Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

witajcie kochane ja miałam taki wspaniały wekend (odpoczełam, pojeździliśmy po sklepach z mebelkami) a u Was takie złe wieści :( gawit - trzymam mocno, mocnk kciuki i modle się o to małe dzieciatko. joka - całe szczęście że z mężem juz lepiej, mam nadzieję, że znajda jakąs przyczyne, żeby to sie broń Boże więcej nie powtórzyło. katka - G R A T U L U J E ! ! ! wspaniale :) balbinko - mam nadzieję, że te skurcze przeszły ci na dobre, że michąś grzecznie posiedzi u mamy w brzuchu do października. Fajnie juz u siebie co ? I za żadne skarby Ty nic nie noś i nie przestawiaj tak jak pisałaś niech wszystko robi mama z Klaudią. sysunia - udanej zabawy. Caroline - bardzo burzliwy ale udany wyjaździk :) pewno - w maszych Tatrach najpiekniej :) rudi - jak dziś samopoczucie? chyba juz nie ma w Tobie nipokoju co? ja tez czasem przez dzień, nawet dwa nie czuje małej. Zwykle dzieje sie to właśnie jak mam zalatany dzień, ale jak sie połoze i wsłucham, ponaciskam brzuszek to nie ma szans, czuje mojego szkrabka :) Peppetti- bratowa wytrzyma, wytrzyma! Kubuś poczeka jeszcze i przybędzie w odpowiednim czasie. gawit i Peppetti - czas ucieka, wasz wielki dzień nadchodzi wielkim krokami. Jak samopoczucie Wasze ? a teraz pozdrawiam Was serdecznie i zmykam zająć sie pracą, bom w końcu w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka----- ciesze sie ze z m juz lepiej, niech szybko wraca do domu katka----- gratulacjie!!!!!!!!!!!!!! sysunia--- baw sie dobrze a pyza to pewnie dalej w szkocji:) tiki ciesze sie ze mialas mily weekend:) gawit---- trzymam kciuki za to malenstwo peppettii---- jak bratowa no i ja Ty sie czujesz? balbinka--- juz spokojniej jest? wszystko minelo? a moj weekend minal naprawde milo, w pitek dostalam bukiet kwiatow:) a w sobote poszlismy poszalec. jedynie stresuje mnie brak @. boje sie, ze cos sie tam naprawde pomieszalo. pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie kochane, Joka - tak mi przykro, że musieliście to przeżywać. Ale najważniejsze, że twój M ma się już dobrze:) Teraz to tylko będzie jeszcze lepiej i szybciutko w domciu dojdzie do zrówka, czego z całego serducha mu życzę:) tiki i szkocja dobrze jest rozluźnić się w weekend:) A ja wam powiem, że nie dostałam @. Wczoraj był lekki śluzik podbiegnięty krwią i... nic. Brzuch nie boli, cycki ciężki, no i zgaga. DZiwne. Nie chcę się nakręcać, ale już chyba za późno... DZiewczyny jak samopoczucie przed rozdwojeniem;)? trzymam kciuki:) Całuski dla Was 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziewczyny U mnie zaszły zmiany!! hi hi Wczoraj po raz pierwszy odkąd jestem w ciąży złapał mnie syndrom wicia gniazda. Tak mnie wzieło, że umyłam okna w kuchni. Mój mąż na mnie krzyczał, że jest niedziela, a ja nie wiem czemu nie mogłam na nie patrzeć. Nagle zrobiły się takie brudne, że nie mogłam czekać do poniedziałku. Na szczęście kuchnię mam od pola, więc raczej nikt z sąsiadów tego nie widział. Bo pewnie by mnie obgadali na całego. Dziś już też umyłam kolejne okno. Teraz trochę odpoczywam, bo brzuch mi stwardniał, a muszę wytrzymać jeszcze cały tydzień. Moja bratowa jest właśnie po zabiegu. Założyli jej szew. Teraz dochodzi do siebie po narkozie. Czuje się nieźle. Oby nic się nie wydarzyło. JoaskaPelaska - pokazuj szybko fotki brzusia!! Jak obiad z teściami??? Caroline - hmmmm nie nakręcasz się???? Czekamy z niecierpiliwościa na wieści gawit - okropne wieści. Trzymam kciuki by maleńka nie cierpiała - nie ważne co to miałoby znaczyć...... joka - świetnie, że ubawiłaś się na weselu. Hmmmm a skutki wesela nieciekawe. Dobrze, że Twój M już czuje się lepiej.... bo strach na pewno był olbrzymi. Balbinka - Ty tak nie szalej, nie przemęczaj się. Jeszcze za wcześnie na poród!!!! Odpoczywaj dużo. Katka - super, że kolejny test pokazał II krechy. Teraz bedzie dobrze i dobrze!!!! asia b - co u Twojej kruszynki?? I co u dzoli, przestała się odzywać. tiki - musi być równowaga w przyrodzie. Jedni mają smutne wieści inni super!!! Oby tych super było jak najwięcej w naszym otoczeniu. mmonikapie - co u Ciebie?? szkocja - który to już dc???? ewa-marchewa - Pimpuś - rozrabiaka :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No i przyszła @ . Chyba jednak się Peppetti nakręciłam, ale trudno. nie przyjdzie następnym razem. Peppetti ta chwila zbliża się wielkimi krokami:) A ja wam powiem, że mój chomiczek przytył:) Już nie jest tak maleńką kuleczką. Czuć go na ręce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katka - ja tez skladam serdeczne gratualcje :-) Peppetti - ja mam to samo. od jakiegos czasu zaczelam sie mniej bac i nawet sprzatanie zaczelo sprawiac mi przyjemnosc. poza tym nie moge usiedziec w domu. wlasnie mysle do kogo by tu prysnac. a poza tym fizycznie czuje sie b. dobrze.psychicznie raczej tez, ale mam sporo na glowie. wlasnie czekam na tel. od firmy, ktorej pracownicy maja sie u mnie uczyc. mieli zadzwonic w zeszlym tygodniu. w sb obiecali, ze dzis dadza odp. jestem dosc spokojna, bo jesli okaze sie, ze lipa to w tym roku odpuszczam. czasem mysle, ze nawet bym chciala... zobaczymy Balbinka - mam nadzieje, ze dzis juz skurcze sie nie pojawia. wytrzymajmy jeszcze chociaz miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuchy Katka- gratulacje!! Gawit - ściskam z całego serduszka Joka - dobrze ze z mężem juz lepiej Balbinka - Ty nas tu skurczami nie strasz :P Lepiej odpoczywaj jak najwięcej:) Tiki cieszę się że weekend Ci sie udał Peppetti - to już tylko tydzień!! Ale czas nam zleciał:) A u mnie maleństwo plumka na całego - a najlepsze jest to że zazwyczaj jak siedzę przed kompem - to pewnie do Was machca rączkami i nózkami:) Poza tym tak dziwnie mnie pobolewa po bokach brzucha - tak jakby jajniki - sama nie wiem, wczoraj wieczorem natomiast miałam takie okropne wzdęcia że ąz bolało - nie wiem co to wszystko ma znaczyć - ale jutro mam wizytę to się dopytam... Poza tym w weekend miałam fazę na oglądfanie na allegro różnych rzeczy dla dzidziusia począwszy od ubranek po kocyki kołderki i wóżeki!! - Kurcze już bym zaczęła kupować!! No ale mąż mnie stopuje i mówi że tak jeszcze miesiąc dwa... A czy ktoś wie co u Alekto?? dawno się nie odzywała... To zmykam Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki wielkie :):):) Byłam u gina ciąża jest wczesna - 4 tc i 5 dni licząc od @. Malinka jeszcze nie jest widoczna w macicy. Mam brać duphaston, a za 10 dni znów wybrac się na wizytkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Cały czas Was podczytuje. Katka GRATULACJE:). Widze, ze tabelka zaciążonych będzie niedługo dłuższa od tych starajacych i planujacych. Joka mam nadzieje, ze Twój mąż szybko dojdzie do siebie. No i że guz pieskowi szybko zejdzie. Caroline w następnym miesiacu sie uda. Madzia 79 ślicznie wyglądasz:). Super, ze niuniek jest taki aktywny. Rudi nie martw może dzidzia tez czasami chce odpocząć:) EwaVer powodzenia w remoncie, niestety mój trwa już dwa lata i nie możemy go dokończyć. Peppeti nie przemęczaj się z tym sprzątaniem:). Ja tez mam czasami takie fazy zazwyczaj wystepuja skokowo. Niuusia czy ja dobrze doczytałam?? bierzecie ślub i jedziesz w podróż poślubna do Zakopanego jesli tak to również gratulacje. Później coś jeszcze napiszę, narazie musze lecieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka--------->ależ mi serce zawaliło...a ty co musiałaś przeżyć:( trzymajcie się i dużo zdrówka balbinka----------->proszę tam nie szaleć tylko poczekać do 39tyg i dopiero wtedy, maluszek ma przyjść na świat o czasie;) katka----->przeczucie cię nie myliło🌼 A mój K skończył urlop na zolnieniu...w piątek bawił się z Pimpkiem i odezwała sie dyskopatia:( biedulek cierpi straszliwie:( cały czas zgięty:( a z lekami problem bo jest na lekach poprawiających krzepliwość, a to peszek bo wchodzą w reakję z lekami na dyskopatie. Jutro pojedzie robic RTG jeśli będzie w stanie by zobaczyc który krąg się wysunął...A ja oczywiście muszę iść po jego zwolnienie bo pinda nie wzieła ze soba druczków:/ przychodzą na wizytę domową...dobrze że blankiety receptowe miała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki! Widzę, że na naszym wątku radość przeplata się ze smutkami. Jak to w życiu. Różnie i podłużnie. Niektóre wiadomości są wstrząsające. Zapartym tchem czytałam. Joka Twój M naprawdę napędził Wam stracha. Trzeba mieć nadzieję, że to tylko jednorazowy bunt żołądka i że to nie serce. Trzymajcie się ❤️ Gawit nie wiem co napisać:( To ścina z nóg❤️ Sysunia27 doskonale rozumiem Twój smutek. Mnie czeka wizyta bratowej we wrześniu. Już się boję. A szwagierka druga w kolejce z brzuchem. Brrr Trzeba się uzbroić w coś, nie wiem w co. Obojętność, klapki na oczach i różowe okulary chyba, co by sobie humoru dodać. Mam nadzieję, że nie było aż tak źle i że dobrze się bawiłaś w super sukience👄 Peppetti to już niedługo, ale fajowo❤️ Właśnie graziabigos wleciała i wyleciała. Jak torpeda. Caroline ale jesteście wariaty z tymi podróżami. Też bym chciała być taka niezorganizowana, ale ja od razu się denerwuję, że coś się stanie. No zero luzu. Eh Przykro mi z powodu@ Byłam pewna, że to plamienie u ciebie to \"to\":(:( Ewa marchewa ja kupiłam testy ze strony starania pl, ale co do działania nie wypowiadam sie bo zaczęłam dopiero testować. Balbinka widać że już spokój u Ciebie. Oby tak dalej❤️ Katka gratulacje🌻 Madzia to ja odmachiwuję :Dtwojemu maleństwu rączką🖐️ A co u mnie? Ano jest mała nadziejka w sprawie adopcji. Nawiązaliśmy kontakt z domem dziecka, który z chęcią pomoże nam w odnalezieniu naszego szkraba tylko musimy najpierw załatwić sprawy formalne w ośrodku adopcyjnym czyli szkolenie, odwiedziny pań, testy itp. Tak więc tak czy owak trochę to potrwa. Cieszy mnie, że jak już formalnie będziemy gotowi to będzie łatwiej coś zdziałać. Mała rzecz, a cieszy. Zawsze to krok do przodu:) Więc iskierka nadal płonie i myślę, że już nie zgaśnie. No chyba, że wstrzymają adopcje w Polsce:D Generalnie to mogę stwierdzić, że jestem ciężarówką w innej wersji:D:D Ale jak każda czekam na dziecko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Takaja, życzę Ci z całego serca, aby wszystko potoczyło się błyskawicznie. Ja ci powiem, że mój szwagier (męża brat i jego żona) starali się o dzieciątko 10 lat. I w 2005 w styczniu zaadoptowali dzieciątko. A cała procedura trwała ok. pół roku (o ile dobrze pamiętam). Kursy, wizyty pań i testy. I w ten sposób ają cudownego chłopczyka - PAwełka, który jest ich całym światem:) Troszkę cierpliwości i ty również utulisz małego brzdąca:D Ale jaja, dziewczyny dziś mija nam 2 rocznica ślubu. I ja po prostu w natłoku ostatnich wydarzeń zapomniałam o tym. I mój mężuś zaprasza mnie na kolacyję:) Nie będzie tak romantycznie, bo @ przyszła, ale poprzytulamy się troszkę:) to ja spadam szykować się:D:D do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caroline_24: życzę udanej, bardzo udanej rocznicy :) Balbinka i Peppetti ładnie proszę zeby sie oszczędzać. A umnie staranka wczoraj rozpoczęte , w razie pozytywnych efektów oczywiście napiszę ;) Powiedzcie mi czy faktycznie najlepiej starać sie co 2 dni? Bo myslę też o dzisiejszym wieczorze, wiec byłoby codziennie, hmmmmmmmmm Katka wielkie gratulacje !!!!! Tiki a imię Iga mi też się bardzo podoba :) też myślałam o takim dla dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Takaja super, że małymi kroczkami zbliżasz sie do celu. Życze Wam powodzenia. Ewa marchewa widze, ze Twój mąż też ma przeboje zdrowotne, podobnie jak mąż Joki. Obu życze powrotu do zdrowia:). Caroline wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu. Ja tez niedawno obchodziałam drugą, a teraz już trzeci rok leci. Ten czas jest nieubłagalny U mnie po staremu, raz lepiej, raz gorzej. Dzisiaj ide na impreze do znajomych, także na ich 2 druga rocznice ślubu. Więc szykuje się mała imprezka. Poza tym praca wrze, a urlop odłożony na wrzesień. Musze się Wam pochwalić, że międzyczasie zaliczyłam lot szybowcem. A to za przyczyną, ze pewien lotnik zakochał sie w mojej koleżance w pracy. Przeżycie niesamowite, szczególnie jak szybowiec po odzczepieniu się od wyciagarki chwilowo spada w dół, a mi w tym czasie wszystkie flaki do góry sie podniosły. Jeśli zakochanieć sie nie zniechęci to czeka mnie powtórka z rozrywki:). musze jeszcze zrobić porządek w tabelce, bo ostatnimi czasy ją zaniedbałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny u mnie typowa huśtawka nastrojów i dziś jestem mało euforyczna, wszyscy w okół próbują uszczęśliwiać mnie na siłę, a to doprowadza mnie do szewskiej pasji wręcz... ale spoko póki co rozładowuję ciśnienie m.in. robiąc ciastka... Co do niedzieli i \'połajanki\' zostaliśmi mile zaskoczeni i ani pół słowa o ciąży, o ślubie, dzień jak co dzień... łudzimy się, że a nóż się \'upiecze\'... co prawda dziś teściowa chcąc mi zrobić dobrze załatwia mi pracę... kiedy pytałam ją o to, nie znała nikogo, nic nie wiedziała i nic się nie dało się zrobić, ale jak jestem w ciąży i mam zakaz, to nie ważne chcesz nie chcesz, idź - musisz, a ja sie zajmę dzieckiem po porodzie.... niestety wraz z rozwojem ciąży cofa się u mnie asertywność i nie rzuciłam, tego co mi przyszło do głowy... przemilczałam sprawę... podobnie moja rodzicielka, przechodzi okres nawracania mnie na razie telefonicznie na drogę kościoła... a dodatkowo wszelkie a leż a jedz a tego nie rób doprowadza mnie do szału... może i chcą dobrze, ale ja tej pomocy nie chcę, ani nie potrzebuję... Gawit dobrze, że trzymają małą w śpiączce, zależy jakiego rodzaju to nowotwór i czy są przerzuty, ale cuda się zdarzają. To okropne co się dzieje, naoglądałam się takich maleństw codziennie i na neurochirurgii i na hematologii, gdy chorował mój ojciec, nie potrafię pogodzić się z cierpieniem dzieci i nóż mi się w kieszeni otwiera czytając opinie podobne do arbuzika... wybacz arbuziku, nie ma we mnie takiej wiary jak Twoja i nie jestem w stanie pojąć stwierdzenia, że dobry Bóg nie odbiera dzieci kochającym rodzicom i z innego powodu umieramy i co chorobą też nie obdarowuje dobry Bóg i choroba pewnie jest darem - krzyżem dla rodziców.... eh nie nie ma sensu, ruszać tego tematu, przepraszam jeśli uraziłam czyjeś uczucia religijne/moralne czy etyczne... Joka zaczyna panować grypa żołądkowa, a przynajmniej coś podobnego, mam nadzieję, że Mąż szybko wróci do siebie i sprawa się nie powtórzy. Bądźcie zdrowi oboje!!!! Rudi jak tam? Takaja oby wszelkie procedury przebiegały pomyślnie i bezproblemowo i niech błyśnie i niech pali!!! Brzuch pokaże jak mnie M sfotografuje... czyli nie prędko pewnie:/ Wybaczcie brak optymizmu, ide podnieść sobie poziom cukru ciastkami, to co że nie wyszły jak miały... :) Pozdrawiam wszystkie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELA I - PLANUJĄCE STARANIA NICK........wiek.....miasto........ OM .....data straty.......kiedy start Mania .........28........lubelskie..........14.08...7tc_ 13.09.........jesień EvaWer........34........Częstochowa.....28.07...7tc_26.1 0 ..........? Agapa.........22........Płock.............??? ......12tc_12.04.06....wrześ/07 betty82........24........Radlin......................11t c_ 19.11.2006..mar/kwi07 Lidka79........27.......Białystok.........02.09....13tc_ 02.1 0.06..sierp Nicolla.........26 .......Warszawa .......? ....... 9t 24/01/07 ......maj07 aga75.........32........Wrocław.........???........12tc. _12.02 .07 .czer07 Sylijka28...... 28.......Konin.......................33tc ..27.11. 06...sierp/07 Madusia3......32.......Świnoujście..............20tc_05. 07 ....../07 gawit_27.......28.......Luton.......10.03.06/23.03.07... 11 tc....wakacje08 Agusia28.......28.......Będzin........25.04.07.....9tc.. .22.05.....wrzes07 joka............31........Ełk........20.08......5tc_13. 09.2006.........??? -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA II - STARAJĄCE SIĘ NICK..........wiek.......miasto........ OM .....data straty.......kiedy start OLI................26......ok.Siedlec....15.01.07..9tc_2 2. 02........maj\'06 Ania_Białystok...27......Białystok......05.12... ..23tc_24.03. 06....listopad marta77..........30......Heilsbronn.........03.02......9 tc..22.09......maj-czerw Celica.............36...... Krasnystaw......?.........11tc_ 18.10........? susia..............26......Mszana Dolna....... 20/03/07....8tc_29.11.06....marzec07 Alekto ............28...... Galway .....23.05.07.....31tc_5.03.06....maj!!07 Sysunia27.........27..... ok.Gliwic...........06.08.07...10tc_0 3.04...sierp 07 ewa-marchewa...23.....Białystok....14.08.07....4x .....lipiec 07 Pyza79............28......Warrington.....30.07.07.....9t c_14.12 .06.....sierp07 Mika23............23.......lubelskie........30.07.07.... .2 x w 10 tc......sierpień 07 Katka82........ 24........Świętochłowice....25.07.07....9 tc ...... sierpnień 07 -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA III - Badania i Leczenie NICK.........LECZENIE.........................badania 100krocia...brak...............................TSH.T3.T4 .APTO.WZWB.MF.LH.FSH.PRL, ..................................................Toxo, Cmv Lidka79.....brak...............................bilirubin a,CMV,chlamydia,toxo, d-dimery,ukł.k rzepnięcia,glukoza,tsh, ft4, zesp. antyfosfolipidowy,spermiogram+posiew. EvaWer......brak..............................toxo Agapa........heparyna/aspiryna.............toxo,cytomega lia,różyczka,TSH,przec iwciała antykardiolipinowe Alekto........innohep (heparyna),deltacortil enteric..wszystkie możliwe Gablis........brak..............................laparosk op ia mania...........................................toxo,róż y cz ka, CMV, tsh, ft3, ft4, anty - TPO,.p/ciał a p/plemnikowe, spermiogram niuuusia.....brak..............................toxo,cyto meg alia, posiewy betty82......brak..............................przeciwci ała antykardiolipinowe,toxo,CMV, Mika23..........................................toxo,ka riotyp,p-ciala kardiolipinowe,p-ciala jadrowe,TSH,fT4, aTPO, aTG,Prolaktyna. aneczka12......brak...........................kontrola beta hcg -------------------------------------------------------- ----------------------------- TABELA IV -oczekujące dzidziusia NICK..........wiek....... miasto ............. OM ............ TP Gablis ............25 ......Poznań .......... 3.12.2006 ......09.09.2007 iza iza............26.......Rybnik............ 3.12.2006.......09.09.2007 Peppetti......... 31.......ok.Łodzi........ 14.12.2006.... ...20.09.2007 100krocia....... 25.......Rybnik...........02.01.2007.... . .09.10.2007 ma-lenka20......21.......ok Jastrzębia....03.01.2007.......10.10.2007 Monikapie.......28.......Skierniewice.....31.10.2006.... .14.10.2007 Balbinka-2.......28.......Ruda Śl............13.01.2007.....20.10.2007 Niuuusia.........22.......Częstochowa....16.02.2007..... .23.11.2007 tiki*..............28.......Wroc/Legn.......04.03.2007.. ....9.12.2007 asia b............26.......Bolków/Donc.....21.03.2007...... 26.12. 2007 Madzia79........28.......Kościelisko........03.04.2007.. . . . 08.01.2008 rudi26............26......Częstochowa......21.04.2007... . ..29.01.2008 JoaśkaPelaśka...26.......Toruń..............27.04.2007. ....31.01.2008 -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA V- SZCZĘŚLIWE MAMUSIE I ICH DZIECIĄTKA Nick......Wiek....Miasto...Data porodu...Rodzaj porodu...Imię dziecka...Waga/Dł kacuska....... 23.....Gdańsk..07.06.2007...CC........ Michaś .............3200/54 Dawna Justy..38..... Gdańsk.. 17.07.2007....CC......... Matylda..........3550/56 Od następnego cyklu przepisuje się do starjących:) pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka i Ewa_marchewa przykro mi z powodu choroby waszych meżów, i życzę im jak najszybszego powrotu do zdrowia. Mam jeszcze do was pytanko, bo lekarz zalecał mi przy staraniach brać luteine,ale rozumiem że mam ją zacząć brać dopiero w drugiej połowie cyklu, po owulacji. Czy dobrze myśle, jak wy robiłyście? A i czy może macie jakieś informacje która luteina jest skuteczniejsza: dopochwowa czy podjęzykowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka - zycze Wam zdrowka. takaja Tobie zycze aby iskierka juz nie zgasla. pieknie to napisalas ciezarowko. Caroline - wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy i udanej kolacji oczywiscie. chyba jednak szkola ruszy, ale poki co nie zapeszam. ciiiiiiiiiii moi rodzice sa teraz we Francji (niestety nie turystycznie a wpracy. nasza bardzo dobra znajoma ma winnice i co roku tam jezdza, bo tata mowi, ze nie dosc ze zarobi to jeszcze wypocznie psychicznie. zreszta ja tez bylam 2 razy - praca ciezka ale jakas tak przyjemna). ale do sedna. kolezanka tej znajomej miala termin na 14 pazdz. czyli tak jak ja. tydzien temu odeszly jej wody i zrobili jej cesarke. mala wazyla 1600 g , dzis wazy 1700 i wszystko jak na razie ok. czyli podobn ie jak u Krzysia ewki marchewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ewcia! :) Czuję się dobrze, tylko coś dziś mnie wybitnie brzuch boli. I dużo śpię. A poza tym, to wszystko ok. Ewcia, kochana, a który to dzień cyklu u Ciebie? Wspominalaś coś o lecącym z piersi mleku-może Twoje samopoczucie jest właśnie tym spowodowane? No, ale ja się nie znam na laktacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katka gratuluję :) 🌻 Mika z gratulacjami dla Ciebie jeszcze poczekam ;) A ja mam dalej smutne wieści :( Operacja tej malutkiej się nie udała :( Nie wiem co będzie dalej :( Boję się zadzwonić do przyjaciólki :( zresztą ona pewnie cały czas jest z małą w szpitalu :( A jakby tego wsyzstkiego było mało to dostałam wiadomość, że koleżance zaczął się poród, a jest w siódmy miesiącu :( czy ta zła passa w końcu minie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika - to ja do jutra wstrzymuję się z gratulacjami ;) ale trzymam kciuki mocno aby 2 krecha jutro była juz mega wyraźna :) Kamikaaa - moj gin uwaza, że tylko dopochowa luteina działa jak trzeba i ja brałam dopochwowa ale od momentu pozytywnego testu. Nie wiem więc czy Ci pomogłam czy bardziej namieszałam. Bardzo się ciesze, że staranka ruszyły :) że przełamałaś strach :) Peppetti, monkapie - no poszalały, co Was tak wzieło? no szok! uważajcie na siebie kochane, ostrożnie. Peppetti całą ciąże sie oszczędzała a tuz przed terminem szleje, noż szalona kobieta ;) takaja - oby to trwało jak najkrócej, oby nie zabrakło Wam cierpliwości to tych długaśnych procedur. Niech iskierka rozbłyska i zaleje swym światłem cały Wasz świat. Balbinko - fajnie, że masz takie pomocnice i , że już u siebie jesteście. teraz pomalutku podokańczas sobie urządzanie i będziesz tylko czekać na \"ten\" dzień. Caroline - udanej kolacji ;) mozarella - no wybitnie ciążowo samopoczucie ;) JoaśkaPelaśka - taki już ten świat, że inni na siłe chcą nas uszczęśliwiać, że sądzą, żewiedzą co dla nas dobre. Oj ja tez mam w sobie wtedy mega dawke irytacji i złości. ale w stosunku do teściowej to naparawde powinas odkopać swoje zasoby asertywności. Smacznych ciasteczek ;) mimo, że nieudane jak piszesz to napewno wyśmienite. gawit ❤️ Mania - jednak loty się udały. zazdroszczę też bym chciała tak pofruwać. A jak Twoje leczenie tej dziwacznej PVC ?? sysunia pewno jeszcze tańcuje, mam nadzieję, że dobrze się bawisz :) a ja dziś przyszłam z pracy ok 16, wyszłam z Truflem, zjadałam obiadek odgrzewany z wczoraj i pospałam z przytulonym psem do 19, potem znów spacerek z nim i sobie do Was siadłam..... wczoraj mnie naszło rozmyslanko - uwieżyć nie mogę, że za 3 m-ce będzie na świecie Nasze dziecko. jestem szczęśliwa i przerażona - jak to będzie? czy sobie poradzimy? czy mała będzie zdrowa? czy ja bede umiała się nią zająć? jak przebiegnie poród? jaki będzie moj J. w roli ojca? i milion innych - szkoda, że odpowiedzi na tak ważne pytania padają dopiero ja samo zycie się toczy.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Na wstępie mojej wypowiedzi...:) gratuluję nowozafasolkowanym, a tym które testują życzę powodzenia! Zresztą Wszystkim życzę powodzenia. Gawit...to strasznie niesprawiedliwe, nie będę pisała nic na ten temat bo aż serce boli :(. Starałam się przeczytać wszystko i w zasadzie udało mi się, natomiast już mało pamiętam. ewa-marchewa, laktacja??? Może to jednak ciąża??? My weekend spędziliśmy bardzo intensywnie - za rok będziemy leżec plackiem :). Droga do Krakowa fatalna...korki na drodze, roboty drogowe...tragedia. Jesteśmy wymęczeni. Mnie piersi bolą nadal, może nawet troszkę bardziej. Od czasu do czasu kłuje mnie jajnik, tak na zmianę...raz prawy, raz lewy. Czasem miewam również dziwne mdłości-ale tym to sobie głowy nie zawracam, a wczoraj miałam jakiś taki metaliczny smak w buzi, pierwszy raz...nie jest to przyjemne. Dziś wyjęłam sukienkę którą kupiłam rok temu w czerwcu...mam zamiar iść w niej w sobotę na wesele...ale nie podobam się sobie. Co tu dużo mówić - przytyłam. Może będzie nieźle jak do soboty będę piła tylko wodę, hehhe ;). No to by było chyba na tyle, ale jeszcze posiedze przy komputerze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Chciałam Wam tylko napisać, ze z serduchem u mego M całe szczęscie wszystko ok:) Dziś rano zrobili mu jeszcze jakieś badania, i okazało się że powodem tego potwornego bólu była przepuklina żołądkowa i refluks:( ma zgłosić się do poradni gastrologicznej na leczenie, no i ograniczyć alkohol:P Cieszymy się, ze z sercem wszystko dobrze, reszta mam nadzieję się ułoży, wyleczy... wróciłam dziś z pracy o 19-tej:( (układam plan lekcji)... dowiedziałam się, że dwie koleżanki z pracy są w ciąży:O a ja??? :( wcale im źle nie życzę, ale nie wiem jak zniosę ciągłe patrzenie na ich rosnące brzuchy:( to już trzecia koleżanka w ciąży:( przykro mi i smutno... i sama już nie wiem, co mamy robić, żeby nam też sie udało... tyle miałam nadziei w minionym cyklu:O nie wiem, czy potrafię wrzucić na luz i przestać myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka dobrze że z sercem u M ok, a problemy żołądkowe nie są przyjemne. Mój mąż po naszej stracie bardzo cieżko to przechorował właśnie żołądkiem. Też ma refluks i jakieś tam inne mało przyjemne sprawy. Brał oczywiście controloc jak wszyscy z tymi problemami. Był już dwa razy na gastrologii i naszczęście nie jest gorzej. A dziś zadzwoniła pani ze szpitala i poinformowała go, ze w październiku, chyba 6 października idzie do szpitala na dwa dni na badania...zobaczymy co mu tam wynajdą jeszcze. Oby nic więcej. A jeśli chodzi o sikanie malutkich pisnek...to ja też kiedyś, jak moja była taka malutka nie mogłam wyjść z podziwu, ze jest taka rozumna. Że prosi o wyjście, że nie sika w nocy ani jak nikogo w domu nie ma. :), do czasu kiedy odkryłyśmy z mamą że jest kilka ulubionych kącików do sikania w które nie zagląda się często....i już psiunia nie była taka mądra jak nam się wydawało :). A ponieważ takie małe pieski nie sikają dużych kałuż to i ma się prawo tego nie widzieć. Najlepiej chodzić na bosaka, wtedy na 100% się poczuje gołą stopą. No chyba że wasze psiaki (bo i ewy) są bardziej rozumne...ale ja miałam trzy i każdy był sprytny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×