Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość angelia

zamrożone uczucia

Polecane posty

Gość angelia

Odeszlam od faceta , którego bardzo kochałam ...Zamroziłam swoje uczucia żeby nie cierpieć...,ale te emocje i uczucia wciąż we mnie siedzą choć minęło już parę lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość road
A po co tak zrobiłas?Nie da sie zamrozic uczuc na zawsze,one wrócą i to niestety ze zdwojona siła.To po prostu trzeba przeżyc,w dosłownym tego słowa znaczeniu.Czyli pocierpiec,popłakac itd.A potem jest juz tylko lepiej:)Jezeli to od siebie odsuniesz,to niestety moze wrocic w kazdej chwili.Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelia
tak masz rację to wrócilo ze zdwojąoną siłą ,teraz muszę jeszcze raz to wszystko przeżywać i nie ma końca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelia
Mileliśmy poważny kryzys wiadomo rutyna ....czułam ,że nie zależy już mu na mnie tak jak dawniej...Poznałam nowego faceta ...Postawiałam wszysttko na ostrzu noża..Myślałam ,że jak się dowie to obudzę go z tej obojetności i zawalczy o mnie, ale męska duma wzięła górę i nie zrobił nic. Nie wiem co wtedy czuł ,czy coś w ogóle czuł..Ja rzuciałam się w nowy związek na oślep żeby zapomnieć...robiłam wszystko żeby o nim nie myśleć...Jak możecie się domyśleć zaowocowało to ciążą. Minęło parę lat ,ale tamto uczucie powraca i nie daje o sobie zapomnieć .Siedzi to we mnie głębiej niż myślałam...Czy któraś z Was miała podobne doświacznia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to normalne...
złe wspomnienia się zatarły...i rozpamietujesz tylko to co dobre.. idealizujesz tamten związek... mialam podobnie ... najpierw rzuciłam...potem było ok...ale nagle wszystko wrociło... zaczęłam załowac moich decyzji...rozpamietywać...idealizować... cierpiałam...i....postanowiłam nawiazac kontakt.... o jak dobrze...ponieważ juz po niedługim czasie się przekonalam, ze to jednak dupek w kazdym calu..i moja wczesniejsza decyzja była własciwa :)...jednak nigdy tego sie nie wie na 100% myslę, że skoro o Ciebie nie walczyl....to nie ma do czego wracać.... ja juz to wiem... lepiej zadbaj o to co MASZ ...a nie wymyslaj powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zawsze gonimy za tym, czego nie mamy. to wielka sztuka uspokoic sie i docenic te cieple kluchy, ktore sie ma. nie ma idealnych facetow, tak samo jak i kobiet. my chcemy byc zawsze noszone na rekach, a im sie w koncu nudzi seks z ta samo kobieta - nawet jesli jest miss swiata i mistrzynia gimnastyki w jednym. ja mialam jakis czas temu poryw uczuc, bo poznalam innego. i wazasadzie z dnia na dzien moj stary okazal sie blady i malo interesujacy. ale zadecydowalam, zeby zostac z nim i nie gonic za iluzja. udalo sie. teraz jestem najszczesliwsza na swiecie i w koncu mam wrazenie, ze moge sobie i nam ufac. skoro juz jestes w zwiazku, to sprobuj docenic to, co masz. nie reinterpretuj tego, co bylo i nie staraj sie idealizowac bylego. poszukaj problemu w sobie, a nie na zewnatrz. a co ci w zasazdzie w twoim aktualnym nie gra? nie spiewa serenad pod oknem, slabo w lozku...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda tej miłości, ale cóż... Ja bym nie przesadzał z tą męską dumą, mógł po prostu uszanować Twój wybór lub pogodzić się z losem. Poza tym trudno liczyć na partnerstwo ze strony osoby, której powrót się \"wywalczyło\". Piszę z autopsji, bo mi się kiedyś udało \"odzyskać\" kobietę i okazało się to dużym błędem. A jak sobie poradzić z powracającym uczuciem? Ja widzę dwie możliwości: Zachować na zawsze we wspomnieniach, co bardzo przyjemnie \"procentuje\" w miarę mijania lat, lub \"zamordować\" uczucie. Jak tego dokonać, przeczytałem w sąsiednim topiku: Spotykasz się z byłym, ale tylko porozmawiać. On, jak to facet, próbuje naciągnąć Cię na seksik. Ciebie obraża to do żywego (\"potraktował mnie jak łatwą...\") i już do końca życia facet zostaje dla Ciebie \"dupkiem\". No i masz sprawę z głowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham baby, któe zostawiają swojego faceta dla innego a później wielki żal że nie żebrał o miłość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelia
do- to normalne : też myślałam o spotkaniu i wyjaśnieniu sobie wszystkich niedomówień i niedopowiedzeń ,ale nie mam odwagi zrobić pierwszego kroku ,a czasami myślę ,że może nie warto ....odgrzebywać przeszlości i wracać do tego co było....niewiadomo jakie byloby zderzenie z rzeczywistością.... Dziękuję Wam wszystkim za rady i mam nadzieję ,że będziecie pisać dalej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelia
do -amalgamat : napisz coś więcej jak próbowałeś odzyskać swoją miłość i dlaczego to się nie udało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciwnie, udało mi się ją odzyskać. Tylko że póżniej ten związek okazał się nieudany. Od tamtej pory jestem przekonany, że rozstania nie są złe i że \"lepiej wcześnie, niż wcale\". To znaczy, że jeśli ktoś odszedł, to - świadomie czy nie - dokonał się wybór. Najwyraźniej połówki do siebie nie pasowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh ja tez to samo przeżywam to nie takie proste zapomnieć o kimś :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×