Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsadsadsadsa

Po czym poznac ze to jest ta osoba z ktora mam przezyc zycie .

Polecane posty

Gość dsadsadsadsa

Nigdy nie mialem takiego przeczucia jak sie zastanowilem to zawsze dochodzilem do wniosku ze zycie jest tylko jedno i skoro nie mam takiej pewnosci to nie jest ona , to sie robi strasznie skomplikowane bo nigdy nie bylem w dluzszym zwiazku , pewnie sie nigdy nie ozenie jak tak dalej pojdzie . Wy skad wiedzieliscie ? Moze to byl tylko przypadek , jestescie z kims zeby nie byc samotnymi czy jak bo dla mnie to wszytsko jest zbyt skomplikowane , zaczyna mnie to denerwowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kameleonka
jaki jest twoj tak naprawde problem? to ze masz problem z rozpoznaniem tej konkretnej dla ciebie partnerki na cale zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmiaczka
jesłi pytasz to zanczy, że nie wiesz i nie będziesz wiedziała ... aż nie zrozumiesz o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna na katafalku
Podobno to się po prostu WIE. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsadsadsa
A o co chodzi - o milosc , to za malo i za szybko przemija .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsadsadsa
A jakie sa konsekwencje "zlego poznania" ? Poczucie straconego czasu itp. czy moze jakas zyciowa nauka - chce wiedziec czy oplaca sie ryzykowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I CO DALEJ
ja jestem w związku tylko dlatego żeby nie być samotną, tym bardziej że jestem z nim za granicą, a tak naprawdę wiem że nic z tego nie będzie bo nie kocham tej osoby :( wiem że to żałosne ale taka już jesyem, czekam na tego jedynego a jak się pojawi to będę wiedziała że to on, bo to sie poprostu wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie poczucie straconego czasu. Rozterki natury religijnej, jeśli się wzięło ślub kościelny. W rezultacie - poczucie spieprzonego całego życia tego i pozagrobowego, jeśli takowe isnieje. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsadsadsa
I CO DALEJ >>>> a jak go nie spotkasz to co wtedy , skad mam wiedziec ze w ogole ktos taki jest , zwiaze sie w koncu z pierwsza lepsza , tylko czy mam prawo niszczyc jej zycie , mam ja oklamywac i jej mowic ze ja kocham i ze jest ta jedyna czy lepiej zyc samotnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsadsadsa
Zaraz zjawia sie podszywacze i napisza ze po tym jak sciagnal spodnie i okazalo sie ze ma 25 cm penisa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I CO DALEJ
a ile ty masz lat? na pewno jesteś młody więc masz dużo czasu żeby znależć tą pawdziwą miłość. czasami ludzie się wiążą i im nie wychodzi i na nowo muszą układać życie, mając np.35 - 50 lat. o rany, i tego się boję, żeby to mnie nie spotkało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsadsadsa
Najlatwiej zrobil moj kolega - wpadl z dziewczyna wiec sie ozenil , zero zastanawiania i przemyslen :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna w rozterce
nie martw sie doczekasz sie swojej szansy i wtedy będziesz widziala że to jest to.nie rób nic na sile w tych sprawach idź za głosem serca pozdrawiam i życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznasz wierz mi
ja u swojego mezczyzny dostrzegam coraz to nowe zalety. moze nietyle zalety co kiedys myslalam ze taki facet musi byc. A tu guzik prawda. Wiekszosc taka nie jest. Wydaje misie ze tylko on mnie rozumie. Jak to sie mowi"nadajemy na tych samych falach";),myslimy calkiem inaczej niz reszta swiata. Nie jestem juz nastolatka i w zwiazku jestem kilka dobrych lat,ale wiem ze lepszego mezczyzny nie znajde. Nie chce innego. Odnalezlismy sie w tym swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsadsadsa
Watpie w to , ja nie naleze do takich osob jakby to nazwac pochopnych , zawsze mam tyle watpliwosci , mam jakis strach przed zwiazkami , nie wiem jak to nazwac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sede
gotuje,zmywa,sprzata,pierze,prasuje,podaje piwo,nie gada za duzo,dba o siebie,w lozku daje z siebie wszystko,jest wierna,nie klamie-TO TA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź
no jeżeli nie możesz sobie wyobraźić życia bez tej osoby ..to wtedy jest TO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsadsadsa
"należy kochac rzeczywistośc a nie urojenia" - Twoja stopka :) zycie to nie film a wszyscy maja wizje wiecznej milosci lub o takiej marza , czy mozna z kims przezyc szczesliwie zycie bez milosci i pod jego koniec nie czujac ze cos stracilismy lub myslac ze zmarnowalismy zycie , albo myslac ze moglismy wybrac inaczej , co dzieje sie w zwiazku gdy milosc sie konczy , niektore sie rozpadaja a niektore trwaja dalej , czy te bez milosci maja sens , czy ludzie potrafie kochac sie przez cale zycie , to mnie zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsadsadsa
wyobrazic sobie zycia nie moge bez kilku rzeczy ktore robie (nie maja nic wspolnego z seksem ani nie sa nawet zboczone) ale o nich wole nie mowic - malo komu sie to podoba, znaczy sie ze je kocham :D a moze nie powinienem sie z nikim wiazac tylko calkowicie poswiecic temu co lubie , moze takie jest moje przeznaczenie - widzicie ze do niczego nie moge dojsc , za duzo chyba mysle dzisiaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie sie uczę pokochać rzeczywistość, tylko tak mało kolorowo jest:) a ta miłość to chyba tylko w filmach, ksiązkach; a w życiu zauroczenie, przyzwyczajenie....i co jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsadsadsa
albo strach przed samotnoscia , czekaja na ksiecia z bajki tylko mu po drodze kon padl wiec wychodza za ogra , inni czasami znajduja ksiecia z bajki tylko po pewnym czasie okazuje sie ze kolejnosc zostala pomylona - w bajce najpierw ksiaze byl zaba a w zyciu ksiaze gdy milosc minela przemienil sie w zabe , ja mam cale zycie szukac krolewny ktorej moze wcale nie byc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre, a ja słyszałam, ze trzeba się wiele żab w zyciu wycałować zanim znajdzie księcia:D a moze to od nas zalezy zeby książe/królewna nie zmienił/a się w żabę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×