Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Desire1987

no i chyba sama sobie zawaliłam...

Polecane posty

w zeszłą srodę powinnam o 10 rano wziąć 6 tabletkę z drugiego opakowania... poszłam rano do pracy i zapomniałam tabletek z domu. do domu wróciłam przed 23... i dopiero wtedy zażyłam tabletkę. więc spóźnienie powyżej 12h... połknęłam szybko tę tabletkę i następną normalnie w czwartek rano... powinnam się przez tydzien dodatkowo zabezpieczać a wczoraj pierwszy raz od tego czasu kochałam się z chłopakiem. czyli po 4 dniach! za drugim razem nie skończył we mnie ale powiedział ze za pierwszym razem wydawało mu się że coś tam zostało... i teraz nie wiem. bać się czy nie, pewnie jest 50 na 50% szans... jak myślicie? są dziewczyny, które też miały taką wpadkę? jak się skończyło? :) niby mogłabym iść dzisiaj po postinor ale chyba nie chcę się nim truć... będę wdzieczna za jakieś odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to będzie dzidziuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Desire Desire :p Szczerze to nie wiem:p Ja tam trzymam kciuki zeby wszytsko było ok :P Chociaż zawsze moge zostać ciocia;) nie miałabym nic przeciwko :P A tak serio- lec do lekarza i spytaj się co masz w tej sytuacji zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z drugiej strony zanim zaczęłam brać tabletki kochaliśmy się prawie codziennie przez miesiąc nie używając żadnego zabezpieczenia poza przerywanym ale to nie jest metoda ;) raz tylko użyliśmy gumek.. i w ciąży nie jestem... a teraz biorę tabsy... wiem, że skuteczność została obniżona przez moje powyżej 12godzinne spóźnienie no ale na pewno nie spadła do zera poza tym zawsze był to przerwany, nie skończył we mnie... nie wiem, ja jestem dobrej myśli :) szkoda tylko, że teraz muszę kolejne opakowanie zacząć bez przerwy i nie będę mogła ropoznać czy zaszłam czy nie po okresie bo go nie będzie. no nic, trzeba czekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znając siebie to pewnie tez bym panikowała, ale wydaje mi sie że nic z tego nie będzie (znaczy ciąży nie będzie ;) ) Jesli bedziesz brała nastepne opakowanie bez przerwy, to moze dla pewności zrób sobie test? Nie bedziesz sie musiała stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie panikuję hehe ;) w sumie już zupełnie się uspokoiłam. albo raczej moje kochanie mnei uspokoiło. myślę, że szanse są malutkie :) a test może zrobie jeśli będę się źle czuła. zobaczymy :) dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina23
hej:D powiem ći że to zależy jakie tabletki bierzesz bo ja np biorę cilest i on ma "ważność" przez 24 godziny także ja mogę być spokojan jeśli nie wezmę do 12 godzin ale nie wiem jakie Ty tabletki bierzesz. Najlepiej poczytaj swoją ulotkę od tabletek. No i jeszcze jedno: ja biorę już kilka lat i miałam już kilka takich wpadek ale nigdy nie wpadłam:D odpukać oczywiście ale niestety ryzyko zawsze istnieje pozdrawaiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodsza siostra
moja mama jest pielegniarka i ma w domu duzo madrych ksuazek no i kiedys spoznilam tabletke ponad 12 godzin i znalazlam u mamy na polce jakas madra ksiazke o lekach i tam bylo napisane ze dopiero po 36 godzinach rozpoczyna sie proces wytwarzania jajeczka. tak wiec mysle ze 12 godzin to nic takiego i nic nie bedzie. trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki :* na ulotce moich tabletek pisze o 12godzinnym opónieniu. no ale juz nieważne, ja juz jestem spokojna i przekonana, że nic się nie stanie... to jest mało prawdopodobne tymbardziej że nie było wytrysku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i chyba przesadziłam z tym optymizmem... od trzech dni cał dzień pobolewają mnie jajniki... nie wiem co o tym mysleć. może to być skutek uboczny po tabletkach, tyle że pierwszego miesiaca bolał mnie może dwa dni, ale pierwsze, a później już był spokój... nie wiem sama :( ale jest nieciekawie. a dzisiaj... ZNOWU zapomniałam o pigułce, grr.... wziełam pół ogdziny temu a powinnam o 10 rano... ale tym razem 12h nie było. ale już do końca opakowania będę używać gumek (tzn mój facet ;) ) o ile JUZ nei jest za późno... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boję się... :( głównie dlatego, ze 13go listopada wyjeżdżam do Anglii... mam tam byc w ciąż? ze wszystkimi bliskimii chłopakiem taki kawał drogi ode mnie, bo tutaj, w Polsce? kapa... :( ael może jeszcze jest szansa, że to jednak nei ciąża? testu nie mogę jeszcze zrobić, bo jest za wcześnie, zresztą wolę sprawdzić to u lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sephi
a moze rozwaz zmiane pory przyjmowania tabletki bo widze ze rano jej zapominasz ja np biore zawsze wieczorem i sadze ze tak lepiej przynajmniej dal mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie o tym myślę.. pierwszego miesiaca brałam w okolicach 20-21 i nie zapomniałam ani razu a teraz już drugi raz... :o myślałam, że rano lepiej bo jak zapomnę to mam cały dzień na \"przypomnienie\" sobie no ale to nie skutkuje jak widać hehe ;) od przyszłego miesiąca wracam do pory wieczorowej... o ile w ogóle będę musiała brać tabletki... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom idę jutro :) ale gdyby to była ciąża to chyba i tak za wcześnie na wykrycie... ale może lekarz mnie trochę uspokoi :) co będzie to będzie... nic nie poradzę, więc chyba nie ma sensu na razie się denerwować :) ale jajniki bolą dalej.. tzn bolą... to nie jest ból, nie taki jaki zawsze miałam pierwszego dnia okresu kiedy nie mogłam się ruszać... po prostu je "czuję"... dziękuję Bernadetko 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiarinijka
postinor - nie chcialas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak oczywicie
bo postinor to odpowiedz na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciałam... tzn po pierwsze, byłam przekonana, że na 99% nic się nie stanie... bo patrząc obiektywnie szanse nie był takei wielkie.. no ale jednak BYLY... a po drugie raz już brałam Postinor, kompletnie bezsensownie, niepotrzebnie się trułam. Nei chciałam drugi raz popełnić tego samego błędu, no ale tym razem może się okazać że popełniłam błąd, ale inny... nie wiem sama. Na chwilę obecną gdyby nie ból jajników, w ogóle bym o sprawie nie myślała... biorę tabletki, owszem spóźniłam jedną o około 13h. ale podobno tabletka utrzymuje się w organizmie 36h, więc jej skuteczność po 12h na pewno nie spada DO 0... poza tym nie było wytrysku ani razu... nie wiem sama co o tmy myśleć, naprawdę... pozostaje jedynie CZEKAC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiarinijka
nie wiem czy sobie zdajecie sprawe, ale tabletki anty tez dzialaja czasem jak postinor. zmiana sluzowki macicy. macica nie zdolna do przyjecia jajeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiarinijka
tak dziala 36 h. czyli np jest czwartek. wzielas o 10 rano. mija doba i jest piate- zapomominasz wziac o 10. bierzerz dopiero o 22. czyli rachunek prosty = 24+12 = 36 h ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabletki anty nie
dzialaja jak postinor - postinro to ogromna dawna hormonow i powinno sie je brac w ostatecznosci jak np guma ci szczeli a juz jest po a nie jak sie wymysli ze sie cos stalo bo facet sie spuscil pol metra od panny... nie mowie tu o autorce, ale wiekszosc lasek na forum tylko by bralo postinor po kazdym sexie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiarinijka
heh fakt, nie spada do zera ;-) na pewno sluz w szyjce macicy wciaz jest gesty. poza tym - nie ma ciazy bez wytrysku. nie ma. stosunek przerywany moze byc zawodny gdy dwa razy sie kochacie.. W pewnych gruczolach bodajze puszkowych jakos ta,k zostaja plemniki z pierwszego wytrysku. . mezczyzna wydziela sluz (produklowany wlasnie w tych gruczolach) i tym samym plemniki z wczesniejszego stosunku wydostaja sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiarinijka
poczytaj sobie o tabletkach wiecej ;) . dzialaja podobnie jak postinor - gdy dojdzie do zaplodnienia podczas regularnego brania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa no włąśnie, źle policzyłąm heh ;) no ALE nie jest tak ze po upływie 36h nagle skuteczność spada do zera... tylko powoli, im więcej mija czasu tym mniejsze daje zabezpieczenie... ale ciągle daje... zreszta w ulotce jest napisane, że po spóźnieniu powyżej 12h \"skuteczność antykoncepcyjna tabletek MOZE być ZMNIEJSZONA\" a nie ze nagle tabletki przestały działać... tak sobie to tłumaczyłam. nie wiem naprawdę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie! więc szanse na ciążę powinny być naprawdę baaardzo malutkie... ale dręczy mnie teraz ten ból jajników. jeśli jest to skutk uboczny po tabletkach to czemu TERAZ? a nie podczas pierwszego opakowania? albo chociaż na początku? ale przy koncówce drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiarinijka
a ktora to byla tabletka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×