Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zwyczajny nick

wierzycie w miłość na odległość?

Polecane posty

moj ukochany mieszka daleko, widujemy sie kiedy tylko sie da, ale czasami mam jakies dziwne wrazenia i mysli.... to zle chwile, czy zwyczajna pomyłka? ja w taka milosci wierzylam i chyba nadal wierze, a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wierze .... zupelnie w cos takiego ...przekonalam sie o tym na wlasnej skorze ...a teraz jestem swiadkiem zwiazku mojej kolezanki , ktoremu odleglosc chyba raczej nie sluzy... mysle ze bliskosc i codzienne a na pewno czeste kontakty sa w stanie wytworzyc odpowiednia wiez i wykluczyc wszelkie mozliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja takim związkom daję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn nie moge wszystkim wmawiac ze to bez sensu bo sa ludzie ktorym to sie udaje na pewno, ale mi nie wyszlo, mysle ze ja potrzebuje kogos na stale miec blisko...a ty jak sie z tym czujesz ? wystarcza ci kontakt od czasu do czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 654ploljui
ja tez sie przeonałam na własnej skórze.. i nie daje szans chyba ze ktoraś ze stron zamieszka lub przeprowadzi sie do miasta w ktoreej ta 2 osoba mieszka.. niestety ale zwiazki na ogleglosc przewaznie sie rozpadaja.. pomysl jakby ci dobrze bylo z kkims kogo bys miala blisko siebie.. nie musialabys sie martwic gdzie on teraz jet co robic z kim itp.. mialabys go pod reka.. ja mysle ze twoj zwiazek predzej czy poznije sie rozpadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaveAndNotHold
wierze, chociaz to jest troche fantazjowanie, wlasnie obudzilam sie z takiego snu i powrot do rzeczywistosci okazal sie bbbbbbb.bolesny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martwie sie gdzie jest i co robi bo mam zaufanie... czesto ze soba rozmawiamy, wrecz codziennie...ale czasami jest ciezko, zastanawiam sie co zrobic, a wtedy on pisze ze kocha! Mam czasami wielkie watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rzeczywiscie ....nas dzielilo duuuzo wiecej km....tak jak moja kolezanke teraz....stad te kontakty nie sa / nie byly zbyt czeste... jednak ja twierdze ze lepiej miec kogos przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaveAndNotHold
ja ze swoim gadalam po 4-6 h dziennie przez tel, a potem mu sie odwidzialo w ciagu tygodnia, kolezanka wyznala mu milosc a ze byl akurat chory stwierdzil ze taki nowy zwiazek ma sens :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w taka milosc nie wierze mialam chlopaka, z ktorym bylam 2lata non stop, mieszkalismy razem i bylismy praktycznie nie rozlaczni potem ja wyjechalam, widywalismy sie co 2miesiace, bylo jeszcze jako tako, ale po 4miesiacach zepsulo sie praktycznie wszystko nie mielismy wspolnych tematow, znajomych i uczucia tez nie byly juz takie same :) ale wszystkim ktorzy w takiej sytuacji sa zycze powodzenia ja wiem, ze to nie dla mnie, teraz jestem szczesliwie zakochana i nie zostawilabym mojego skarba, na dluzej niz miesiac samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka na miejscu tez trudno utzrymac ... to jasne , nie znaczy ze wszystko jest proste ale na pewno na miejscu jest latwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche inna wypowiedz
wydaje mi sie, ze kazda milosc trudno utrzymac, poprostu trzeba sie starac i o nia dbac, a zadna z was nie widzi w tym jakis pozytywnych stron?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiaca snieg
"fuck" zgadzam sie... to zalezy przedewszystkim od ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszyca
a ja jestem w taki zwiazku-razem dwa lata z czego ostatni rok on 260 km ode mnie...ale uwazam ze mamay jeden z bardziej udanych zwiakow...grunt to szczerosc i zrozumienie...ja jestem wyrozumiala i nie robie awantur o byle co a on ma wyzsze zasady -nie zdradzimy sie bo oboje uwazamy z4e zdrady sa glupie lepiej kogos poprostu zostawic i co tydzien byc gdzie indziej z kims innym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaaaaaaaa
ojjj onka biedna jestes, ale żalujesz ze spotkalas tego czlowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutiiiiiii
ja zawsz bylam w takich zwiazkach obecny tez taki jest i-2tys km daje rade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaaaaaaaa
2 tyś???????? woww... a ja narzekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutiiiiiii
my co pare mies. za kilka dni wracam do kraju a nastepnym razem moze w swieta albo nie wiem kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutiiiiiii
eeee to tylko 27godzin jazdy autokarem :) jak dobrze pojdzie to za 1.5 roku tu zamieszkam i sie skonczy to jezdzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaaaaaaaa
a czy w czasie, jak nie jestesci razem masz czasem jakies gorsze dni, albo np myslisz ze to bezsensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutiiiiiii
nigdy nie mam zlych dni umiem tak zyc, wieczorami gadamy na skypa i jakos czas mija do nastepnego spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na tak, ale pod warunkiem ze ta odleglosc nie bedzie ciagnac sie w nieskonczonosc. Istnieje pewna granica ktora sprawia ze w ktoryms momencie taki zwiazek staje sie tylko ciezarem i udreka. ja przez pare miesiacy bylam w zwiazku na odleglosc i udalo sie. od poltora roku jestesmy malzenstwem. wedlug mnie jest mozliwe alby milosc na odleglosc przetrwala ale pod warunkiem ze obie osoby tego chca i robia wszystko by jak najpredzej byc ze soba i przeksztalcic zwiazek na odleglosc w normalny zwiazek \"na blisko\", i gdzie stawiaja sobie tzw terminy, dzieki ktorym jest wiadome ze w koncu zaczna naprawde fizycznie ze soba byc a nie tylko przez telefon i czat pozdrawiam aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×