Chciałabym spotykać się z wieloma mężczyznami,nie krzywdząc ich przy tym!

Nie chodzi mi,żeby z każdym uprawiać seks,ale spotykać się,pogadać sobie,spędzić razem czas,zabawić się w jakims klubie,pośmiać się. Lubię być adorowana, chciałabym mieć jeszcze więcej znajomych w postaci facetów. Może to i dziwne, ale ponad 2 lata byłam zamknięta w związku, ciągle ograniczana, kontrolowana, nie miałam kompletnie kontaktu z innymi mężczyznami. teraz w pewien sposób odreagowuje. Wciągło mnie to. chciałabym poznawac ciągle kogoś nowego,ale nie tak na chwile,mieć takigo kolegę na dłużej. Ale zdaje sobię sprawę, że jestem kokietką, jestem miła, nie umiem być hamska, nie umiem odmawiać jesli np zaprosi mnie któryś do kina. widze,że oni robią sobie nadzieje na coś więcej, już nie mam siły im tłumaczyć,że narazie nie chcę się wiązac z kimś,że chce odpocząć. Ale oni nie dają za wygraną,nalegają na spotkania,wypisują mi jak im smutno, jak chcieli by się zobaczyć, spotkac ze mną. a ja bym chciała jeszcze więcej, chciałabym się zabawić,ale tak bez zobowiązań. mój ostatni związek mnie wykończył,facet znęcał się nade mną psychicznie,miałam nerwice...teraz czuję,że żyję. ale mi ciągle mało. jak przestać??

nudzi :O

ja wiem,że robię źle.ale jestem taka głupia. chciałabym się spotykać z nimi, nawet się kochać z nimi, angazować się ale tylko fizycznie,żadnych miłości itd. ale z jednej strony jeśli faceta wciągnie to mi to przeszkadza,nie chcę żeby ktoś cierpiał przeze mnie,ale z drugiej strony jeśli ktoś okazuje mi za mało zainteresowania to też mi źle! chciałabym być adorowana, ważna dla nich ale żeby nikt przy tym nie cierpial! chcialabym żeby oni byli szczęsliwi! ale ja tez chciałabym się "wyszumieć" :( :(

agatka?? niestety nie agatka

strasznie namieszałam tutaj. nie wiem jak to wszystko ująć. chciałabym spotykać się z róznymi facetami, bez zobowiązań, spotykać się na kawę, imprezę czy nawet na seks. chciałabym być dla tych osób ważna, czuć się w jakiś sposób wyjątkowa ale w grę nie wchodzi miłość,zakochanie. może i jestem okropna, ale uwielbiam być adorowana, słyszec komplementy. czuć się dla kogoś ważna. ale ja nie umiem odmawiać, nie umiem być stanowcza. przez to wynikają same kłopoty:(

albo rybki albo akwarium, zdecyduj się; nic w życiu nie ma za darmo

zostań prostytutką - same korzyści : 1. faceci będą adorować 2. nikogo nie będziesz ranić, bo nikt nie będzie chciał się wiązać :) 3. wyszumisz się 4. i jeszcze sianko wpadnie..... żyć nie umierać :)

napisałas tak jakbys szukała przyjaciela do seksu... jest seks i przyjaźż poleganie na sobie ale nie ma uczucia. moze wypalic ale preczej czy później ktoś się zakocha! albo umawiaj się z facetami bez zobowiązań ale wtedy pomyslą ze nie jestes warta uczucia bo tylko seks Ci w głowie.albo mozesz szukac przyjaciela dopogadania i mozesz go znalesc ale jak pojdziecie przez przypadek do łózka to ta przyjazn sie moze rozwalic... a moze po prstu znajdz jednego faceta i przyjaciela i sie w nim zakochasz z wzajemnocią?

materialna blacha z ciebie.... chciałabyś wychodzić i zabawiać się za kase facetów nic im nawet nie dając w zamian... żałosne...twoja mam by się wstydziła za ciebie..