Kiedy najlepiej zaplanować ciążę???

Witam! Jest wiele topików na temat problemu praca zawodowa, a ciąża... Piszę, gdyż sama borykam się z pewnym problemem. Mam 24 lata, jestem od 4 miesięcy mężatką. Pracuję od dwu miesięcy w dwu szkołach, jestem nauczycielką. Jako stażystka mam umowy roczne. W jednej ze szkoł napewno jeśli dostanę następną umowę, to nadal będzie na czas określony, mam nadzieję, że w drugiej szkole będzie to umowa na czas nieokreślony. Zastanawiam się, czy planować ciążę na przełom 2007-2008, czy czekać jeszcze następny rok na ewentualną umowę stałą w obu miejscach. Czy ktoś ma doświadczenie w szkole, jak to jest, czy jest tak jak w prywatnych firmach, że kobieta po ciąży jest zwalniana jeśli nie jest na umowie stałej?? Pozdrawiam i zapraszam do rozmowy

Nie wiem, jak to jest w takim przypadku jak opisujesz, ale wiem z doświadczenia, że wybierając między pracą a dzieckiem zawsze jest nieodpowiedni moment na dziecko. W zasadzie jesteś jeszcze młoda i możesz sobie odkładać, ale żebyś kiedyś nie stwierdziła, że jest już za późno. Piszę to z dobrego serca. Życzę dobrego wyboru.

Proponuję (dobre to, proponuję) zajść tak, żeby przed zakończeniem umowy być powyżej 3-go miesiąca ciąży, wtedy umowa zostanie przedłuzona do dnia porodu i masz prawo do macierzyńskiego.

Ciaze planuj najlepiej wtedy ,kiedy bedziesz mogla dziecku zapewnic normalne warunki do zycia ,praca na dwie zmiany jest ogromnym stresem...no i nienajlepsza dla kobiety ktora powinna byc superzdrowa. Bedzie to ogromny wysilek dla twojego organizmu, wie musisz sobie pozwolic na odpoczynek. Im pozniej (mowie o twoim wieku) bedzies zplanowac dziecko,tym wieksze prawdopodobiensto ze bedziesz miala problemy z zajsicem w ciaze ,a dzidzius niestety moze urodzic sie chory-nasze komorki rozrodcze sie tylko starzeja,rodzimy sie z nimi ,one nie powstaja na nowo.Planuj ciaze jak najszybicej,chyba ze zostalabys bez srodkow do zycia, ale jesli maz pracuje to nie ma obawy.

Dziękuję Wam dziewczyny za odpowiedź. Mam świadomość tego, że im później decydujemy się na dziecko, tym gorzej. Mój mąż ma pracę, w ogóle jak na razie jest dobrze, gdyż oboje mamy pracę, ale za to widujemy sie praktycznie tylko w weekendy, gdyż oboje pracujemy bardzo dużo. Wiem, że gdy w momencie wygasania umowy jest się powyżej 3 miesiąca ciaży, to pracodwaca musi umowę przedłużyć. Przyznam jednak, że nie byłaby to sytuacja komfortowa, wiadomo, na dniu porodu nic sie nie kończy , a wręcz zaczyna... Być może zaryzykuję, przecież szkoła jest instytucją państwową i myślę, że dyrektor nie powinien mieć podejścia niestety popularnego wśród prywatnych przedsiębiorców, nie wiem. Dzięki i pozdrawiam Odnośnie pracy w dwu szkołach, przyznam, że dotąd, dokąd będę w stanie pracować w obu, to nie będę rezygnować z jednej ze szkoł, gdyż niestety ale zarobki nauczyciela są bardzo niskie... Cóż.. tak to już jest. Dzięki:)