JAK SIĘ ZAŁATWIAĆ WE WSPÓLNYM MIESZKANIU?

ale co z pluśnięciem?

Spadaj podszywo :P ja nie muesze trenować :P chodzi o opór psychiczny! odbytek wytrenowany :)

Trening z wujkiem Staszkiem, mimo że to już kopę lat temu, zrobił swoje :-)

bardziej martwiła, co bedzie jak sie rozchoruje.... żygi... są chyba gorszee :P :O

e tam żygi są ok....... sranie jest poniżającei ten smród jak z dupy ohyyyyyyyyydaaaaa i to wstydliwe pluśnięcie - takie plllllllllluuuuuuuuuuuum z dużą siłą - ja mam na to radę - wypuszczam kawałek stolca z odbytu - biorę papier toaletowy i urywam go, wstaję i cichutko wkładam to kibelka potem znou cisnę i urywam kawałki stolca a ostatni kawałek oddaję na ręke owiniętą papierem i znów cichutko kładę

za przeproszeniem sraczka, te pierdy w różnych tonach...albo wzdęcie które muszą ulecieć...

odgłosy z dupska, kupa w ręce? bez przesady jaja sobie robisz:P

w ręcę ale owiniętej papierem toaletowym. potem myję ręcę (prawie zawsze) no a wzdęcia są okropne. Dupę może rozerwać jak się trzyma przy ludziach - masakra.

utrzymac i to wszystko ''wraca'' do brzucha. takie brrrrrrrr...głosne brrrrrrrrrrrr

nijt si3e juz nie wstydzi dupnych odgłosow??!!??

ja zazwyczaj w pracy jak czuje ze leci bąk to odkręcam wode w zlewie a ona głosno leci a gdy czuje ze leci duze kupsko to własnie wkładam do kibelka duuuuuuzo papieru i plusku nie słychac..bo mamy ten problem ze obok kibla jest takie małe pomieszczenie gdzie sie przebieramy i jest ono oddzielone od kibla scianką ale taka nie do konca sufitu ja nieraz jak byłam w tym pomieszczeniu to słyszałam jak jedna z pracownic cisnie kloca i puszcza bączki myslałam ze sie posikam ze smiechu...;)

zawsze najpierw nakladam papier do kilbla..ale po to zeby mnie kupa nie ochlapala...a jak ktos jest w domu to puszczam wode ze ide sie kapac a wtym czasie kupa...a potem do wanny

Z tym papierem to jest dobry patent :) a z zapachów kiblowych najlepszy ejst ambi-pur :) Pachnie dosłownie jak perfumy :)) Dzieki za rady