus

mam go 3 dni i cały czas sie gryzę czy dobrze zrobilam biorąc go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
pchel sie nie boję tylko caly czas sie zastanawiam czy to byla dobra decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz się zastanawiasz
jak już go wzięłaś??!! a wcześniej nie było czasu?? oj ludzie, dorośnijcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
dlugo zastanawialam sie ponad 2 lata, poprzednio mialam bokserkę przez 10 lat i nigdy tak nie myslalam, nie wiem co mi sie stalo tak kocham psy a teraz siedzę i myslę czy go nie sprzedac, jest u mnie drugi dzien :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillannam
Jak mozesz tak wogole myslec!!!! Pies to istota kochana, wierna i dajaca tyle milosci! Ludzie to świnie, a zwierzeta to aniołki, a niektórzy wariaci je męczą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
wiem, bardzo kocham psy, jak zdechla moja bokserka to plakalam przez kilka miesiecy i stwierdzilam ze nigdy wiecej psów, i koncu zdecydowalam sie na czarną labradorkę. Moze tak mysle dlatego ze ona jest dopiero od 2 dni, ale dzisiaj normalnie cała nic nie spałam mysląc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
siostra mi jeszcze dzisiaj dolozyla pytając sie po co mi taki klopot na wiele lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybbka
Zostaw ją- przecież wiesz jak wspaniałe są psy- będziesz miała z niej pociechę.Nie można myśleć tylko o swojej wygodzie i w kategoriach "kłopot na wiele lat."" JKłopot na wiele lat to również stara babcia, a zwierzaki to przecież nasi mniejsi bracia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
pewnie tak bedzie ze ją zostawię, bo mi sumienie nie daloby spokoju mimo ze jest tylko 2 dni, jutro zadecyduje co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamikadze blue
nie przejmuj sie tym co powiedziała siostra, bo tak czy siak to twój kłopot nie jej. Oczywiście sama wiesz, ze z psem będzie troche obowiązkow, ale tez i dużo przyjemności. Nie wspomnę jak dobrze pies robi n a figurę. I na kiepski nastroj, bedzie do kogo sie przytulic, zobaczysz będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałas bokserkę
i to też był kłopot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
bokserka nie była kłopotem moze na początku tylko, labrdorka jest strasznie upierdliwa, caly dzien muszę ja miec na oku moze dlatego tak myslę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
wlasnie , chcialam psa bo czuję się samotna i chcę chodzic na spacery (samej tak glupio) dla figury. Wlasnie przyszla do mnie i wlazi mi na kolana, czarna kulka, moze za kilka dni zmienię nastawienie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
też tak miałam na początku, kiedy wzięłam obecnego psa, szczególnie dlatego, że sąsiedzi mają owczarka niem. i był problem ze spacerami, bo sie nie polubiły... ale teraz, teraz jest zupełnie inaczej, potrzebowałam czasu, by sie przyzwyczaić i Go pokochać. Nie wyobrażam sobie życia bez Niego, a jak zasypiam i słyszę jego oddech, to aż się wzruszam! a pomyśleć, że przez pierwsze kilka dni rozmyślałam, kto chciałby go ode mnie wziąć.. Mnie rodzina też dobijała tekstami, ze czesto wyjezdzam, ze siersci duzo, nie zwracaj uwagi, powodzenia, 3maj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
dzieki:-) Muszę chyba przystosowac sie do nowego lokatora, zapomnialam juz jak to bylo z poprzednią ile czasu tak wariowała, ostatnie 2 dni chodzę tylko i scieram kupy i siki, chowam rzeczy bo wszystko chce gryźć i dlatego tak pomyslalam, za jakis czas bedzie lepiej. Tylko powiedzcie mi kiedy :-) moja teraz ma 2 miesiace ile mam jeszcze czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamikadze blue
To niestety jeszcze trochę, najłatwiej będzie zpotrzebami fizjologicznymi. Wiesz ta rasa długo jest dziecinna, musisz sier z tym liczyc, ale sa przeurocze, wiec warto troche sie pomęczyć. Ma swoje zabawki do gryzienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pół roku po smierci mojego poprzedniego piesak kiedy wzięłam obecną sunię , też miałam takie wątpliwości , bo czułam ze zdradziłam poprzednią ( był a z nami prawie 15 lat) , ale trwało to chwilkę i nie napędzałam się tymi watpliowościami ... pokochałam obecną , która jest już z nami 6 lat i nie wyobrażam sobie bez niej życia chociaż porządnie dała nam w kość jako dziecię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
ma dwie piłki jedną piszcząca i jedną tenisową ale w ogole sie nimi nie interesuje, najciekawsze są buty i koce, muszę jej kupic swinską nogę albo ucho do obgryzania:-) Ja juz o tamtej tak nie myslę bo minęło kilka lat ale na poczatku obiecalam sobie zadnych psow, miala 10 lat, zachorowala i zdechla po kilku dniach, tego się boję najbardziej, psich chorób, smutku. Do tego dochodzi uwiązanie, kiedys bylam mlodsza i o tym nie myslalam, po prost pies był, a teraz zdalam sobie sprawę, że moja wolność się ukróciła:-) Mam nadzieję ze jakos mi to wynagrodzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
a ja siedze i myslę, od dwoch dni tylko dręczę się, nie wiem czy dobrze zrobiłam, nic mi się nie chcę, a jak popelnilam bład?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
wyszlam z kąpieli i zastałam pieska na kocu na podlodze, sciągnęła koc na podlogę z kanapy, pogryzła go a kanapę zalała:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
moja wlasnie zasnęła, od godz 8 szalala po domu, oczywiscie kupy i siki mimo dwoch wyjsc na dwór. Pol nocy nie spalam i postanowiłam ją zostawic:-) Stwierdzilam ze teraz jest czas na wychowanie szczeniaka bo akurat teraz nie pracuję a potem jak pojde dopracy bedzie to niemozliwe zeby zostawic takiego oszolomaw domu na kilka godzin. Powiedzcie mi jak jest z tą rasą, czy wytrzyma 8 godzin sama i nie zdemoluje mi mieszkania, bo teraz bardzo interesuje się butami, ręcznikami, kocami. Kiedy będzie mozna ja samą zostawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobas
Kiedy jednak będziesz się zastanawiała nad urodzeniem dziecka, spróbuj rozstrzygnąć dylemat przed faktem ;-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
sprobuję:-) Jestem po 30 i ciagle nie wiem czy chce dziecko czy nie, jestem wagą i dlatego chyba mam problem z podjeciem jakiejkolwiek decyzji, najlepiej zeby ktos pomyslał i zadecydował za mnie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość decydent
masz mieć dziecko: natychmiast !!! PS i psa też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup
noo ja mam wlasnie ten problem... jestem w ciazy- chcianej planowanej wyczekiwanej... i sie jakos srednio ciesze. sa momenty ze juz nie moge sie doczekac az maluszek bedzie z nami a sa takie ze chciałabym sie schowac ze chce jeszcze byc sama ze boje sie tych nie przespanych nocy... no i co? przeciez dziecka nie oddam, kocham go , chcialam je miec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goudus
i ja to samo raz chce mieć (chociaz nie az tak bardzo:-)) a raz nie, ale wiem ze nie ma juz na co czekać, albo niedlugo albo nigdy i chociaz nie bardzo lubię małe dzieci wiem że kiedys moge tego żałować, pies nawet najfajniejszy jednak nie zastąpi dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×