Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Witam. Zapraszm wszystkie Mamusie Aniołków do wspólnego myslenia o następnej ciąży. Dzielmy się swoimi obawami. lekami ale i też sposobami radzenia sobie z nimi. Rozmawiajmy o nadzieji, że teraz bedzie dobrze. Serdecznie zapraszam Mamusie Aniołów którym udało po stracie urodzić zdrowe dzieci - dodajcie nam wiary, że to mozliwe. Podzielmy się zaleceniami lekarzy, wymieńmy mozliwe sposoby uniknęcia TEGO po raz kolejny - jeśli to możliwe. Ja straciłam moje maleństwo w wg. cyklów - 12 tyg, wg. USG w 10 tyg. Nie było ASP (akcji serca płodu) tzw. poronienie utajone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierunek ....
tiki-tak przykro mi bardzo co Ciebie spotkało trzymam za Ciebie kciuki by w końcu szczeście Cie spotkało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do ciebie pytanie
przepraszam za wscibstwo ale kiedy usg wykrylo ze brak jest akcji serca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było 31.08.2006 i tak jak napisałam wg USG był o 10 tydzien a wg cyklów 13 tydz. A wg poprzedniego USg wskazywałoby że powinien byc to 11 tydz. więc od około tyg serduszko prawdopodobnie nie biło juz, płód w momencie stwierdzenia braku ASP miał 3,05 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak toooo
myslalaś, że wszystko dobrze, poszłas do lekarza i okazało się, że serce przestało bic? Zadnej krwi, znaku, ze cos nie tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki kochana możesz zacząć brać kwas foliowy już teraz...wręcz jest to wskazane:) , w twoim przypadku jest to dawka 0,4 mg (czyli jedna tabletka dziennie), w moim kilka krotnie większa, ze względa na urodzenie dziecka obciążonego wadą cewy nerwowej Jeśli chodzi o staranka, my zaczynamy w marcu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewus ja bym chcial juz w styczniu ale wczoraj pani gin powiedziala ze lepiej w lutym, pomysle o tym kwasie juz teraz. Ewo a jak tam Twoje badanka i wizyta?? odpowiadam. tak tak wlasnie bylo. Poszłam poprostu zgobic USG bo USG robione w 7 tyg wykazalo ze mam torbiel na prawym jajniku, wymagała ona kontroli, poszłam wiec tylko zrobic USG by zobaczyc co z ta torbielą, czy rosnie czy może znikneła. Torbieli juz zadnej nie było ale nie było tez ASP. Nie miałam zadnych bóli, zadnych plamien, zadnych innych niepokojących objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tiki-tak. Ja jestem po zabiegu 4 dni, ale muszę się podnieśc i nie mogę się dłużej zadręczac. U mnie teżprzestało bic serduszko dziecka tylko ja sie dowiedziałam po 2 tygodniach. Nie mogę dłużej patrze w sufit bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Cieszę się że założyłaś nowy temat. My starania zaczniemy w styczniu lub w lutym, jak już dostanę te zalecane 3 miesiące. A folik zamierzam brac już od teraz. Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nusieniek - 🖐️ no ty my razem zaczynamy od nowego roku i razem bedziemy przechodzic ciążę a potem pisac o wychowywaniu maluszków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( ja teraz musze 3 cykle pięknie obserwować i kropki robić. Narazie gin nie zleciła mi żadnych badań, najpierw obserwacja cykli - czy prawidłowa owolacja. Zrobie tylko badanie TSH (jeszcze raz) i ft3 i ft4 bo kiedys tam mi zlecono i teraz po tym co sie zdazylo wole to sprawdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - zycze zeby Wam sie udalo tak jak mnie. Pierwsza ciaza obumarla w 6 tyg, wykryto w 13, jak zaczelam krwawic :( A teraz jedno dziecko biega po domu i rozrabia, a drugie juz za chwileczke juz za momencik dolaczy! Wiem, ze to moze zabrzmi brutalnie, ale niestety szansa na strate dziecka jest baaaardzo duza w pierwszych tygodniach, wiec nie ma sie co wiazac do tej mysli ze sie nie udalo, tylko trzeba myslec - nastepnym razem sie uda. I zareczam Wam, ze wcale nie po jakichs wielkich staraniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest zły pomysł ewuś a wręcz cudowny, ale ja jednak zaczne juz w styczniu a kiedy zajde to zajde, moze to anusz bedzie w marcu wlasnie - to wtedy Gwiazdka bedzie cudna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanta - dzieki ze zajrzałać. chce jak najwiecej słuchac, czytac że potem się udaje. ja nie planowałam tej ciąży, ale świadomie nie uważaliśmy, wiedzielismy ze to TE dni, postanowilismy - co ma byc to będzie, jeśli Bóg da to bierzemy z ogromna radoscią a jesli nie da to nic sie nie stanie, moje płodne dni wypadły akurat w dzień naszego slubu i potem podróz poslubną (a raczej wyjaździk poslubny) i udało sie, malenstwo wprowadziło sie podczas podróży poślubnej - tak obstawiamy, nie można wymarzyc lepszego momentu w życiu na zaproszene dziecka, ale niestety to nie był widac eszcze ten czas. I choc wtedy nie planowaliśmy to teraz o niczym innym nie myslimy, teraz jestesmy pewni że chcemy i teraz świadomie przygotowujemy się o ciąży. Choć nie nie mamy własnego mieszkania, nie czujemy się stabilini finansowo planujemy zostac rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki taki - na pewno sie uda! Tak jak mowie - czasem sie niestety zdaza ze ciaza sie nie utrzyma, najczesciej wina sa powazne uszkodzenia zarodka, ktorych i tak nie dalo by sie leczyc, wiec natura sobie radzi w ten sposob. Mysle ze dla dobra wszystkich zainteresowanych. Udalo sie Wam zaciazyc za pierwszym podejsciem - super, znaczy ze zapewne i za drugim razem nie bedzie problemu! A ja sobie powtarzalam, ze ze statystyki mi sie teraz nalezy to dobre 50%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki-tak cieszę się, że mój pomysł wykorzystałas i założyłaś nowy temat! Już po przeczytaniu tych wpisów lepiej mi się zrobiło. Dla przypomnienia. Zabieg 2 października. Ciąża obumarła w 11 tygodniu, a ja dowiedziałam się w 13ym. Też bez żadnych objawów. Psychicznie mnie coś niepokoiło dlatego pojechałam 1 października wieczorem na izbę przyjęć. I tak zaczęła się moja trauma. Dziewczynki, ja jestem zwarta i gotowa do przygotowywania się. Czekam z utęsknieniem na pierwszą po zabiegu @. Mam teraz dziwne bóle w podbrzuszu - jakby jajniki, może coś zaczyna się dziać. Zrobiłam sobie takie badania: morfologia, mocz, glukoza, toxoplazmoza, cytomegalia, chlamydia, układ krzepnięcia i dziś oddałam 5 mililitrów krwi na zespół antyfosfolipidowy. Cytomegalię przechodziłam, tak więc mam przeciwciała, układ krzepnięcia jest taki sobie..., a chlamydia niestety wątpliwa - jeszcze raz muszę zrobić. Mąż robił spermologię i dzisiaj posiew nasienia. Do tego już zaczęłam brać kwas foliowy no i witaminy. Ja mogę się starć już po trzeciej @. Tak więc im wcześniej dostanę tą pierwszą tym bliżej starań. Oprócz tego kupiłam testy owulacyjne i termometr...więc widzicie jestem baaardzo zaangażowana! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello 🖐️ Lidka. Duzo tych badan zrobiłas. Ja nie robie nic więcj poza hormonami tarczycy. Narazie tylko cykle obserwujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka to tak jak my:) Jeśli chodzi o mnie to ja pod koniec sierpnia straciłam swoją ciążę poprzez najzwyklejsze poronienie, tzn krwotok i po wszystkim...przyczyna?...źle wykonane cesarskie cięcie uniemożliwiające mi donoszenie jakiej kolwiek ciąży. Zaś dr u którego ostatni byłam powiedział, że gorsze przypadki miewał...i że zrobi wszystko by się udało:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa-marchewa no i sie pouśmiechałam :) ja też nie miałam żadnych objawów, ale tak jak mówicie-natura wie co robi. My kupiliśmy mieszkanie i planowaliśmy tę ciążę i udało sie w pierwszym miesiącu, ale niestety... Jak długo po zabiegu czeka się na pierwszą miesiączkę? Lidka79 naprawdę masa badań - ja po zabiegu jeszcze nic nie robiłam. Czekam na wynik ze szpitala a potem na wizytę u lekarza. A w poniedziałek po miesiącu(byłam na zwolnieniu-dla dobra ciąży) wracam do pracy. Mam nadzieję, że jakoś przebrnę przez te pytania, które napewno będą padac ze strony współpracowników :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nusieniek - ja zabieg miałam 6 wrzesnia a @ dostałam 13 października. @ powinna przyjśc - 4 do 6 tyg po zabiegu, tak mówią lekarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre jest to, że tydzień po moim terminie urodzi siostra mojego narzeczonego.. Nie chcę się z nią spotykac, nie rozmawiam z nia przez telefon, i nie wiem jak sobie z tym poradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się dołączam. Gin kazał poczekać do stycznia ze starankami. Może zróbmy sobie jakąś tabelkę np: TABELA I CZEKAJĄCE NICK............WIEK ....MIASTO.......@.............zabieg...............leczenie.............badania 100krocia.........25....Rybnik.........08.11........7tc_06.09..............brak...............TSH,T3,T4,ATPO,WZWB,MF,LH,FSH,PRL,Toxo,Cmv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×