Czytając kafe przecieram oczy, i myśle do cholewci ja tez

taka kiedyś byłam! rozpaczałam, ze on smsa nie wysłał, kwiatka nie kupił, nie przytulił,nie dał buzi a teraz wiem ze to nie na tym polega milosc,związek, bardziej zaczełam rozumiec mojego faceta, mniej sie kłócimy, nie mam do niego zalu o pierdoły, jestem szczęśliwsza :) i nawet to ze duzo czasu spędza ze swoim hobby mnie juz nieprzeraża:) dojrzałam troche i z kazdym dniem bardziej dojrzewam, docieramy sie, od sierpnia mieszkany razem i jest cudownie, coraz lepiej :) pozdrawiam zabłąkane

Bo miłośc nie polega tylko na braniu. Ty juz to wiesz. Pozdrawiam

Ja tez to juz wiem, tyle ze jest za pozno... :'-(

Nigdy nie jest za późno. Jeśli nawet zbyt późno by zrobić coś w byłym związku, to pozostaną doświadczenia i wiedza na ten następny.

Nigdy nie jest za późno. Jeśli nawet zbyt późno by zrobić coś w byłym związku, to pozostaną doświadczenia i wiedza na ten następny.

a ja mysle ze czasami zbyt pozno zaczynamy doceniac te male rzeczy ktore dla nas robi ukpchana osoba, oczekujemy tych wielkich czynow, nie widzac tych malych. tego ze jak idzie rano po bulki to kupuje ci ulubione ciastko, ze pomaga ci zmywac, ze zawozi cie do pracy..... ...ja zbyt pozno to zrozumialam i stracilam wieletnia milosc :( :( wieloletnia i pierwsza. wiem ze kazda inna nie bedzie juz taka piekna i bezinteresowna.... wiec to doświadczenie do nieczego mi sie nie przyda