Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ochotka

***** Szczęśliwe związki *****

Polecane posty

mysle ze to kwestia kompromisow, glebokich oddechow, liczenia do 10 lub 100 czasami i szczerych rozmow. wg mnie kazda klotnia zmniejsza nasz szacunek dla drugiej osoby co z kolei pociaga inne nastepstwa bo czy mozna kochac kogos kogo sie nie szanuje? albo czy mozna przeklinac kogos kogo sie kocha? kwestia wlasciwego podejscia i ochladzania emocji. owszem czasem mamy ciche dni (nie dluzsze niz 1dzien) gdzie oboje probujemy przemyslec sprawe i to co chcemy powiedziec. w ten sposob unikamy wrzeszczenia na siebie czego i wam zycze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hungerka, ja za to się nie lubię kłócić , ale niestety mam kłótliwy charakter. I nie znoszę czekania między kłótnia a pogodzeniem sie, bo wtedy jak najszybceij chcę życ juz w zgodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim poznalam mojego meza bylam jak diabel wcielony. klocilam sie ze wszystkimi w rodzinie. do tej pory dre koty z siostra i ojcem. to chyba on mnie zmienil - po prostu nie mam serca na niego krzyczec ani mu wymyslac. OK zmykam bo kochanie juz wraca z pracy. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ja mam poradzić jak jestem nerwowa i szybko wybucham? Potem nie mogę się opanować i jakoś się kłóce. Na szczęście moje kłótnie naprawdę są o pierdoły, a nie nic powaznego. Też uważam, że w kłótniach mozna kogoś zranić, powiedzieć coś co by się normalnie nie powiedziało. Staram sie nic takiego nie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie mogę czekać do następnego dnia!! Nigdy! Konflikt musi być zaraz rozwiązany. Po kłótni od razu musze się pogodzić, bo mi się przykro robi, że się kłóciłam z moim kochanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilka
ja rownież jestem bardzo szczesliwa w moim zwiazku kocham mojego Skarba ponad wszystko i nie umialabym bez niego zyc:) jest calym moim swiatem...bardzo go kocham i on mnie rowniez...wiem ze jstem najazniejsza kobieta w jego zyciu...nie tylko mowil mi to wiele razy ale rowniez okazywal..teraz jest w anglii bardzo mi go brak i strasznie za nim tesknie:(:( ale dzwoni i pisze...lecz i tak dzisiaj zlapalam konkretnego dola jest mi zle i straaasznie smutno:(:(, ale wiem ze on to robi dla nas.w naszym miescie nie ma perspektyw na przyszlosc a nie mamy pieniedzy aby sie gdzies wyprowadzic wiec on wyjechal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze Emilka :) Mój Misiu tez zawsze mówi, że robi wszystko dla nas np. remontuje mieszkanko. Moi znajomi też wyjeżdżają do Angli, bo w tym kraju naprawde ciężko sie dorobić czegoś. Nie mówiąc juz o kupnie mieszkania. I jak Ci młodzi maja zakładać rodziny, skoro z praca ciężko, płace tez marne??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja juz jestem za granica. w zasadzie to od samego poczatku zaczynalismy tutaj. nie bylo latwo ale teraz jest OK. najwazniejsze ze mozemy na sobie polegac. Emilko czemu nie wyjedziesz do ukochanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilka
bo ja sie ucze..i nie moge rzucic szkoly:( ale jak skoncze to jade ta do niego...ale teraz jest mi bardzo ciezko:( valeriana-a gadzie jestes za granica i w jakim miescie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ci fajnie. Ja tu nie widzę, w tym głupim kraju żadnych szans na pracę. Godna pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilka
no duzo duzo 2,5 roku a bo moj ukochny jest w Bradford razem z moja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikulek
Zakchana po uszy...ale nie z wzajemnością :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziwiam cie Emilka - ja tez bym zwariowala. co studiujesz? zamierzasz wyjechac za granice? a przydadza ci sie te studia? bo z wlasnego doswiadczenia widze ze przydaja sie niezmiernie rzadko. jesli chcesz budowac rodzine za granica to studia sa zbedne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niczym szczególnym sie nie zajmuję. Kończę studia i chcę sie przekwalifikować, bo nie widzę żadnej mozliwaści pracy. Ogólnie strasznie wkurza mnie ten kraj, to dziadostwo, ci politycy, rząd. Nędza i chaos. Tragedia. Co to za kraj, że młodzi musza stąd uciekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Później rodziny sie rozpadają. Ludzie zostawiają lu swoje półówki, czasem dzieci, żeby szukać szczęścia za granicą. Wczoraj przeczytałam w gazecie, że kasjerka w markecie ( znanym u nas i zagranicą )za granicą zarabia 6 razy więcej niz w Polsce. I polityków dziwi, że luzie stad uciekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilka
ja jestem na stusium kosmetykologii i zamierzam wujechac za granice do chlopaka (wiazemy ze soba przyszlosc) i tam otworzyc zaklad ale nie wiem czy to mi sie uda ale mam nadzieje ze tak:) a no jakos znosze musze nie hce go stracic za bardzo go kocham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietasz program pana ZULU-GULI? Polska to bardzo dziwna kraj :D na co chcesz sie przekwalifikowac? co robi twoj facet? moze tez powinniscie pomyslec o wyjezdzie. wiem ze ludzie majacy prace w Polsce i radzacy sobie w zyciu okreslaja nas mianem wyrzutkow ale czasami lepiej byc wyrzutkiem za granica niz zebrakiem we wlasnym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym była na twoim miejscu Emilka to nawet nie zaczynałabym żadnego studium, tylko od razu pojechałabym do kochanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Emilka za 2 lata to mozesz miec juz pod gorke, bo wiele osob tak mysli. mnostwo kosmetyczek i fryzjerek tu jedzie bo latwiej znalezc prace im niz ludziom po ekonomii. musisz sie jednak liczyc z faktem ze konkurencja bedzie wysoka i przed toba wyjedzie wiele osob z podobnymi planami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka a dlugo juz sie uczysz? jak dopiero zaczelas to jedz do chlopaka. 2letni college mozesz zrobic i tutaj. wazniejszy jest jezyk niz dyplom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiilka
mialo byc chce:) jak ja powiedzialam mojemu chlopakowi zeby wrocil do polski to on do mnuie powiezial podaj mi chodz jeden powod oprocz ciebie dlaczego mam wrocic do polski to jakos nie umialam i wiem ze on tam jest dla nas odklada pieniadze na mieszkanie ostatnio jakos duzo rozmawiamy o wspolnej przyszlosci o slubie i czos czuje ze niedlugo mi sie oswiadczy juz kilka razy tak zazartowal ..ale teraz jakos tak o tych sprawach ze mna duzo rozmawia i pyta sie czy ja jestem tego pewna ze chce z min byc do konca zycia czy on jeste tym idealnym kandydatem a ja na wszystko odpowiadam TAK:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z tobą Valeriana. Moi znajomi wyjechali do Angli i nikt z nich sie nie martwi, że nie ma studiów. Na studia zawsze jest czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka chłopak Cie bardzo kocha, jak widać, chce z Toba spędzic przeszłość, a Ty tu jeszcze siedzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Emilka drugi raz bym studiów nie zaczęła. żadnych. Wolałabym za tą kasę co poszła na studia otworzyć sobie jakąś firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×