Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozumna istota

O wyższości psa nad dzieckiem.

Polecane posty

Gość ale to sie nie otwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kretyński temat..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kretyński temat..........
jeszcze nie widziałam krowy z psem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kretyński temat..........
I więcej nic nie napiszę, bo moje dzieciaczki już śpią a pies czeka na spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomijając już pierdoły o tym, że pies nie poda ci szklanki na starość (jeśli twoje dziecko będzie cię miało w dupencji to też ci nie poda)chciałam obalić pewne tezy: \'w praktyce okazuje się tragiczne, bo przez kilka godzin dziennie należy pchać taki ciężar+ dziecko\' - kilka godzin dziennie ? Współczucia dla siostrzeńca/siostrzenicy \'Dziecko musiałam kąpać codziennie\' - nie musiałaś \'że pies podczas kąpięli stał spokojnie, a dziecko wyło, wierciło się, chlapało wodą i nie omieszkało narobić do wanienki\' - wyjątkowo nerwowe dziecko, może siostra skąpiła mu wody i biedaczysko nie wiedziało co jest grane ? \'Do tych dwóch podstawowych rzeczy należy doliczyć wizyty u lekarza, które w przypadku psa sprowadzają się do rocznych kontroli\' - albo masz młodego psa albo nie masz w ogóle. Stawiam na to drugie \'nawet tutaj psy przodują: są wierne kochające i jak raz przywiążą się do właściciela już nigdy go nie zostawią\' - czasem z tej wielkiej miłości swojego pana potrafią zagryźć twoja analiza nie była wnikliwa, ot - przeprowadziłaś badanie na 1 psie i 1 dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
Zgadzam się, że autorka chyba nie ma psa, alebo nigdy pasa nie kąpała. Mój pies nigdy nie chciał spokojnie ustać w wannie, kapanie go to była katorga. Poza tym pies po spacerze w jesienny deszczowy dzień nie jest czysty ani pachnący. Dziecko natomiast nie zostawia śladów brudnych łap na podłodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego wynika moje drogie ze czasem rozumnym istotom nawet brakuje rozsadnego spojrzenia na zycie i swiat.I jseli ktos porownuje dziecko i psa no to ja nie wiem jak nadal soie taki nick;) Mialam i psa i kota a teraz mam dziecko.I wiecie co? Nawet kota do psa nie ma co prownywac bo to tak rozne indywidualnosci ale dziecko????Litosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam w życiu tylko jednego psa ani nie opiekowałam się tylko jednym dzieckiem. Miałam w swoim życiu kilkanaście psów, nawet teraz nie mam tylko jednego ale 2. Dzieci widziałam w swoim życiu bardzo wiele. Dlatego moja obserwacja i wnikliwa analiza nie została przeprowadzona tylko na dwóch przykładach. Jak już wspomniałam, mój pies nie wyskakuje z wanny, kiedy go kąpię, do weterynarza muszę z nim często chodzić, bo jest już stary i wymaga pomocy. I najważniejsze: nigdy w życiu żaden pies mnie nie ugryzł, co najwyżej podał łapę, a z chamstwem dzieci spotkałam się wielokrotnie. Poniżej przedstawię parę sytuacji: - dwukrotnie wybito mi szybę w mieszkaniu (dzieci grające w piłkę) - zostałam opluta, podrapana (siostrzeniec i dzieci koleżanek), a wszystko to dlatego, że próbowałam być miła - zostałam brutalnie kopnięta, rzucona kamieniem i wyzwana, a to dlatego, że spokojnie szłam ulicą - dzieciak podstawił mi nogę kiedy wychodziłam z autobusu, w efekcie czego, wylądowałam w szpitalu z rozległym złamaniem Nie wspomnę o urazie psychicznym i fizycznym wykończeniu jakiego doświadczyłam opiekując się dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnmpoli
Szkoda, ze zamiast Ciebie mataka nie urodziła psa!!! Uważam że są ludzie i TABORETY :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mahm to wszystko wyjasnia. Jesli kogos capnie kiedys psiak albo osika mu auto to niech od razu wszystkie psy ide do uspienia..... skoro Twoje obcowanie z ludzkimi szczenietami opiera sie tylko na takiej relacji no to czego mozna sie tu bylo spodziewac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale jak juz ktos zwracał ci uwage, porównujesz dorosłego, wychowanego psa z dzieckiem. Powinnaś, a by było w miare wiarygodnie porównac szczeniaka z dzieckiem. W każdym razie dziecko nie zrobi: 1. nie wydrapuje dziur w scianie 2. nie wlezie na stół by zjeść twoje tabletki, a potem zarzygac całe mieszkanie 3. nie zje twoich nowych sandałów 4. nie zabiera ci kołdry w łózku 5. Nie zostawia wszędzie siersci 6. w pierwszym roku zycia psa bylismy u weterynarza równie często, jak w pierwszym roku zycia dziecka u lekarza w ten sposób można w nieskończoność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hollywood star
gdyby uproscic caly ten wywod autorki, sprowadza sie do nastepujacych tez: lepiej miec psa niz dziecko, bo: 1. jest tanszy w utrzymaniu 2. obdarzy wieksza miloscia. Co do 1. - argument rownoznaczny z argumentem: lepiej miec patyczaka niz psa, bo jest jeszcze tanszy w utrzymaniu. Zamienil stryjek siekierke na kijek. 2. Psy sa wierne i kochajace. Wychowanie dziecka to wieksze wyzwanie. Autorka przypomina mi kolesia z reklamy.. biegnie pies przez pole, minal juz opole... ooo i robaki mi wyciagnal, bo to wedkarz byl - ktos, kto ma minimalne wymagania zyciowe. Kto jest ambitny, niech wychowa madrze dziecko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumna istoto- rozumiem cie w stu procentach,bo zanim sama urodzilam nie cierpialam innych dzieci,i tak samo jak ty-kochalam zwierzeta,w szczegolnosci psy. gdy widzialam na ulicy psa i niemowle,podziwialam pierwsze i nawet nie patrzylam na drugie. co wiecej,gdy sporadycznie musialam sie zajac czyims maluchem,wywolywal on we mnie uczucia pomiedzy zaklopotaniem a...obrzydzeniem. nie potrafiie tego wytlumaczyc,ale odkad sama mam malenstwo wszystko sie zmienilo.pieski nadal kocham,ale zdecydowanie odeszly na drugi plan(chociaz tylko po mojej corce,inne dzieci wciaz sa za pieskami,chociaz wywoluja sympatie a nie obrzydzenie) tak to juz jest i za swoje odczucia nie odpowiadamy. jednak dosc glupie jest porownywanie co jest lepsze na podstawie kosztow utrzymania czy wygody,bo gdy milosc wchodzi w gre nie ma to zadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko
zabiera mi kołdrę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powinno się wyśmiewać
ale zdjęcie jest bossssssssskie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s1
psy liżą się po jajkach i wąchają kupę, fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mało tego, czasem nawet te kupy jedzą :D:D:D i liżą suczkom to i owo a potem cię całują....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
albo się w niej tarzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tym zdjęciu nie jestem Ja, ale muszę przyznać, że chamstwo matek mnie poraża. Jak można zamieścić zdjęcie nieznajomej kobiety i jeszcze się z niej nabijać? Trzeba być albo skończoną idiotką albo dennym pustakiem rodzącym dzieci, bo psa i tak nie potrafiłaby wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak przyjda do domu to tarzają ta kupe w dywanie zanim do wanny wejdą (nie wspomnę o tym, że wsadzić do wanny dużego psa oblepionego kupą który w dodatku nie lubi się kąpać to nie lada przeżycie) Miałam sukę, która uwielbiała pachnieć kupą albo zdechłą ryba czasami musiałam ją kąpać 5 razy dziennie w życiu tyle razy niemowlaka nie kąpałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam autorke
Ale ja wiem kto to i wcale sie nie nabijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinko moj psiak tez lubil sie tazac w jakis smrodach a swoja droga o co im chodzi ze to robia?.Czesto przylazl do mnie tak smierdzacy ze jezuuuu...albo jak bylo goraco to w jakims pyle...byl czarny wiec moze mu wtedy mniej grzalo...jak sobie wspomne ze go z tego musilam kapac...Zawsze mialam tez w jedym miejscu cala czarna sciane bo namietnie sie tam wycieral.Moja cora na szcecie scian nie malowala .Mam grzeczne dziecko wiec nie mam zadnych urazow.Choc zdazaja sie dzieci nieznosne.Ale tu tak samo jak w przypadku wlascicieli psow jak sobie wychowasz tak bedziesz miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo kupa to perfumy dla psiej panienki :D:D:D a suczka, jak każda kobieta, lubi być elegancka :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, suki tez sie tarzają, chociaż mniej. Moja to akurat elegantka, kałuże omija szerokim łukiem, ale czasami zdarza jej sie przyjść \"pachnącą\". Moje dziecko jest z tym co to broń bosze przykryć, a za to suka jeśli zdoła sie wpakowac do łóżka to cała kołdrę zgarnia pod siebie. a tak w ogóle to najlepiej jest miec jedno i drugie, a własciwie suke i dziecko, bo pies to byle cieczka i patrzy jak czmychnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie nie ma sensu w ogole porwnywać zwierzę do czlowieka, tu nie ma nad czym się tak rozpisywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×