Jak waszym zdaniem powinna wyglądać...

aj tam, autorko - dorośnij !!! jakbys troche liznęła psychologii bądź wysilła swoj czerep by zrozumieć zachowania społeczne w tym subkultury zrozumiałabym, że te dziewczyny ktore nosza dredy, badz lyse glowy, badz glany czy czarny stroj maja w dupie zdanie takich osob jak ty ktore niczym z abony rydzyk wyglaszaja : kobieta powinna miec wlosy do pasa, niebieski sweterek i spodnice za kolana :O prosze cie, kazda osoba jest inna i inaczej traktuje kobiecosc. tak sie sklada ze osoby (wspomniane przez ciebie chlopczyce i te drugie) uwazaja ze piekno liczy sie wewnatrz, w dupie maja opinie facetow na temat: jak powinna wygaldac kobieta, i wyrażają siebie na swoj sposob. gdyby kazdy nosili sie tak jak ty, byloby nudno. poza tym te osoby zazwyczaja maja problemy emocjonalne badz sa po prostu oryginalne gdyz zygaja na widok takich panienek jak ty wokolo, bo tego jest masa, a dziewczyn z lysa glowa, na palcach jednej reki liczyc. co ci po kobiecym stroju jak zamiast glowy pusty dzban, kobiecosc, to tez wrazliwosc, wnetrze, INTELIGENCJA i pare innych rzezcy. nara

choć nie mam dredów (i pewnie ich sobie już nie zrobię), mój styl ubierania jest bardzo bliski temu klimatowi i wiesz co autorko?mam gdzieś co o mnie myślą inni, a jak już widzę na ulicy takie laski jak ty..poobwieszane bizuterią jak choinki, w supermodnych rurkach, włozonych w jeszcze bardziej supermodne oficerki to zbiera mi się na pawia:obo widzisz tak to już ze mną jest, że uważam, że kobiecość to jest coś, co się poprostu ma, niezależnie od stroju...i robi mi się nawet miło, jeśli pośród tych jak to określasz \"szpecących ciuchów\" ktoś zauważy moją urodę, bo wiem, że to nie efekt solarki, tynku na twarzy, różowych ciuchów i tipsów na kilometr...lubię jak podobam się JA, a nie moje PRZEBRANIE

kobieta kobieca łyka

kazda kobieta ma w sobie coś kobiecego i nie wazne jaki ma styl, zawsze mozna cos fajnego podkreslic, ja osobiscie ubieram sie bardzo kobieco wole szpilki, mini, fajnie zrobione paznokcie fryzure i makijaz, lubie podkreslac swoje walory

Kobiecość to coś, co ma się w psychice, coś co się nosi we wnętrzu - coś w sposobie zachowania, mówienia, patrzenia to, w jaki sposób odgarnia się kosmyk włosów z twarzy lub, jak się uśmiecha, spogląda na kogoś a nie jakieś szpileczki, kuse spódniczki i długie włosy. Autorze i podobnie mu myślący - jesteście - delikatnie mówiąc potwornie ograniczeni :o