Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xymena 31

PRZYZWYCZAJENIA WASZYCH ŻON I MĘŻÓW- POŚMIEJMY SIĘ RAZEM!!!

Polecane posty

Gość no dobra Sabcia
Zakładam, że kochasz ojca. Wyobraź sobie, że mieszkasz z nim, mamą, bratem w jednym , dużym pokoju. W mieszkaniu jest też duża łazienka. I , jeśli wyobraźnia Ci pozwoli, wyobraź sobie :), że tata niczym się nie krępuje, się podrapie w kroku , beknie tak, że kwiatki kulą się ze strachu, puści bąka, że czem prędzej zwijają listki, by nie oddychać skażonym powietrzem. I nie jest tak " od czasu do czasu " jak się wymsknie. Tak jest na codzień ! Jesteś pewna, że miłość do ojca stłumi fetorek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu się wmawia
ze milosc cie przekona, ze kupka nie smierdzi :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
szczerze powiem że wkurza mnie kiedy mój ojciec zatruwa atmosfere bo niestety - wstyd mi- ale on sie wogole nie krepuje. ja nigdy nie robilam tego w domu przy mamie ojcu i rodzenstwu bo sie zwyczajnie wstydze ale znam te odruchy dlatego nie sa mi obce choc idzie sie wrecz wsciec czasami kiedy musze az opuscic pomieszczenie , fakt ze glosny bączek jest śmieszny ale co za dużo to niezdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
jak sie dobrze zastanowić to może i bym się czasem buntowała przeciwko takiemu zachowaniu ale nie mieszkam z rodzicami od 7 lat i rzadko ich odwiedzam a w domu na codzien jestem sama, nie mam sie kogo wstydzic moze dlatego tak sie upieram ze mi to nie przeszkadza, bo nie mam na kogo powyzywać za takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No dobra Sabcia
Widzisz, poddałaś się, to nie jest śmieszne. Mój ojciec robił tak samo, głośno i upierdliwie. Brzydziło mnie to, zawstydzało, ale nie ŚMIESZYŁO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość what
A dla mnie smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
nie napisałam że od taty mnie śmieszył, nie - wkurzał mnie i to na maxa nie raz, śmieszy mnie za to kiedy głośnego bączka puści mój mały synek, jemu też od malutkości mam wmawiać że to obrzydliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No dobra Szbcia
Oczywiście, że nie, Sabciu. Dziecko to dziecko , babcie zachwycają się nawet " dobrze uformowaną kupką " ;) Ale to raczej dlatego, że świadczy o zdrowiu bądź chorobie. Sabcia, też jestem mamą, też mnie śmieszyło, jak wyrwał się bączek czy beknięcie. A właściwie zaskoczenie na buzi synka, jego reakcja na " nowe doświadczenie " .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
no to ok już chyba nie ma się o co kłócić? Ważne zeby w domu była zgoda i każdy akceptował swoją bliską osobę, męża czy żonę takiego jakim jest. To co innym nie przeszkadza drugim wręcz zatruwa życie i na odwrót. Najważniejsze jest aby się w związku dogadywać a jeśli nam coś przeszkadza czy się nie podoba można zawsze usiąść i porozmawiać "słuchaj kochanie...." gorzej kiedy druga połówka powie że nie zamierza tego czy owego zmieniać wtedy można mówić o braku szacunku a jak kocha i zależy jej/jemu to się chociaż postara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość what
sabcia, dobrze ujelas to wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sabci
Też uważam, że Sabcia dobrze to ujęła. Sabciu, powiedz, co myślisz o mężu Xymeny? Autorka wspominała, że na początku walczyła z przykrymi nawykami, ale nie udało się jej i zrezygnowała. Czy jej mąż w związku z tym nie ma do niej szacunku? Sama powiedziałaś, że jeśli obojgu to odpowiada, to jest ok, ale jeśli jednej ze stron nie, to wtedy nie może być mowy o szacunku. Powiedz, dlaczego Xymenie to na początku nie odpowiadało, teraz się z tego śmieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
może jednak tak bardzo go kocha że udało jej się to zaakceptować, może się starał żeby jednak to zmienić albo xymena przestała mu zwracać uwage więc wpadło w nawyk takie zachowanie. Przyznała sie że przywykła na dobre, ona to akceptuje i to najwazniejsze. Nie wiadomo dokładnie jak z tym walczyła może tylko zwracała mu grzecznie uwage nie prosząc nigdy o szczerą rozmowe na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
gdyby w szczerej rozmowie powiedział:"nie i koniec, nie będę tego zmieniac" to wtedy można powiedzieć że coś nie tak z szacunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do sabci
I z miłością , prawda ? Nie wiem, czy Xymena kocha męża, dla mnie to altruizm, trochę źle pojęty, albo taka miłość mamusi do synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
Xymena wie najlepiej jaka jest ich miłość, jest szczęsliwa i to najwazniejsze. Nie oceniajmy ich zwiąku, rodzaju miłości itp. Nie jest alkoholikiem, hazardzistą, nie zneca się fizycznie i psychicznie - jego nawyki czy nałogi(jak kto woli) to pryszcz w porównaniu z tym jakie inne kobiety mają piekło i niejedna chciała by mieć takiego właśnie męża jak Xymena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do sabci
Oj , Sabciu, wierzysz Xymenie, że kocha i jest szczęśliwa . Mi nie wierzysz, że nie chciałabym mieć takiego męża. Dlaczego ? A narkotyki czy hazard tudzież bicie czy pijaństwo nie są tematem tego topiku, wiem, że istnieją i niszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
Oj wierze Ci, ze nie chcialabys takiego męża, też sobie nie wyobrażam az tylu nawyków o których napisała Xymena. A skoro ona pisze że kocha no to myśle że tak jest. Staram się rozumieć i Ją i Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sabci
A dziękuję :D Temat jak dla mnie jest zamknięty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
powiem Wam jeszcze czego nie znosze smrodu ciuchów mojego synka kiey wraca od babci bo ona pali, spakuje mu zawsze czyste pachnace rzeczy(mam chopla na punkcie płynów do płukania) do torby bo jeździ na weekendy kiedy pracuje i wracają czasem nietknięte bo nie miała potrzeby mu ich ubierać ale musze je wkładać do prania bo tak cuchną. Ochyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śląsk przeprasza za Sabcię 200
2006:O SORRRYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
a to dlaczego? wytłumacz mi proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xymeno
Widzę dziewczyny, że mnie obgadujecie za plecami i spekulujecie kocha nie kocha, szanuje nie szanuje, chce nie chce, dba nie dba, a może żartuje....... wyprowadzę was z błędu i napiszę raz jeszcze. On mi się podoba jako facet i niech sobie pierdzi, beka i dłubie w nosie czym tam sobie życzy, ale dla mnie liczy się jako człowiek, który oprócz swoich przyzwyczajeń ma inne cenne wartości wam nieznane. I za to go kocham, podziwiam, szanuję, dbam i żartuję. Mam wszystko w jednym, nic mi więcej nie potrzeba do szczęścia i tego wszystkim życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
Nie obgadywałam Cie Xymeno, raczej wręcz broniłam w niektórych wypowiedziach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia2006
przepraszam jeśli Cię uraziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabcia Ja tylko tak przewrotnie i żartem sobie pozwoliłam na to stwierdzenie, nie martw się....... pozdrawiam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabciu
Nie przepraszaj, nie masz za co. Troszkę więcej asertywności Ci życzę. A Śląsk nie ma co przepraszac za Sabcię, przeproś raczej za siebie, boś uszczypliwa dzioucha niepotrzebnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabcia2006 Chciałabym abyś wiedziała, że ja się na ciebie absolutnie nie gniewam i nie masz mnie za co przepraszać. Potrzciwa, szczera i dobra z ciebie dziewczyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wczoraj wieczorem
wpisując pseudonim XYMENO co chciałaś napisać jako niby kto inny Xsymeno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×