Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Evita 69

Jest tu facet,ktory moze pokochac kobiete z dziecmi?

Polecane posty

Gość komu tu smutno
co?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIOSNA47
🌻👄🌻👄🌻👄🌻👄🌻👄🌻 Mi nie :D ❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi
:D Autor Irosław Szymański. Tekst z książki "Tak to widzę". Skecz wykonywany przez kabaret "Loża44" Pacjent I — No i jak wspominasz ten wczorajszy bankiet? Pacjent II — (zbolałym głosem) — Boże, jak mnie głowa boli... jaki bankiet?... Pacjent I — Wczorajszy! Jubileuszowy! Pacjent II — Nic nie pamiętam... Pacjent I — Nie szkodzi, ja pamiętam! Zdecydowanie, kochany, najlepszy byłeś w kankanie, siły na ciebie nie było... Pacjent II — W czym? Pacjent I — W kankanie! Kochany, orkiestra rżnęła "Na falach Dunajca", trzech cię trzymało, ale i tak swoje odtańczyłeś! Tylko te... no... flanelowe miałeś trochę za szerokie i to, rozumiesz, psuło cały efekt. Strasznie ci się wiuwały! Pacjent II — Ty poważnie mówisz?! Ja — kankana?! Pacjent I — Nie tylko — i taniec z szablami też! Wszyscy się chowali gdzie popadło! Pacjent II — Boże kochany... Pacjent I — Albo taki twój walczyk na dwa "fo-pa" z mimowolną promenadą. Poezja! Skonać można było! Ty, rozumiesz, jako ta promenada leciałeś pierwszy i wyłeś a za tobą trzech osiłków ze służby porządkowej. Cug miałeś straszny bo parkiet świeżo pastowany i żeby ci się troki nie poplątały, to byś im uciekł! Pacjent II — Ale nie uciekłem? Pacjent I — Nie! Wyciągnęli cię spod stołu, ale zanim cię wyciągnęli, to ty wiesz, jaki był cyrk? Ręce miałem podeptane, jak to w tłoku, ale widziałem wyraźnie! Wyobraź sobie, że chcieli cię okrakiem przeciągnąć przez nogę od stołu bankietowego i nie mogli. We trzech nie mogli! Pacjent II — To rzeczywiście dziwne! A ja co? Pacjent I — A ty nic! Pokrzykiwałeś dzielnie: — "Waćpanowie, tylko równo nawlekajcie!!!" — i robiłeś mostek... Pacjent II — Rany boskie — nic nie pamiętam! Pacjent I — Dlatego ci właśnie opowiadam! Szkoda, że tego nie widziałeś! Pacjent II — Boże, jak mnie głowa boli!... Słuchaj, tylko szczerze, gdzie ja miałem spodnie? Pacjent I — Szczerze? Pacjent II — Szczerze! Pacjent I — Ja je miałem! Pacjent II — Skąd? Pacjent I — Sam mi założyłeś! Powiedziałeś: — "Przyjacielu kochany jest bankiet, są goście, nie możesz więc chodzić jak łachmyta, owinięty w obrus!" — i mi założyłeś! I dziękuję ci za to! Pacjent II — Proszę cię... A gdzie ty miałeś swoje? Pacjent I — Przy orkiestrze! Strasznie mnie zamoczyli przy tych jubileuszowych toastach, więc powiesiłem spodnie przy saksofoniście żeby przeschły, a sam poszedłem się trochę przejść po sali. Potem przychodzę, patrzę — buty są, krawat wisi, koszula też — a spodni nie ma! Pacjent II — Może spadły? Pacjent I — Też tak myślałem, całą podłogę obszedłem — i nic! Kamień w wodę! Znalazłem tylko wodzireja pod piątym stolikiem, ale on był w swoich! Nieważne, to są drobiazgi — grunt, że bankiet był prima! Pacjent II — Czy ty coś jeszcze, nie daj Boże, pamiętasz? Pacjent I — Wszystko, kochany! Przypominasz sobie, jak, żeby ożywić salę, głosiliśmy "odbijanego"? Pacjent II — Nie przypominam sobie... Boże, jak mnie głowa boli... a na czym to polegało? Pacjent I — Komu się głośniej... znaczy — kto głośniej odbije! Pacjent II — O rany! To takie coś też było?! Pacjent I — Uuuu — to był dopiero kulturalny konkurs! Dyplomy przyznawaliśmy!... Pacjent II — Jakie dyplomy? Pacjent I — Dokładnie nie wiem, leżały jakieś... nieważne, grunt, że wszyscy mieli dyplomy, tylko ci ostatni po pół, bo nie wystarczyło. Pacjent II — I to wszystko? Pacjent I — A skąd! Potem ty, żeby rozbawić salę, wystąpiłeś w popisowym numerze — "Wszystkim jest do twarzy w sosie pomidorowym!". Cały zapas z bufetu na to poszedł! Bombowa zabawa, tylko włosów później nie można rozczesać! Pacjent II — Boże kochany!... Pacjent I — Potem jeszcze z tuzinem innych gości robiliśmy węża czy glistę, dokładnie nie pamiętam, bo mnie zawinęło pod parapet, ale słyszałem jak wołałeś, że — "Bar wzięty!!!" — i organizowałeś krucjatę, żeby odbić go pohańcom! Pacjent II — Coś pamiętam... chyba go nawet odbiliśmy... Pacjent I — Jasne, razem ze ścianką działową, a ty spod gruzów tej ścianki wołałeś do bufetowej: — "Heleno Kurrr... cewiczówno moja, wolnaś czy zajętaś?!!" — a w końcu się uparłeś, że zrobisz salto w przód specjalnie dla pań! Pacjent II — Rany boskie, jak siebie znam to zrobiłem! Pacjent I — Oczywiście! Pacjent II — I jak wyszło? Pacjent I — NIzbyt dobrze, bo zawadziłeś o gruzy bufetu i w rezultacie grzmotnąłeś mordą w sałatkę. Pacjent II — Boże, jak mnie głowa boli... To chyba ta słatka mi zaszkodziła. Co oni do niej dosypują? Słuchaj, nam coś jednak musiało zaszkodzić. Może sałatka była nieświeża? Pacjent I — Pewnie, tłumaczyłem to sierżantowi, że to chyba sałatka ci zaszkodziła, ale nie chciał uwierzyć! Pacjent II — Sierżant? Aaaa — ten twój znajomy? Pacjent I — Nie — twój znajomy! W takim twarzowym niebieskim mundurku. Ty mu przecież składałeś życzenia, aż żeście się wywalili! Ja tylko wołałem "gorzko!" i śpiewałem "Sto lat"! Pacjent II — To nie był mój znajomy! Pacjent I — Wiem! Jak cie podniósł za pomocą gumowego przedłużenia konstytucji, wiedziałem, że nie! Pacjent II — Mamy szczęście, że nas tu przywieźli, a nie do Izby Wytrzeźwień... Pacjent I — Musieli tu, przecież w Izbie nie mają ani gipsu, ani bandaży, ani plastrów! Pacjent II - To chodźmy do lekarza, tylko pukaj cichutko, bo mi zaraz głowa pęknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi
Pacjent II — Boże, jak mnie głowa boli... To chyba ta słatka mi zaszkodziła. Co oni do niej dosypują? Słuchaj, nam coś jednak musiało zaszkodzić. Może sałatka była nieświeża? Pacjent I — Pewnie, tłumaczyłem to sierżantowi, że to chyba sałatka ci zaszkodziła, ale nie chciał uwierzyć! Pacjent II — Sierżant? Aaaa — ten twój znajomy? Pacjent I — Nie — twój znajomy! W takim twarzowym niebieskim mundurku. Ty mu przecież składałeś życzenia, aż żeście się wywalili! Ja tylko wołałem "gorzko!" i śpiewałem "Sto lat"! Pacjent II — To nie był mój znajomy! Pacjent I — Wiem! Jak cie podniósł za pomocą gumowego przedłużenia konstytucji, wiedziałem, że nie! Pacjent II — Mamy szczęście, że nas tu przywieźli, a nie do Izby Wytrzeźwień... Pacjent I — Musieli tu, przecież w Izbie nie mają ani gipsu, ani bandaży, ani plastrów! Pacjent II - To chodźmy do lekarza, tylko pukaj cichutko, bo mi zaraz głowa pęknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skuk puk
Co tu tak pusto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a podniose sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a podniose sobie
BRZYDKIE NIE SA BRZYDKIE TYLKO ZANIEDBANE BO IM SIE NIE CHCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a podniose sobie
nie pier....nie chce klac,ale kobieto,powiedz mi czy nie umiesz jakos sie ogarnac aby przynajmniej byc interesujaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bom bom
Iga kobieto pochlastaj się , bo nie wiem czego ty chcesz.Mam ci napisać ,że jesteś piękna , bo na pewno niezbyt elokwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bom bom
Wyobraź sobie ,że ja też:gwałt, niechcianą ciążę , porzucenie i nawet pożar swego domu.Nie załamałam się i pomimo tego jestem pogodna , mam męża , troje dzieci i udane życie , chyba nawet dostatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smacznego jajka
:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sex nie jest nudny
Podniesiemy ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano możemy
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooooooo
nie ma tu juz nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A kogo duszyczka szuka
? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooooooo
fajnego faceta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo fajny facet
Ups ! Udalo Ci się :D Co teraz ze mną zrobisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooooooo
a co proponujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo fajny facet
To Ty mnie znalazłaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooooooo
dobra to do rzeczy!ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo fajny facet
Wow ! podaj górny dopuszczalny pułam, powiem, czy się mieszczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooooooo
40;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo fajny facet
Pułap, maksymalny wiek, naturalnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo fajny facet
Jestem niepocieszony :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooooooo
to ile masz??????????????60?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo fajny facet
Parę mniej. Jest nadzieja ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wiem kim jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo fajny facet
No to po mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×