Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rybaaa

jask to z nimi jest?

Polecane posty

mam męża od 2 lat ale nie rozumiem jaki czasem jest on dziwny. Czy wy tez macie ze swoimi tak samo? Otoz chodzi mi o to, ze bardzo czesto jak mu cos powiem po raz piaty i powiem mu ze juz mu to mowilam to on sie upiera ze nic nie mowilam ,ze mi sie zdaje. Inny przyklad: kupie sobie bluzke i mu pokazuje, mowi ze ladna i w ogole. Mija tysdzien lub dwa, ubieram ja na siebie a on sie pyta skad ja mam, czy jakas nowa. Albo pyta sie gdzie sa swierze reczniki to pokazuje mu ze w szafce, po mjakims czasie znowu sie pyta to mu mowie, potem za tydzien znowu sie pyta to juz wsciekla mowie ze przeciez juz mu mowilam kilka razy a on na to ze nic mu nie mowilam, ze mi sie zdawalo.Czasem jest taki zamotany ze naprawde nerwy mi puszczaja Kocham go, no jasne ale czemu jest taki zakrecony? Tez macie tak ze swoimi facetami? Czy tylko moj taki jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak mam z samym sobą. Nie we wszytskich przypadkach. Czasami potrzeba mi powtórzyć pięć razy żebym zapamiętał. Po prostu czasem tak jest. Do naszej głowy codziennie dociera mnóstwo informacji i jest szansa że czasem jakaś się zgubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś jedna znajoma pani psycholog powiedziała mi tak: że każdy człowiek ma dwie półkule mózgu, u nas kobiet sa ze sobą połączone i dlatego obie działają jakby jednocześnie a u facetów jest odwrotnie, nie ma połaczenia i dlatego działa jedna albo druga. Dlatego tez oni inaczej patrzą na świat. Nie jest to przytyk do Panów, ale tak nas natura obdarzyła i już. Zresztą najlepszy przykład to uczucia my kochamy i myślimy,jesteśmy pełne myśli pokrytych emocjami, a oni albo się zakochaja i wtedy cali wpadają, i nie myslą, poprostu za instynktem idą, albo myslą, i działają rozsądnie bez emocji. Może nie wolno uogólniać, ale z regóły tak jest. Przykład, podobny do Twojego: mojemu tacie mogę mówić mam sprawe jade tam i tam, po czym za jakąś godzinkę pyta a ty gdzie jedziesz? Albo mówię o jakimś ważnym wydażeniu że za tydzień będzie a on pod koniec tygodnia pyta o co chodzi, zupełnie nie pamięta.... tak to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×