Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość justaaaaaaaaaa

młode mamuski!! jak to jest z Waszą nauką?????

Polecane posty

Gość justaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie wiem czy to przeoczylyscie czy poprostu nie wiecie co napisac ale co tam wkleje to jeszcze raz :P 10:58 justaaaaaaaaaa nie wiem czy to mnie interesuje bo za bardzo nie mam pojecia jak te studia wygladaja ale ja raczej naleze do "scislych" umyslow umiem matematyke a gorzej z takimi przedmiotami humanistycznymi , nienawidze wkuwac duzo na pamiec , wole cos zrozumiec, kazdy mi mowi ze w tym przypadku lepiej isc na politechnike, a wole juz budowlanke niz elekryke, moze ktoras z was orientuje sie jak tam jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na polibudzie ogólnie nie jest łatwo...czasem nie da sie wszystkiego zrozumiec...i trzeba duuzo rzeczy wkuć na pamięć ale wszystko jest do przejscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja też się włączę do rozmowy. Jestem na 3 roku i mam trzymiesięczne dziecko. I jest super. Radzimy sobie sobie z mężem super, mimo, iż studiujemy dziennie, Maciek poza tym pracuje, pisze prace, robi praktyki poza tym. A mieszkamy w akademiku. Na rodziców liczyć możemy, ale są daleko - jedni 90, drudzy 180 km od Krakowa. Nie słuchaj, że studia nie są potrzebne... Jeżeli czujesz, że chcesz i masz siłę to próbuj! Justaaaaa - ty będziesz małego\\małą zostawiała na dwa dni, raz na 2 tygodnie, ja zostawiam Mikołaja na kilka godzin z \"niańkami\" (nawet nie z rodziną, bo nie mamy takich możliwości) i jest ok! Najfajniejsze jest to, że nasz synek ma całą masę chętnych opiekunów i opiekunek wśród znajomych studentów. Na uczelni jest różnie - ale ogólnie ok. Raz nawet byłam z małym na zajęciach. Jak jest na politechnice? Nie mam pojęcia - ja mam kierunek o profilu społecznym. Aha! Jeszcze jedno! Polecam dziecko na studiach:) Wbrew pozorom czasu jest duuużo. Jak wszystko pójdzie ok (tj nie pojawią się jakieś nieprzewidziane czynniki) to zamierzamy mieć drugiego brzdąca przed skończeniem przeze mnie studiów:) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zieloneszkiełko jakoś
z tweojej rady nie skorzystam, a mianowicie dziecka na studiach w akademiku, o zgrozo nie chce aby moje dziecko przechodziło z rąk do rąk kiedy jestem na cwiczeniach, wykładach, to jest nie do przyjęcia, więc nie polecaj nikomu takiego rozwiązania bo jest ono najzwyczajniej nieodpowiedzialne ze strony rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zieloneszkiełko jakoś
A to ze podrzucach wszystkim w akademiku swoje dziecko, to wybacz ale nie powinnas byc z tego taka zadowolona i dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakoś nie narzekam, moi znajomi, którzy też wychowywali się w akademikach też jakoś nie narzekają. Moje dziecko jest otwarte na innych, nie boi się obcych:) Poza tym nie zostawiamy go byle z kim. Wolę jakichś moich znajomych, niż całkiem obcą niańkę. I to nie jest przejaw nieodpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym nie podrzucam wszystkim, źle mnie zrozumiałaś Mikołaj ma stałych opiekunów (którzy CHCĄ z nim zostawać). Czym się różni zostawianie dziecka z przyjaciółką, a w żłobku, czy u babć, które niejednokrotnie są zmuszane do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zieloneszkiełko jakoś
Każdy ma prawo do własnego zdania, Ty masz inne, ja także. Nie krytykuje, tylko sama studiuję i naprawdę uwierz mi nie wyobrażam sobie wychowywac dziecko w akademikach, każdy wie jak tam jest. Myślę ze to nie jest dobre rozwiązanie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię:) NA pierwszym roku też mieszkałam w takim.... e... imprezowym akademiku. Teraz mamy taki spokojny, rodzinny, jest dużo małych dzieci. Zdecydowaliśmy się świadomie na akademik (jak i na dziecko na studiach). Wszystko zależy od akademika, sąsiadów itp. Wiesz, każda matka reaguje jak jej się mówi, że jej dziecku jest źle. Więc po prostu musiałam zareagować:) Również pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaa
zieloneszkielko bardzo Was podziwiam ze studiujecie dziennie i sobie ze wszystkiem radzicie, szczerze mowiac ja sobie tego nie wyobrazam, ale to co napisalas sprawilo ze mam mniejsze obawy co do podjecia nauki , wkoncu to tylko weekend co dwa tygodnie:) zresztą jeszcze duzoooo czasu, wszystko sie napewno ulozy:) dzieki Wam dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaaaaa
a moze są tu jeszcze jakies uczace sie mamy ktore podzielą sie swoimi doswiadczeniemi zapraszam do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na 5 roku i za 2 tygodnie mam termin porodu :) Mam nadzieje ze dam rade. Jak na razie nei ma żadnych problemów. Cięzko mi tylko sobie poradzic ze wszyscy sie rwą do klepania mojego brzucha :D Ale na 5 roku mam juz malutko zajec a do tego indywidualna organizacje studiów (studijue dziennie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaaaaa
postanowilam ze jednak chyba zaczne nauke od pazdziernika zaraz po maturze malenstwo bedzie miala juz pol roczku a mysle ze im wczesniej zacznie sie przyzwyczajac do nieobecnosci mamusi tym lepiej no i wiem ze jakbym przeczekala ten rok to gorzej by mi bylo sie zebrac do podjecia studiow, tylko ze mam jeden problem, bo nie wiem jak bedzie wygladalo karmienie maluszka , mam zamiar karmic piersia no ale nie wiem ile moze stac odciagniety pokarm i czy dziecku pol rocznemu moza dodatkowo dawac mleczko w proszku? dziewczyny pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszcze Wam :( ja na uczelnie mialam 160 km, od samego poczatku mialam okropne mdlosci, zaslabniecia, do tego nie moglam jezdzic samochodem, nie mowiac juz o autobusach czy pociagach....-przerwalam studia- bylam na 1 roku :( zaluje do dzis, ale co moglam zrobic? zreszta moja ciaza byla zagrozona od 12 tyg, grozil mi szpital ehhh :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dziewczyny jak to jest z tym karmieniem, odpiszcie plissssssss evi 20 a nie chcesz sprobowac ponownie???jeszcze cale zycie przed toba dobrze ze bylas ttylko na1 roku a nie na 2 lub na 3 bo wtedy to by bylo naprawde szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda jest taka ze --
Evi20 sie nie chce uczyc, i głupoty wymysla, a gdyby chciała to już teraz od pażdziernika studiowałaby, no chyba ze do tej pory ma mdłości :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda jest taka ze --
A dla ciebie Justaaa brawo, idz na studia zaraz po maturze, póżniej jest sie cięzko zebrac, tyle młodych mam sobie radzi więc i ty nie bedziesz miała problemu, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no juz sie nastawilam ze pojde od razu po maturze no ale moze ktos mi pomoze i rozwieje moje watpliwosci dotyczace karmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba dojrzeć do roli matki
najpierw dziecko a teraz pytania jak skończyć szkołę. Nie ta kolejność. Ja tam dam dopiero po studiach. Nie mam zamiaru być kurą domową ze średnią szkoła. Dziwię się tym dziewczynom co tak dają wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaa
a czy jedno wyklucza drugie?? kto ustanowil taką kolejnosc?? to co majac dziecko nie mozna nawet dodatkowo sie doksztalcac?? moze powinnysmy rodzic dzieci dopiero jak juz przepracujemy kilka lat zeby miec wystarczającą ilosc pieniedzy, a wogole co ta za okreslenie JA TAM DAM DOPIERO PO STUDIACH mi sie wydaje ze nawet po tych studiach nie dojrzejesz do roli matki. nie ma reguly kazda kobieta dojrzewa inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miamusiunia
Cześć Dziewczyny!!Właśnie dojrzałam wasz topik!!Ja aktualnie jestem w siodmym miesziacu ciąży i studiuje dziennie na politechnice!Jestem na 4 roku studiuje chemie i za specjalność wybrałqam polimeryNajcięższy kierunek u nas na uczelni!!Na początku byłam przerażona!!!Jak sobie poradzę, ale wiecie wszyscy mi pomagają, mogę chodzić odrabiać sobie wcześniej zajęcia, na laborki śmierdzące nie musze wogóle chodzić!!!Prowadzący są po prostu świetnymi ludźmi.Oczywiście dziekanki nie biore, bo dlaczego mam stracić rok????cCały czas liczymy na pomoc babci, no jeśli ona nie da rady to zatrudnimy opiekunkę!!Wiem że lekko nie bedzie jak Maleństwo przyjdzie na świat ale przecież musi jakoś być, a w naszych czasach studia to podstawa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miamusiunia
justaaaaaaaaaaaa pomyśl o tym że kończąc studia będziesz miała odchowane dziecko które bedzie mogło pojść do przedszkola a ty spokojnie do pracy.No i z praca powinno być lepiej!Bo już nie bedziesz musiała sie pracodawcy tłumaczyć kiedy bedziesz chciała mieć męża a potem dziecko!!!Uszy do góry i nie zastanawiaj sie tylko idz na studia!!Ja od kilku lat opiekowalam sie dzieckiem koleżanki ktora zaszła w ciaze na studiach , teraz ona pracuje i ubolewa tylko nad tym ze nie miala dwojki dzieci na studiach bo teraz to na drugie dziecko nie ma czasu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaa
dzieki za wpis, takie wypowiedzi sprawiają ze jeszcze bardziej chce mi sie uczyc:):) wkleje moją wczesniejsza wypowiedz bo niestety nikt mi jeszcze nie odpowiedzial na moje pytanie 13:27 justaaaaaaaaaaaaaa postanowilam ze jednak chyba zaczne nauke od pazdziernika zaraz po maturze malenstwo bedzie miala juz pol roczku a mysle ze im wczesniej zacznie sie przyzwyczajac do nieobecnosci mamusi tym lepiej no i wiem ze jakbym przeczekala ten rok to gorzej by mi bylo sie zebrac do podjecia studiow, tylko ze mam jeden problem, bo nie wiem jak bedzie wygladalo karmienie maluszka , mam zamiar karmic piersia no ale nie wiem ile moze stac odciagniety pokarm i czy dziecku pol rocznemu moza dodatkowo dawac mleczko w proszku? dziewczyny pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miamusiunia
z tego co czytalam mleczko odciagane mozesz przechowywac w lodowce kilka dni a w zamrazarce nawet ok miesiaca takze nie masz czym sie martwic a tak poza tym to polroczna dzidzi moze juz dostawac zupki deserki takze nie martw się!Pomyśl o mnie ja urodzę dzidzię na początku stycznia zaraz przed sesją egzaminacyjną!!!Też chce karmic moją niunie piersią bo to jednak dla dziecka najlepsze!!!!A w ktorym jesteś teraz miesiącu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaa
wsumie chyba 4 sie zaczal na kwiecien mam termin, no a w maju matura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miamusiunia
wszystko bedzie dobrze tylko nie poddawaj się!!!! Ja mam tylko z jedna pania problem na uczelni ktora niestety jest starą panna no i jak wiesz takie panie nie lubia szczesliwych mezatek a jeszcze na dodatek w ciąży!!Ale i to sie po malu zalatwia!!Wczoraj owa pani nie wpuscila mnie na laborki bo spoznilam sie przez innego doktorka z uczelni!!Pan sie zalamał że to przez niego i poszedl do kierownika naszej katedry!!Pani bedzie miala ciepło!!!!Powiem Ci moje koleżanki na studiach i w grupie maja już dzieci i radza sobie swietnie!!jest nawet lepiej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miamusiunia
no jednak w liceum to na dziewczyne w ciazy chyba patrza nieco spode łba ale dasz radę!A dzidzia bedzie miałqa mloda mamusie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaa
:):) wiesz ja chcialam isc na politechnike na budowlanke rozmawialam wczoraj z kuzynka mojego narzeczonego i mi odradza mowi ze są za ciezkie te studia , zebym wybrala sobie lekkie i przyjemne studia , zebym poszla na uniwerek, no ale ja nie wiem na co moglabym pojsc , zeby bylo tak jak ona mowi"lekko i przyjemnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaa
nie jest tak zle u mnie w szkole wszyscy wiedza od wrzesnia nie robilam z tego tajemnicy bo to dla mnie zaden wstyd jakbym chciala to by do dzisiaj nikt nie wiedzial ale po co, tak to nie musze sie tlumaczyc ze chce sie zwolnic jak zle sie czuje itp. a jest mi razniej bo moja kolezanka z klasy tez jest w ciazy a co najsmieszniejsze to ma termin na tego samego co ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×