papranie się ranki po wymrażaniu brodawki azotem

na palcu miałam brodawkę. tak określił to dermatolog. wymroził mi ja azotem i stwierdził ze powienien teraz powstać pęcherz i mam przyjść za tydzień. pęcherz nie powstał a gdy poszłam do niego stwierdził że on w sumie nawet nie wie co to jest bo mu nie wygląda jednak na brodawkę. wymroził po raz kolejny....a teraz zrobiła mi się koło tego centymetrowa czerwona obwódka(mimo że już 5 dni od wtmrazania mineło - powstała dopiero teraz). ta niby "brodawka zaczęła się paprać w niemiły spoób a pod skórą nadal jest twarda i coś tam siedzi co lekraz określił jako "skrzepnieta krew"....nie wiem co robić? iśc jeszcze raz do tego dziwaka?i narazic się na to że zacznie mi znowu na ślepo wymrażać tym razem żywą ranę?

Kup sobie befungin (wyciąg z huby brzozowej) ok. 25 zł kosztuje na Allegro. I zacznij to pić to jest preparat na brodawki i inne. A dodatkowo rób okłady w tym miejscu. I wszytsko zniknie. :) Odpuść sobie te drastyczne zabiegi.

w zasadzie to powinien się zrobić po wymrażaniu taki pęcherz podbiegły krwią. po jakimś czasie czarnieje i odpadnie. trwać to może chyba ponad tydzień.