Kiedy robic test?

Prosze napiszcie mi kiedy najlepiej zrobic test ciazowy?W którym dniu cyklu najlepiej.Ostatnia miesiaczke miałam 17 wrzesnia i do tej pory sie nie pojawiła:(mam cykle 26 dniowe i nigdy w zyciu nie miałam problemów z miesiaczkami,regularnie jak w zegarku.W 30 dniu cyklu zrobiłam test ciazowy,wyszedł ujemny.na drugi dzien poszłam do gina ale doktorka stwierdziła,ze nawet jak jestm w ciazy to za wczesnie zeby mogła to potwierdzic:O Kazała powtórzyc test wiec w 36 dniu cyklu powtórzyłam i nadal nie potwierdził ciazy:( Nie wiem co jest grane.Od kilku dni czuje sie bardzo zle,bola mnie kokropnie piersi,głowa,mam nudnosci,przechodza jak cos zjem:ODo tego okropne zmeczenie i sennosc,oczy same mi sie zamykaja:ONie wiem ,myslałam o zrobieniu badania z krwi,ale skoro 2 testy nie potwierdziły ciazy,to nie wiem czy jest sens wydawac pieniadze na test z krwi?prosze o jakies rady dziewczyn,które miały podobnie!!!

1 dzień po spodziewanej miesiączce - wcześniej to bez sensu

No jak Cię bolą piersi, to to jest pierwszy i najpewniejszy objaw ciązy GRATULACJE!

pierwszy test robiłam 4 dni po spodziewanej miesiaczce,drugi 10 dni.Wiec nie tak wczesnie.

a z tego co wiem, to testy krwi są czulsze od testów ciążowych, ja bym zrobiła

bolące piersi nie są niestety 100% objawem ciąży

powinnaś zrobić test z krwi, kosztuje ok 25 zł. Wynik będziesz miała tego samego lub następnego dnia. Da Ci on praktycznie 100% pewność czy jesteś w ciąży.

Jak to? Bolące piersi, według 99% tutejszych forumowiczów, są objawem ciąży i jako pierwszy są wymieniane. 99%!!!! To juz prawie lekarska reguła!

To znaczy,ze jednak nie do konca testy daja 100%pewnosci??Nie chce zachowywac sie jak chisteryczka i robic kolejne testy.Juz maz i tak patrzy na mnie dziwnie,uwaza,ze skoro robiłam 2 testy ciazowe i wyszły ujemne to powinnam dac sobie spokój.Niby racja,ale od kilku dni czuje sie fatalnie wrecz i nie wiem co jest grane.

zgodzę się pod warunkiem, ze do tego dochodzi: brak miesiączki, ew. nudności. Samego bólu piersi nie brałam bym za wyznacznik ciąży - mnie przed każdą miesiączką bardzo bolały piersi - praktycznie tak samo jak na początku ciąży.

ja też tak wariowałam, w 1,5 tyg. zrobiłam kilkanaście testów. Żaden nie wykazał 100 % ciąży - potwierdził ją lekarz

Sorry, ale ja sobie zakpiłam poprostu. :P Jak czytam "bolą mnie piersi, czy to ciąża", to mnie krew zalewa.

a, no chyba, że tak :-) a już się podłamałam poziomem wiedzy koleżanki (nie spotkałam się wcześniej z tym stwierdzeniem)

Oj, bo zapomniałam dodać " :P "

Ale ja nie pisze tylko o bolacych piersiach,mam tez inne dziwne objawy.Nie jestem młódka mam juz jedno dziecko całkiem duze i doskonale pamietam objawy ciazy;)Tylko wtedy test ciazowy pokazał mi ciaze juz dwa dni po spodziewanej miesiaczce.Głównie pytałam o to,czy test ciazowy moze sie pomyslic dwa razy i czy powinnam robic test z krwi,czy spokojnie czekac?

Dodam,ze piersi bola mnie kazdego miesiaca dokładnie 4 dni przed miesiaczka:) Wiec nie panikuje z powodu nbólu piersi,ze jestem w ciazy;)teraz piersi bola mnie juz prawie dwa tygodnie,miesiaczki wciaz nie ma i troche jestem skołowana:O

myślę, że powinnaś zrobić rest z krwi a my nie o Tobie z tymi piersiami (przynajmniej ja)

Zgodze sie z Toba,po prostu zrobie ten test i on mi da jasnosc:)mam 35 lat,dorastajaca córe i raczej nie planowałam dziecka:OAle jesli okaze sie,ze jestem w ciazy to przeciez nie koniec swiata:):)

no pewnie, że nie i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Ja mam 31 lat i jestem w ciąży 1-szy raz. Trzymam kciuki za Ciebie!

A ja 37 i mam 2-letnie dziecko :D

oooooo! Trzydziestki na topie!

Życie zaczyna się po 30-ce :D

daj znać "Co jest grane" co jest grane :-)

Jasne,ze dam znac:)Jutro z rana lece na badanie;) Tak sobie pomyslałam,ze byłoby fajnie gdyby jednak okazało sie,ze jestem w ciazy:D:DTroche mi ta niepewnosc zjadła nerwów,wiec trzymajcie kciuki na TAK:):)

No to trzymamy

ja też !

Hej:)Krewka pobrana,czekam na wynik ma byc o 15;);) Nie moge usiedziec na miejscu:O

trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!

ja od wczoraj trzymam :D

No to dzieki dziewczyny:) Im blizej do odebrania wyniku,tym wieksze nerwy mnie dopadaja.Tak na serio to boje sie juz tylko rozczarowania,ze nie jestem w ciazy:OWczoraj mój mąz stwierdził,ze fajnie by było jakby sie pojawiło malenstwo w domku;)Wiec moze jak sie nie uda teraz,to wezmiemy sie ostro do pracy:P