Wkurzam sie ze bede musiala pokazac sie facetowi nago!!! Nie potrafie...

Do tej pory mialam jednego partnera seksualnego, gdy zaczelam z nim byc w ogole nie wyobrazalam sobie ze mialabym sie przed kims rozebrac, wstydzilam sie swojego ciala, nie wspominajac juz o uprawianiu sexu. Ale chlopak byl czuly, cierpliwy, delikatny i rzeczy niemozliwe staly sie rzeczywistoscia. Kilka miesiecy temu nasz dlugoletni zwiazek sie skonczyl i poznalam swietnego mezczyzne. Poki co jestesmy na poczatkowym etapie fizycznosci ale wiem ze przyjdzie czas na cos wiecej...a problem znow jest ten sam co kiedys. Mysle o tym czesto i plakac mi sie chce, odbiera mi to cala przyjemnosc z naszych spotkan. Wiem ze nie kazdy jest idealany i on napewno tez nie spotykal sie tylko z kobietami o cialach idealnych ale nie potrafie sobie z tym poradzic :(

odswiezammm

Jak masz normalnego faceta, i jest cos miedzy wami wiecej niz powierzchowne \"chucie\", nie mysle ze musisz sie martwic. Rzeczy same sie potocza we wlasciwym kierunku, a ty poprostu nie mysl o tym za duzo ..;) Albo pomysl moze o jednym : dlaczego tak jest , ze masz taki wlasnie stosunek do wlasnego ciala ?

nie ma kobiet o idealnych kształtach, a każdemu podoba się co innego, więc w czym problem?

no dobra chlopaki, ale nie powiecie ze fizycznosc nie jest wazna. Jesli np. spotykacie sie z fajna, ladna dziewczyna a po sciagnienciu biustonosza okazuje sie ze ma nieksztaltne cycki z wielkimi sutkami. Kobieta pragnie podobac sie mezczyznie. Nie chodzi o to ze po takim odkryciu ja rzuci tylko o to rozczarowanie z jego strony (ktorego pewnie nie okaze ale kobieta swoje wie..)

"każdemu podoba się co innego, więc w czym problem?" ale uogolniajac sa rzeczy ktore nie podobaja sie wiekszosci mezczyzn

jesli to było do mnie to zaznaczam, że jestem dziewczyną

nie każda z nas jest Monroe :O a wiele z nas jest w całkiem udanych związkach :D zastanów się przez chwilę ;)

Czy chces zebysmy cie wszyscy utwierdzali w przekonaiu ze twoje cialo jest nic nie warte, czy co ? :) To pokaz je najpierw ... :p A powazniej rzecz biorac, masz cialo jakie masz, i duzo go nie zmieniesz. Mozesz za to, byc moze, zmienic sposob w jaki o nim myslisz. Bo to jak o sobie myslisz w tej chwili, wydaje sie troche niezdrowe... Bo jak ci na tym naprawde zalezy.. to mozemy cie tez przekonywac ze nie powinnas sie nigdy przed nim rozebrac;)

Rzeczy, które nie podobają się kobietom (w sobie) najczęściej nie stanowią problemu dla ich facetów. My inaczej Was postrzegamy, zrozum to!

jestes tępa jak but. Może jak urodzisz 6 dzieci zrozumiesz ze pokazać chłopu pizdę to żadna afera. Myslisz ze jestes królewną, której cipkę porasta złotych mech i świeci w nocy?

nie? hehehe, idiota

co ty o tym wiesz pryszczaty stulejarzu. Nie wychodzisz poza osiedle bo mama nie pozwala. Chuj wiesz i chuj widzisz. Przeparszam za nieładny język ale jesteś kałem psa.

pozwala wychodzić z pokoju, bo siedzisz ciągle na tym forum i pieprzysz te swoje głupoty

Sikuna ojciec z wanny nie wypuszcza, tam go bolcuje, a ten potem wylewa te swoje żale na forum. Żałosny, pryszczaty, kastrat.

z tym stulejarzem to nie pasuje-jestem dziewczyną, musisz wymyśleć inne wyzwisko

tele_ może to co powiem wyda się banalnie głupie i bezsensowmne ale - jestem jedenaście lat po ślubie, mam dwie cudowne pociechy, - i do tej pory nic szczególnego niby wszystko oki - a jednak - nie potrafir zaakceptować swoje ciała i siebie jako kobiety, i dlatego wiem co czujesz. Na początyku mojego małżeństwa było ciężko - przed ślubem zachowaliśmy czystość bo sami tego chcieliśmy i uważamy to za bardzo dobrą rzezcz, ale ja po ślubie bardzo długo nie potrafiłam się rozebrać przed moim facetem i było ciężko. Mąż wykazał durzo dojrzałości i cierpliwości i wierz mi że jak facet cię naprawdę kocha to nie ważne jest jak wyglądasz i czy jesteś boginą seksu czy nie. Dla niego ty jesteś najpiękniejsza i najseksowniejsza. Mój małżonek do tej pory mnie w tym fakcie utwierdza bo mam nawet teraz czasami takie myśli że trudno mi sobie z nimi samej poradzić...Facet kochający akceptuje każde twoje niedoskonałości cielesne i nie tylko. W końcu pomyśl zę faceci pewnie też mają jakieś obawy przecież nie wszyscy są doskonali :P

Tworek ty jesteś psychologiem?

powodu jakis głupich mankamentów urody nie warto sobie odbierac przyjemnosci bycia szczesliwa w ramionach ukochanego faceta;)

Rozumie kobiete ----> niby taka konserwatystka poukładana a słownika ort. nie znasz. Nie uprawiałaś seksu przed ślubem, słownika nie znasz... to co ty robiłaś jak byłaś mloda? Tylko współczuć twojemu mężowi. Chociaż i on pewnie nie lepszy. Pzdr600

Musisz polubić swoje ciało i zaakceptować je. Spróbuj popatrzeć na siebie w lustrze. Spróbuj razem z koleżanką przymierzyć np. kostium kąpielowy. Idź z koleżanką na basen, na siłownię, do sauny.

a czy duze sutki to cos zlego?? dlaczego tylko male chwalicie.. to bez sensu

to nie bedziecie miały takich problemów

lomek w młodości można robić różne rzeczy, młodość nie zamyka się tylko na poznawaniu facetach i pieprzeniu się z nimi....a słownika ort to ty się lepiej naucz. Jakoś mój mąż nie narzeka. Małolaty teraz twierdza że trzeba się dopasować seksulanie bo nie wiadomo jakie będzie małżeństwo....hehehe śmiechu warte a co to małżeństwo tylko na jednym się ma opierać..paranoja...Ładne poglądy masz nie ma co...

a tak na marginesie lomek to ty zawsze tak idealnie piszesz że nigdy nie przestawiłeś żadnej literki na klawiaturze..jeśli tak to jesteś niepowtarzalny moje gratulacje:P

Dopasowac seksualnie? Co to jest? Kazdy uwaza, ze jak 1 raz nic nie wyjdzie z seksu to od razu skreslaja takiego kogos z listy partnerow zyciowych. Najpierw trzeba kochos pokochac i mu zaufac a wszystkie leki powinny zniknac. Bo nieudany seks jest zazwyczaj w sferze psychiki. Kazdy chce sie pieprzyc na sile z byle kim a potem wypisuje bzdury ze trzeba sie dopasowac. Trzeba sie pokochac a reszta pojdzie super. A to niestety tak nie jest, zawsze latwiej krytykowac niz znalezc rozwiazanie, dla was rozwiazaniem jest nastepny partner do dupczenia i na tym ma polegac zycie? Kochajcie sie a dopiero potem uprawiajcie seks.

czepcie się tramwaju ja właśnie to dokłądnie chciałam powiedzieć. Może nie dość jasno się wyraziłam. ale niestety 80% naszej sznownej młodzieży uważa że jak sie ze sobą nie prześpią przed ślubem to znaczy że jest coś nie tak.... kompletna paranoja...

"Spróbuj razem z koleżanką przymierzyć np. kostium kąpielowy. Idź z koleżanką na basen, na siłownię, do sauny." Gekon, mozesz mi wytlumaczyc po co mam robic takie rzeczy z kolezanka? ;)

Rozumiem ---> przecież nie napisałem, że tylko jedna rzecz decyduje o tym, czy brać slub, czy nie. Nie dość, że nie umiesz pisać, to z czytaniem masz niejakie problemy. Dobrze, że ja nie muszę się z kimś takim męczyć. Serdeczne pozdrowienia. Pzdr600

kobiety kktore maja kompleksy to poprostu te ktore maja beznadziejnych facetow! wspolczuje wam... ja nie jestem idealna, dawniej mialam kompleksy. to bylo przed tym jak zwiazalam sie z moim tymczasowym choplakiem!teraz jest cudioownie i przy nim czuje sie piekna i zgrabna:]