Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Holly_Dolly

Jestem głupia..tęsknie za byłą przyjaciółką..

Polecane posty

Nie jestem już małolatą. Wkraczam w dorosłe życie. Mam wspaniałego faceta, planujemy ślub. Dużo bliskich znajomych. Lecz tęsknie za przyjaciółką, którą do niedawna miałam, taką od serca, oddaną.. W ostatnim czasie zaczęło przeszkadzać mi jej zachowanie, bardzo się zmieniła i powiedziałam jej delikatnie o co mi chodzi. Ja na jej miejscu [myślałam, że ona też tak myśli] postarałabym się wszystko naprawić, próbować... ale nie.. wiecie co ona wybrała?? Wybrała drogę ucieczki. Rzuciła tekst \"Wiesz kochana, nie chce Ci przeszkadzać w życiu, nie chce byś się denerwowała i w ogóle, więc znikne z Twojego życia\" :O dobrze wiedziała, że powinna postarać się naprawić wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tesknie, bo chyba nigdy takowej osoby nie bylo, oczywiscie byly deklaracje, ale jedna przez kilka ladnych lat mnie oczukiwala i obgadywala za plecami a ja staralam sie jej pomagac, kochalam ja jak siostre ktorej nigdy nie mialam, a durga po 2 latach przyjazni wybrala swojego chlopaka teraz juz meza, bo raz w miesiacu chcoalam sie z nia spotkac i to jej przeszkadzalo... przykre to bylo, ale tesknie za naszymi rozmowami z toa druga, teraz jestesmy tylko zwyklymi kolezankami, byal m u niej swiadkowa na slubie, po tym jak poprosila mnie i przeprosila bo ponad pol roku nie mialysmy kontaktu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to jestttt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234234
coś w tym jest. Ja za dwiema moimi byłymi przyjaciółkami tęsknię tak jak za żadnym facetem nigdy. Oglądam stare zdjęcia, stare pocztówki i płaczę. To był pewien rodzaj miłości, takiej siostrzanej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi przykro, że tak poprostu olała 5 lat przyjaźni. Nie rozumiem. mało tego, zaczęła się spotykać z pewną znajomą, która obydwie nie cierpiałyśmy. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234234
ja z jedną już nie mam kontaktu 6 lat, a tęsknota nie przechodzi. Po rozstaniach z facetami przestawałam tęsknić po góra 3 miesiącach, a po przyjaciółce nie mogę przestać.... widocznie są to silniejsze więzy niż miłość do mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugi przypadek to jakby mój. Też zachowała się zle, ja przez jakis czas rozumialam jej zachowanie, nic nie mówiłam, ale wkońcu wybuchłam. I też zamiast naprawić to, to się wycofała. Już 3 miesiące bez kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest
moja przyjaciółka naraziła się mojemu narzeczonemu przed naszym slubem - mocno. poprosił, żeby zerwała z nią kontakty, i tak zrobiłam, bo sama byłam zniesmaczona sytuacją. ale tęsknię za nią :-( rozumiała mnie, jak nikt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234234
Przyznam że ja raczej nie lubię kobiet, wkurzają mnie. Wszystkie są takie same - głupie idiotki, chichotające, a ich jedynymi problemami jest jakie sobie zrobić pasemka i jak zdobyć faceta, ewentualnie problemy z egzaminami. Płaczliwe, przewrażliwione, bez jaj. Natomiast te dwie były wyjątkowe, osoby takie jak lubię i przy nich zmieniałam pogląd o kobietach. Pyskate, nie dały sobie w kaszę dmuchać, z ikrą, takie co można konie z nimi kraść. Wiem że prawie niewykonalne jest spotkać kolejną taką dziewczynę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrufeczkaa
hmm u mnie było jeszcze lepiej :( Przyjaźniłyśmy się ponad 20 lat- nigdy się nie pokłóciłyśmy. Utrzymywałyśmy kontakt nawet jak poszłam na studia ( przyjaciółka założyła rodzinę) . Byłam druhną na jej ślubie. Minęło 6 lat- w tym roku ja wzięłam ślub. Przyjaciółka była oczywiście zaproszona jako gośc honorowy :) wraz ze swym mężem oczywiście. Rozmawiałyśmy jeszcze poprzedniego dnia- mieli jechac swoim samochodem. W dniu ślubu się nie zjawili....Zadzwoniłam następnego dnia- odebrał jej mąż i powiedział że ..mieli awarię samochodu. No tak -ale mają do nas nr telefonów, nie zadzwonili, nie napisali smsa co się stało. Od tamtej pory nie mamy kontaktu. Myślę że nie chcieli przyjechac. Ale ja i tak pewnie zadzonię zapytać co tak naprawdę się stało. Tylko nie wiem czy warto- od ślubu minęło dwa miesiące. A ona nie odezwała sie , nie wysłała nawet smsa z życzeniami. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrufeczka. to naprawdę przykre. nienawidzę takich osoób, które nie potrafią powiedzieć, prosto z mostu o co chodzi, tymbardziej przyjaciółka.. 234234 -- wiesz moja była przyjaciółka, właśnie była taką kobietą, jej największym problemem, było to jak wygląda, czy spodnie dobrze leżą, czy ładnie ma ułożone włosy, czy makijaż doskonały, czy facet, który przeszedł obok spojrzał się na nią, czy nie :Oistny koszmar. ale jednak była jak siostra i akceptowałam ją. Mam też drugą przyjaciółkę. Fakt nie można tego nazwać jeszcze przyjaźnią, ale jesteśmy blisko. jest to narzeczona przyjaciela mojego faceta :) doskonale się z nią czuje i dogaduje. ale jednak brak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś się spotkałyśmy. Nie mówiłam nic o tym, co było. Ona też nie. I co? Nigdy o tym nie mówic? zamilknąć? zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 289

Ja też tak mam moją przyjaciółka była ze mną bardzo długo moja mama traktowała ją tak samo jak mnie (miała bardzo dużo problemów była z rodziny patologicznej) miałam z nią tyle przygód nigdy się z nią nie nudziłam traktowałam ją jak siostrę lecz kiedyś posunęła się za daleko poleciałam z nią do Wielkiej Brytanii jej mama nie przelała jej pieniędzy moja mama dała jej coś trochę ja się z nią podzieliłam lecz kiedyś jak wszyscy się bawiłyśmy ukradła moje rzeczy później w domu się skapneliśmy później okazało się że wszystko co mi opowiadało to było jedno wielkie kłamstwo lecz ja mogłam z nią pogadać pośmiać się i dalej tęsknię kochałam ją jak siostrę i z nikim jeszcze takiego kontaktu nigdy nie załapałam moje życie zawsze było nudne ale nie jak ona była a teraz znowu jest nudne i nie mogę się odnaleść każdy w klasie ma kogoś ale ja się o to nie martwiłam bo miałam wtedy ją ale teraz nie umiem . Bardzo tęsknię za nią ale nie mogę się z kimś przyjaźnić z nią bo mnie oszukiwała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×