mam juz dosyc.. 10 tc - non-stop wzdecia, gazy.. i to sikanie...

i tak trzeba było zacząć Agipiterka i nie byłoby tej całej awantury o .... nie powiem juz o co :P

Nie zabolało mnie Twoje zdanie Hmmmm....I tak mi nie potrafisz pomóc.Nie odzyskam swojego dziecka.Chocbys napisala mi wszytskie madrosci swiata.

Uważasz, że autorka symuluje swoje problemy? W takim razie powiedź mi, jak to zrobić. :) :D To, że nie lubisz słabych kobiet, wcale nie znaczy, że każda musi być cyborgiem. W końcu jesteśmy słabą płcią i jak któraś sobie może na to pozwolic to tobie nic do tego.

:D to sie ciesze ze tym moim pierdzeniem dalam Wam tyle radosci;) coz za niespodzianka! Szkoda ze zagazowany maz nie widzi tego z tej strony;) rafinka, hmmm, anka01 dzieki wam naprawde wielgasne za rady:) rafinka a ten koper mozna w ciazy pic? bo ja juz nie wiem co wolno a co nie.. czytalam ze wolno melise.. teraz dopwoedzialam sie ze nie wolno.. czytalam ze mozna miete.. po kilku dniach od kolezanki- pielegniarki (choc troche w jej zdolnosci i wiedze medyczna wapie) uslyszalam ze mieta moze dzialac poronnie.. zostal mi ruumnaiek- taki pewny.. hmmm--> wlasnie.. nie co 10 tylko co 5 minut..ale moze faktycznie jak sie wypierdze ze wzmozona czestotliwoscia i sila to mi raz na zawsze przejdzie;) anka strasznie mi przykro z powodu twoich problemow.. ludzie sa tacy ze nie zrozumiaja dopoki sami nie przezyja..niestety.. moze pij melise na uspokojenie? ja kupilam sobie kiedys taka cytrynowa..naawet nie tak wstretna jak zwykla;) moze by Ci pomogla.. a melisa chyba nie szkodzi.. poza tym jesli to na tle nerwowym sa takie kropelki (kurcze nie pamietam nazwy.. L(i tu jakas wartosc chyba 74.. zaraz poszukam nazwy)one uspokajaja ale nie spowoduja ze bedziesz sie czula ogluszona i otepiala.. jezu wiecie co... najgorsze jest to jak dostane "ataku" ... najpierw sie smiejemy.. a potem maz robi z bluzki maske gazowa.. powiem wam ze az mnie sie robi niedobrze od tego smrodu.. troche traci na tym moja kobiecosc.. ale coz! nie bede udawac przed mezem i co 1,5 minuty wychodzic do kibelka zeby sie porzadnie wypierdziec:O:P momentami mi glupio... np jak zaczynamy sie kiziac.. a ja puszczam torpede... czasem staram sie nie puscic ale wtedy czuje sie jeszcze gorzej.. ja to nazywam "lykanie bakow"- oki wiem ze to glupie i brzmi obrzydliwie ale jak np jestem przy obcej osobie i nie moge sobie ulzyc ani wyjsc to go tak wlasnie "cofam".. czuje wtedy ze te gazy wracaja do brzucha.. i jest jeszcze gorzej.. a i jeszcze jedno chcialam napisac agipiterka troche luzu;) gadamy w koncu o pierdach;)

słaba płeć!!!!Ok!Ale to znie znaczy, ze mamy prawo narzekac, ciagle narzekac.Spójrzcie na wiekszosc bab do okola wszyskie narzekaja.......w kólko......Współczuje facetom....serio.....

Koper włoski w ciąży można, jak noworodkowi nie szkodzi to Tobie chyba też nie :) Z tej serii (chyba Hipp) są też takie specjalne herbatki dla ciężarnych, nie wiem co zawierają, ale może pomogą, musisz sprawdzić. A poierdzenie może być upierdliwe, oj może :D:D:D

Ps. nie powiedziałam , ze autorka symuluje:)czytaj dokładnie!!!!

Idź do lazienki pomasuj brzuch zgodnie z ruchem wskazowek zegara. Wyjdzie nadmiar gazów i nim się uzbieraja następne, będziesz mieć trochę spokoju.

no wszystkie narzekaja.. i co z tego? co Ci w tym tak przeszkadza?? jak narzekaja a Ciebie to wkurza to nie sluchaj.. odwroc sie na piecie... wyjdz z pomieszczenia w ktorym znajduje sie "slaba baba".. albo sie wylacz..posluchaj muzki.. nie udzielaj sie na takich tematach skoro Cie denerwuja... ale swoja droga dziwi mnie ze cos takiego potrafi Cie tak bardzo z rownowagi wyprowadzic.. czy nie uwazasz tego za jakis rodzaj slabosci? ja nie uwazam ze moje narzekanie jest objawem slabosci.. narzekam sobie.. czegos sie przez to dowiem.. troche pogadam z dziewczynami na forum.. nie jestem xena czy tomb rider.. ja lubie czasem sie nad soba pouzalac.. nie wiem czemu.. poprostu lubie.. ponarzekam a i tak wstane, zrobie obiad, posprzatam.. w miedzy czasie puszcze pawia i kilka bakow.. czemu mialabym sobie nie ponarzekac? skoro mi zle... a facetow mi wcale nie szkoda! to my rodzimy.. my przezywamy podczas ciazy te mniej przyjemne chwile.. my po urodzeniu dziecka nie mozemy siasc na dupie.. no niestety za dobrze by im bylo gdybysmy to wszystko znosily.. dlatego do nich nalezy traktowac nas jak ksiezniczki:P.. i wysluchiwac naszego narzekania...

brzuch sobie masuje codziennie szorstka rekawica.. na prykanie nie pomaga;) ale wole z tym masowaniem nie przesadzac tez bo slyszalam ze taki masaz moze wywolac skurcze

dziewczyny pomocy- widzisz - masz cos za cos:) masz problemy zoladkowe ale za to cie nie opuszcza poczucie humoru:) tez uwazam ze pozalic sie i ponazekac to normalna sprawa i nikt tu nie ma prawa wcale nami wstrzasac- bo co komu do tego?

agapiterka ty tu chyba narzekasz akurat najbardziej- a to na dziewczyny pomocy ze ma jak dla ciebie blachy problem- a to na mnie ze ja rozumiem a to wreszcie na swoja sytuacje- moze niedoslownie ale to widac taknaprawde jestes osobą bardzo zamknietą w swoim wlasnym swiecie i bulu- ja wiem ze przezylas tragedie- i wiem ze tego typu zachowaniejest w tej sytuacji dosc normalne podejrzewam u ciebie znamiona depresji- bo wtedy widzi sie glownie wlasne problemy a inne wydaja sie nic nie warte- podswiadomie chcesz byraczej kazdy skupial sie na tobie- czesciej mowisz o ustraconej ciazy niz tej w ktorej jestes dlatego dobra rada- unikaj moze tego typu topikow- bo nic szczegolnego nie wnosisz. a tym sposobem owszem zwrocisz uwage na swoj bol tylko nie z dobrym efektem

ty hipp dla ciezarnych maja duzo kw foliowego i wit c i zelazo chyba tez

Do autorki: szczerze współczuję Twojemu mężowi!!!! Nie dlatego że musi wąchać te smrody, ale że ma tak chamską małżonkę! Jesteś kobietą a używasz zwrotów jak wąsaty gruby chłop z wioski po kilku piwach. To, że nie owijasz w bawełnę - OK, ale można zachować trochę subtelności kobiecej i inaczej formułować swoje wypowiedzi. Przebywanie w towarzystwie kobiety, która wypowiada się w tak chamski sposób musi być straaaszne!!!

a to fakt----------------- zyczliwa tymbardziej kobiecie w ciazy nie przystoi

zyczyliwa:) bardzo dzieukuje za Twoja opinie.. i rade?!(sama nie wiem co to bylo).. aczkolwiek chyba nie zrozumialas mojego problemu;) ja czuje sie doskonale bedac taka jaka jestem..troche wulgarna, malo wyrafinowana..bezprecedensowa.. i prosta( prosta nie znaczy dla mnie prostacka;) ).. problem mam z pierdzeniem jakbys nie wylapala o co chodzi;) nie rozumiem wiec po co doradzasz mi w czyms z czym problemu nie mam i czuje sie znakomicie:).. radzisz mi sie zmienic.. wyysubtelniec.. uzywac jezyka poprawnego, literackiego bo co? bo tak jest ladnie? bo jestem kobieta? bo jestem w ciazy? ja w takie rzeczy sie nie bawie niestety;) a wyznaczniki kultury, inteligencji i obiecosci mam najwyrwazniej inne;)

bosz ludzie a co to - poroni od tego jak mowi??? tosz to jej sprawa. kobiecie w ciazy widac nic nie przystoi najlepiej zeby sie polozyla i bujala w oblokach

moja droga, jakbyś nie wyczaiła to moja wypowiedź nie była żadną radą dla ciebie, możesz być chamska i proooosta i t.d., napisałam tylko swoją OPINIĘ, że przebywanie w towarzystwie takiej osoby jest koszmarne! Jeśli sądziłaś, że po napisaniu czegoś takiego otrzymasz wyłącznie same dobre RADY to dodatkowo jesteś jeszcze naiwna. Zawsze będą osoby, które napiszą również opinię na dany temat, mamy do tego prawo czytając takie coś. A co do twojego wysuptelnienia to sorki, nie sądzę aby dało się coś zrobić z tak zaawansowanymi i postępującym prostactwem. Właśnie dlatego współczuję twojemu małżonkowi:)

skoro przebywanie w towarzystwie takiej osoby jest koszmarem... hmmm.. czyzbys byla masochistka??:P

zyczliwa to ty chyba nie wiesz co to jest prostactwo- bo twoje teksty typu ze nie zazdroscisz czyjemus tam mezowi wlasnie do prostackich naleza- do autorki tematu baaardzo ci daleko bo chociasz ma dosc malo subtelny jezyk to nie brakuje jej inteligencji dystansu dosiebie i poczucia chumoru- a tak sie sklada ze to daje lepsze efekty w malzenstwie niz przemadrzale baby ktore uwazaja ze ich celem w zyciu jest wypowiadanie sie na temat innych ludzi. bedac facetem osobiscie zamiast przemadrzalej zgoszknialej gderajacej baby wolalabym juz zatykac swoj meski nosek i miec zoneczke jak sie patrzy

hahahahahaha no właśnie już widzę jak życzniłej mąż puszcza bąka a ona ze wstrętem marszczy nosek \"a fe!\" taka francuska hrabina ;d;d;d fajne jesteście dziewczyny, lubię takich bezpośrednich ludzi bo ja tam też subtelna nie jestem taka nie lubię takich bab co to bułkę przez bibułkę i co ma piernik do wiatraka można się wyrażać pięknym literackim językiem jak trzeba ale czasami mieć ochotę na normalną gadkę bez owijki na przykład o pierdzeniu :D:D:D:D:D:D:D zapomniałam - damy nie pierdzą :D:D:D:D:D

najgorsze jest to ze pewnie zyczliwej tez sie zdarza- inaczej dawno by pękla ja niestety nie naleze do tak besposrednich osob jest wstydliwa i na pewne tematy nie umiem rozmawiac- i uwazam ze raczej to jest moj slaby punkt- bo przy prostym podejsciu zycie tez jest proste a ja mam tak ze mimo tego ze znamy sie z mezem dluuuugo do dzis nawet jak ide kupke to robie telewizor na caly regulator- z czego on sie troszke smieje ale mnie rozumie

to tak jak w japonii :D ostatnio czytałam, że tam jakikolwiek odgłos dochodzący z damskiej toalety (publicznej) jest wstydliwy i wiecie co robią ? Montują w toaletach takie przyciski, jak się wdusi to szum fal słychać albo plusk wody. Wchodzi babeczka, wdusza i dopiero kupę robi :D:D:D wyobrażacie sobie?

:) ja wiem ze to na swoj sposob jest smieszne ale nie umiem sie przelamac i tyle:D dltego zazdroszcze - dziewczyny pomozcie- tego bardzo normalnego podejscia do zycia

Klasyfikacja bąków Puść bąka, a powiem ci kim jesteś... Uwaga ! Osobom wrażliwym oraz tym które jedzą nie polecam, czytasz na własne ryzyko ! Ambitny: Zawsze jestes gotowy pierdnąć Koleżeński: Lubisz wąchać czyjeś pierdnięcia Niekoleżeński: Przepraszasz, wychodzisz i pierdzisz w samotności Roztargniony: Nie możesz odróżnić swojego pierdnięcia od cudzego Zaczepny: Pierdzisz zawsze głośniej niż inni Dziecinny: Pierdzisz, a potem się śmiejesz Sprytny: Pierdzisz i kaszlesz w tym samym czasie Zarozumiały: Myslisz że zawsze możesz pierdnąć głośniej Przyjacielski: Wąchasz czyjeś pierdnięcia i mówisz im co zjedli Okrutny: Pierdzisz w łóżku i nakrywasz głowę żony kołdra Nieuczciwy: Pierdzisz i zwalasz na psa Zawiedziony: Pierdzisz niesmrodliwie Głupi: Uwielbiasz czyjeś pierdnięcia, i na dodatek myślisz że to twoje własne Nierozsądny: Wstrzymujesz pierdnięcia godzinami Malkontent: Narzekasz ze ludzie pierdzą w towarzystwie, ale gdy sam to robisz dajesz długie i nieciekawe wyjasnienia używając zawiłej terminologii medycznej Masochista: Pierdzisz w wannie i próbujesz przegrysć bąbelki Nieszczęsliwy: Nie możesz się spierdzieć Umuzykalniony: Pierdzisz na każda nutę Nerwowy: Wstrzymujesz pierdnięcia w połowie Dumny: Myślisz, że twoje pierdnięcia są wyjątkowo przyjemne dla otoczenia Sadysta: Po pierdnięciu w łóżku, poprawiasz sobie kołdrę Naukowiec: Pierdzisz do butelek i szczelnie je zakorkowujesz Wrażliwy: Pierdzisz i potem płaczesz Wstydliwy: Czerwienisz się po każdym pierdnięciu

widac jak noe zrozumiala o czym tak naprawde rozmawiamy- my o problemie ona o bakach- coz glodnemu chleb na mysli...........

Do Hmmmmmm.... A Ty co?Wszystkie rozumy pozjadałas?Co Ty o mnie wiesz?Nic.Wiec jesli mozesz odpuść sobie i oszczedz mi swoich opinii na moj temat. Jestescie typowymi babami, które potrafia tylko narzekac. Gratuluje Waszym mezom przyszlych sklapcialych upierdliwych bab.I tyle

Jak na razie to upierdliwa jesteś Ty. Ile jeszcze będziesz pisała o swoim oburzeniu tym że kogoś męczy puszczanie non-stop gazów? Ciesz się że nie masz tego problemu. Autorce topiku proponuję rumianek. Mam ten sam problem, rumianek trochę pomaga.

Odczepcie sie od Agipiterki!Ona jedna widzi tu to, czego Wy nie dostrzegacie:)slaba plec nie oznacza, ze mamy byc upierdliwe! Narzekanie jest typowe dla starych bab, ktorymi niebawem sie staniecie

noe sie ma ziom dobra ta kwalifikacja!