Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kicia26

Jak obciąć kotu pazury

Polecane posty

Koty się kąpie, ale nie wyżyma. ;) Mój kapiel znosi bardzo źle. Stoi zaczepiony przednimi łapami o brzeg wanny i drze japę jak ofiara najgorszych tortur. Dlatego kąpany jest tylko wtedy, gdy jest jakaś awaria, np. gdy wpadł do studni i po wyłowieniu cały był zielony i obficie pokryty rzęsą, gdy zrobił rzadką kupę w transporterze i tak sobie z nią podróżował jeszcze przed dwadzieścia minut, kiedy był chory i trzeba go było kąpać w szamponie leczniczym... Pazurki obcinamy grzecznie. Tak samo dobrze znosi przyjmowanie tabletki i grzecznie korzysta z drapaka (m.in. na zawołanie). Jejciu, jak ja go uwielbiam.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba bardzo uważać żeby nie obciąć za dużo - w białych kocich pazurkach widać różowy kanalik nerwowy, nie wolno go ruszyć. Moja kocica nawet lubi obcinanie pazurów, tylko jedna osoba musi obcinać, a druga głaskać, drapać pod bródką, etc.. Za to pastylki w życiu nie weźmie, a jak musieliśmy wlać jej do gardła syrop, to syrop wylądował dosłownie WSZĘDZIE, np. na suficie, ścianach, dywanie, ale nie w kocim żołądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kocica była kąpana raz, w młodości, jak się na polu wytarzała w jakimś zdechłym zwierzęciu i jechało od niej na kilkanaście metrów... a blizny potem długo miałam :) Poza tym - przecieramy wilgotną szmatką. Może koty da się kąpać, ale nie moją..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conis
W nawiązaniu do kąpieli kociaków. Zastanawiam się jak często można w ten sposób pielęgnować zwierzaka. Ostatnio czytałam też o preparatach bezwodnych do tego rodzaju czynności. Ktoś z was może stosował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnkini
W ogóle nie trzeba i się nie powinno, chyba, że kot się w czymś umaże porządnie. Kot jest zwierzęciem świetnie dbającym o swoją higienę, i mycie może tylko spowodować problemy, z których najmniejszym będzie łupież i przesuszenie skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kłade moje koty
sobie na kolanach ze kot lezy na plecach i ma odkryty brzuch. i biorę łapke, naciskam na poduszke lekko i obcinam pazurki jeden po drugim. mam specjalnym obcinacz do pazurków dla kotów. trzeba bardzo uważac by nie obciąć zywej częsci pazura - widac pod swiatło - takie rózowe w pazurze-sprawi sie kotu dotkliwy ból. no wiadomo w trakcie do kota gadac:D tylnie to samo. Najwygodniej włąsnie - kot na kolanach brzuchem do góry i obcinać pazurki. nie wiem jak wasze koty takie dzikie, moze moje łagodne bo mam dwa norweskie leśne z rodowodem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No generalnie koty cierpliwością nie grzeszą więc jeśli chce się obciąć pazurki swojemu zwierzakowi samemu też trzeba się w cierpliwość uzbroić i nie rezygnować po pierwszych niepowodzeniach ;)) Bo to jest niestety taka mała walka ale za to jakie efekty później ;) Tutaj są takie fajne obcinacze z systemem wykrywania końcówek pazurków http://www.e-karma.pl/product-pol-588-QuickFinder-Obcinacz-do-pazurow-dla-kotow-i-malych-zwierzat.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli nie wiesz jak to lepiej zeby zrobil to weterynarz. A jak wolisz sama to musisz uwazac zeby nie uszkodzic tkanki wewnatrz pazurka, bo bedzie sikala krew, a kot padnie na zawal serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoopsycholog
Co do obcinania pazurków jest generalna zasada: nigdy na siłę! Koniecznie już od małego trzeba przyzwyczajać go do zabiegów kosmetycznych. Najpierw od "neutralnych" ruchów (podobnie jak u psa), czyli co jakiś czas (im częściej tym lepiej) pooglądać łapki, pazurki i... oczywiście nagroda: smakołyk, mizianie itd... Kolejnym krokiem będzie przycięcie 1-2 pazurków przy samym koniuszku i... nagroda! Itd. A co jeśli przegapiliśmy naukę w jego młodości? Tu już nie ma jednej recepty i należy metodę (wymienione już wcześniej przez niektórych) dostosować do temperamentu kota. Na ogół dla kotów nie przyzwyczajonych do tego zabiegu to spory stres, więc najlepiej (przynajmniej z mojego doświadczenia) sprawdza się metoda "na śpiocha". Ja mam wyjątkowo pełnego energii tygrysa, więc najpierw muszę go porządnie zmęczyć zabawą, by chociaż w części wyładować nadmiar jego energii i gdy jest już padnięty, biorę go na kolana i delikatnym mizianiem usypiam go. Gdy już trochę odleci (tzn. przyśnie) dalej go miziam, a przy okazji bardzo spokojnie obcinam pazurki. Gdy się przebudza, natychmiast przerywam obcinanie i próbuję go ponownie uśpić delikatnym mizianiem i dopiero wtedy kontynuuję obcinanie. Trzeba mieć duuużo cierpliwości. Na początku trochę to trwa, ale z czasem przyjdzie wprawa (trening czyni mistrza) i stanie się to dużo prostsze. Ważne, żeby robić to bardzo regularnie. Dla nowicjuszy i strachliwych, by nie zrobić kociakowi krzywdy radzę obcinać tylko ostre końcówki pazurka, a gdy nawet i na to brakuje odwagi to trzeba wybrać się na szybki "kurs" do weta :) Wątek miał być poświęcony tylko temu tematowi, ale wkradły się przy okazji kwestie: kąpać czy nie kąpać kota. Otóż można kąpać kota, ale nie powinno się tego robić :) Uwaga: kąpiel powinna być naprawdę ostatecznym rozwiązaniem!!! Dla kota to ogromny stres i można zrobić więcej krzywdy niż pożytku! Kot to nie pies! Poza tym że bywa to dla niego mega stres, to pozbawiamy go jego naturalnej ochrony. Naprawdę kąpiel kota to konieczna ostateczność! Obecnie jest na rynku wybór dużo mniej stresujących sposobów: od specjalnych wilgotnych ściereczek po suche kąpiele. Niestety nasz wet po kastracji kota nie zadbał zbytnio o komfort kota (po zabiegu przeleżał sporo czasu we własnym moczu, bo zamiast w odpowiedniej klatce, z zadbaniem o to, by miał sucho, wet umieścił go w transporterze, w którym zaniosłem go do zabiegu, mimo że wet zapewniał mnie, że kot będzie miał komfortowe warunki, ale to dłuższa historia); więc gdy przywiozłem go do domu czuć go było na kilometr, ale przetarłem go tylko tymi specjalnymi nawilżonymi chusteczkami (dla kotów, a nie dla niemowląt!!!), bo wiedziałem, że on wolałby sam doprowadzić się do porządku :) I nie myliłem się! Następnego dnia kiciuś był jak nowy, tzn. czyściutki i bez żadnych brzydkich zapaszków :) Fakt, że w pierwszym dniu trzeba było przytkać sobie nos i jakoś zneutralizować zapachy w mieszkaniu, ale przynajmniej bez dodatkowych stresów kocurek doszedł do siebie :) Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkich do tego przekonam, zwłaszcza gdy kot większość czasu spędza na zewnątrz, ale przecież "dzikie" koty się nie kąpią i same potrafią zadbać o higienę. W innym wypadku spotykalibyśmy same ubłocone brudasy wśród "dzikusków", a przecież tak nie jest :) Pozdrawiam wszystkich kociarzy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie – obcinanie pazurów na siłę, czy to u psa, czy u kota może zakończyć się: podrapaniem właściciela oraz tym, że zwierzak będzie dość mocno zdenerwowany. Polecam po prostu odwiedzenie weta, który się na tym zna. Ja chodzę z kotem i pieskiem do http://www.lecznica.pila.pl/ - oni fachowo się tym zajmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od lat mam koty, nigdy nie obcinalam pazurów, moje były wychodzące wiec albo same sobie tępiły albo je obgryzali Co do kąpieli to jestem przeciwna, można kota w awaryjnych sytuacjach przetrzeć szmatka czy gąbka ale lepiej kota po prostu szczotkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×