Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ochotka

***** Szczęśliwe związki *****

Polecane posty

... chociaż jestem pesymistką chyba z gruntu i od urodzenia:) to jednak musze to stwierdzić.. że też jestem szcześliwa w swoim związku ... znamy sie juz 3 lata.. pomalutku przebąkujemy o zaręczynach i wspolnym życiu... nie lubie poganiac nikogo ani przyspieszac niczego... \"jest czas zbierania ryb i suszenia sieci\" jak mawia moja mama.. i ja tez tak sądze ze na wszystko przyjdzie swoj czas:) Kocham i jestem kochana... mam swojego chlopaka \"do tańca i do różanca\" :) Oczywiście ze zdarza nam sie czasem poklócic ale oboje lubimy kompromisy wiec szybko staramy sie jakis wypracować zeby nie nosic zalu i żadnej złosci w sobie:) Niestety nie świeci nade mną taka aureolka jak nad valerianą :):):P ... też czasem po przeczytaniu kilku tematów na kafeterii mialam juz ochotę założyć taki temat ktory bylby przeciwieństwem wydawałoby się wszechobecnych zdrad, rozpadu małżeństw i zwiazków, szukania kochanków albo rozstawania sie ludzi... Emilko.. jesli mogę sie wtracic to zgadzam sie z valerianą... tez bym juz na Twoim miejscu \"pryskala\" do kochanego i do Anglii, im predzej nauczysz sie tam dobrze języka i byc moze uda Ci sie tam cos skonczyc tym predzej znajdziesz tam pracę a co najważniejsze przez ten caly czas będziecie razem ze swoim chlopakiem:) 🌻 pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilka
wiem ze mnie kocha wiem za kazdym razem to pokazuje..a co do szkoly to chce miec jakies wykształcenie i moja mam mi mowi ze mam pierw skonczyc szkole a potem do nich przyleciec i mowi zartem nie boj sie ja mam tu na niego oko hehe:) i nie raz pytam sie mamy jka tam MIras a ona ze jakis przygnebiony ze widac ze teskni a ja aha to widac ze kocha:) kocham ich bardzo ..a wlasnie wiemy napewno ze po skonczeniu mojeje szkoly bierzemy slub ehe tylko jeszcze oswiadczyn nie bylo:P ale to ze za 3 lata slub to wiemy hehe:) dzieki wam mam lepszy humor:) DZIEKUJE:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK. zarobi na mieszkanie, wroci i co zamierzacie tutaj robic? pracowac w Tesco za 600zl czy myslec o zasilku Andrew L. 800zl. przeciez po powrocie nie dostaniecie pracy za 2tys (chyba ze Polska az tak sie zmieni to ja tez wroce). jak utrzymacie ten dom i rodzine? pomysl jeszcze o podatku jaki bedzie musial zaplacic. tak wiem ze maja go zniesc ale jakos jak widze te rzesze rodakow ktore sa tutaj to nie miesci mi sie w glowie ze rzad zrezygnuje z kury znoszacej zlote jaja. Emilka - o przyszlosci mysli sie juz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małą_żabka to zauważyłaś to co ja: pełno zdrad, złości i nienawiści. Witaj w klubie szczęścliwych. Ja o sobie mówię, że jestem realistką, a mój kochany mówi, że mój realizm to pesymizm. Więc chyba tez jestm pesymistką z urodzenia.Ale i tak jestem szczęścliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda mama chce zeby dziecko bylo wyksztalcone. moja tez chciala. tesciowa i dziadkowie do tej pory wypominaja nam brak studiow. ale szkola cie nie nakarmi. dziwie sie twojej mamie ze sama pracujac za granica kaze ci sie uczyc. przecie doskonale musi sobie zdawac sprawe z realiow za granica. magistrowie myja naczynia, polonisci pracuja na budowach. jednym slowem tracili czas. nie rob tego zwlaszcza ze studium to nie jest znowu taka wazna szkola. najlepiej to pokaz mamie ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilka
valeriana--to o tym powrocie do polski todo mnie?? bo jak tak to ja nigdzienie bede wracac wyjade z tego kraju zaraz po slubie tam w anglii nawet jka ja nie bede pracowac to mozna zglosic sie do jakiegos anglieskiego urzedu i moj chlopak bedzie mial na mnie pieniadze a jak by sie jeszcze jakas niespodzianka ujawnila to i na dziecko pieniadze od panstwa beda :) tam jest inna przyszlosc o niebo lepsza niz w naszym pieknum kraju:) niedlugo to polska nie bedzie polska ale rosja i ukraina bo polakow do pracy nie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha haa.. ochotka.. no jakbym słyszala komentarz mojego na moj temat:P My jestesmy na etapie terapii czyli \"leczenie mojego pesymizmu jego optymizmem\" :):P valeriana... dobrze mowisz.. tzn piszesz. Sami sie zastanawiamy czy jesli zalozymy rodzine i wydatki zaczna byc wieksze niz teraz... to moze tez wyjedziemy ale prawde mowiąc chcialabym móc mieszkać i żyć w Polsce.. tylko te warunki życia sa teraz nie do przyjęcia.. wiec alternatywa wyjazdu jest u mnie jak najbardziej realna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwczyny ja mam zawód który podobno nie jest bezrobotny. I co ? Nie mam pracy w moim zawodzie. A niby za granica potrzebują inżynierów, niby to przyszłościowy zawód. Ale nie w Polsce. Valeriana powiedz z twoich oberwacji jak to jest za granicą z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilka
tak tylko nikt tu nie wie ile mam lat:) i dlatego ak mi doradzacie ale nie zdradze ile bo ja juz wiem co tu zarz bedzie sie dzialo .....ale nie mam na peno mniej niz 18...:)ale ja chce miec wyksztalcenie:) pozniej tam pojade ale moze jeszcze cos sie zmieni nie wiem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie valerianko .. napisz jak tam jest.? bo Ty jesets tam non stop:) ... ja tez jestem inżynierem tyle ze juz od dawna nie pracuje w zawodzie i pewnie juz nigdy nie będe... ale ciekawa jestem czy to prawda np. ze kazdy nawet po studiach znajacy jezyk od razu trafia na zmywak albo do sprzatania mieszkań????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilka
ja moge tez cos powiedziec pracowalam w anglii przez te wakacje i wim ze tam przez tydzien zarobi sie tyle co w polsce przez miesiac tam stac cie na wszystko za misiac pracy jak nie bedziesz szalec z wydatkami tylko bedziesz oszczedzac mozesz wyjechac na wymarzona wycieczke za tygodniowa pensje mozesz kupic samochod moja mam za 100funtow=570zl kupila opla vektre 1994 rocznik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zrobilabym studiów.. ale bez nich nie mialabym tej pracy ktora teraz mam w Polsce. W międzyczasie skonczylam tez studium w ktorym przez 2 lata nauczylam sie 100 razy wiecej niz na studiach przez 5 lat i tego czasu nie oddalabym za nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarządzanie i marketing na Politechnice.. wiec tak naprawde to nie sa typowo inżynierskie studia.. tylko takie nazwalabym \"uniwersalne\" a Ty ochotko co skończylaś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bedzie dluga historia wiec bede pisac w kawalkach. jak wam sie juz znudzi czytanie to dajcie znac. zastanawiam sie czy ktos na kafeterii mnie rozpozna.... przyjechalismy tu z mezem zaraz po slubie, na ponad pol roku wczesniej zanim Polska weszla do UE. nie mielismy pieniedzy na studia ani pomyslu na zycie ale chcielismy byc razem. rodzina jak sie domyslacie nie byla zachwycona... szans na legalna prace nie bylo rzadnych wiec zaczynalismy - ja od hotelu a on od budowy. oboje na czarno. po 5 maja ja znalazlam prace legalna a maz jeszcze nie ale bylo OK. dodam ze praca na budowie jest akurat tym czego moj maz szukal gdyz jest elektrykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kończę budownictwo na polibudzie. Nie wiedziałan, e po twoim kierunku mozna być inż? Myślałam, że mgr. Ale na polibudzie wszystko jest mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potem bylo z gorki i pod gorke. oboje mielismy szanse zmienic prace na biurowa wiec to zrobilismy ale firma upadla po roku dzialalnosci. potem mielismy prace na 3mies w innej firmie ktora przechodzila reorganizacje. od poczatku tego roku ja pracuje w duzej firmie finansowej a maz jest dalej elektrykiem ale juz legalnie i w porzadnej firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to spoko. Elektryk w polsce tez moze dobrze zarabiać, tylko musi mieć swoją firmę i te wszystkie papierki, że może wykonywać ten zawód, takie tak uprawnienia. Na pewno wiesz o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jednak fajny kierunek kończysz.. powiem Ci że w moim (co prawda malym mieście), budowlańcy tzn. nie ci fizyczny tylko albo Ci ktorzy rysuja projekty albo pracuja przy nadzorze budowlanym lub w jakims wydziale urzedu zwiazanym z budownictwem.. naprawde niezle zarabiaja.. ale slyszalam tez ze to wlasnie kwalifkowanych budowlańcow i inzynierów poszukuja w Anglii .. tylko nie mam pojecia jak sie maja nasze dyplomy do ich wyksztalcenia.. czy oni to wogole honorują? czy kaza konczyc swoje szkoly albo kursy:) valerianko... ja czekam na dalszą cześć opowieści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze byly przeprowadzki - z ostatnio jakies 10 bo lepiej sie przeprowadzic niz przeplacac za dojazdy. od kiedy weszlismy do UE i tysiace Polakow przyjechaly tu do pracy ciagle pokutuje twierdzenie ze nadajemy sie tylko na budowe i do sprzatania. fakt ja tak zaczynalam bo nie moglam inaczej ale dzisiejsza emigracja ma o wiele lepiej. nikt ich nie moze zatrzymac na granicy, nie musza studiowac \"na niby\", tysiace agencji oferuje uslugi od otwierania kont bankowych, zalatwiania NIN i WRS do pisania CV. duzo latwiej jest dostac prace inna niz na zmywaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabka wiem o tym, ale żeby byc np. kierownikiem budowy itp. trzeba mieć uprawnienia które robi sie kilka lat. Nie jest to łatwa sprawa. Potem trzeba mieć doświadczenie, staz pracy. Nikt nie przyjmie młodzika i to jeszcze baby do pracy, bo kazdy twierdzi , że baby sie na niczym nie znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba miec tylko dobra motywacje i wiare w siebie. trzeba miec kogos kto przekona cie ze nadajesz sie do duzo lepszych zajec niz obieranie ziemniakow i odkurzanie. ja kogos takiego spotkalam - Anglika, czlowieka ktory pokazal mi ze praca w biurze nie jest dla wybrancow i ze nalezy zawsze wierzyc w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Valeriana, a tak z innej beczki. Masz męża, chciałabyś tam zostać na stałe, miec dzieci? Podobno dla rodzin, a tym bardziej z dziećmi są niezłe dodatki pienięzne, mieszkaniowe itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec valerianko.. mimo tych przeprowadzek (żart) :),.. wnioskuję ze tego co piszesz nie jest tak żle jak niektorzy opowiadają... Fajnie że Wam się tam ułożyło:) bardzo miło się czyta że cięzką pracą .. krok po kroku ludzie dochodza do czegoś:) .. no i są szcześliwi.. bo o szczesciu tutaj miedzy innymi piszemy:) no i w dodatku nie klocą sie nic a nic ...:):):) [kwiat}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabko a ile twoje miasto ma tys. mieszkańców. ja mieszkam w małym i z pracą w moim zawodzie jest kiepsko, nawet w urzędzch, nadzorze bud. itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×