Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kotka666

Religia w szkole

Polecane posty

Gość hm ... ty jestes
ateistkas maz tez a moze twojej corce podobaja sie te lekcje religii i to tobie klamie ze robi to bo ksiadz kazal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka boi się bo ksiądz wprowadził kary za niegrzeczne zachowanie a ona uznała że nie modlenie się jest niegrzeczne. Paranoia. Po za tym oczywiście zapoznałam się z podręcznikem, to chyba normalne. Moja córka jest po prostu zagubiona i chcę jej pomóc. Religia w szkole to absurd. Ocena z wiary?! Z różańca? A jak coś źle zrobisz to do piekła. Ona ma siedem lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophie1000
Ja co prawda nie jestem ateistką - jestem wierząca, ale jakoś (hm, może po mojej babci która miała podobne poglądy) nie uważam, żebym MUSIAŁA koniecznie posiadać jakichś pośredników do Boga, typu księża... no ale oczywiscie dziecko na religię posłałam, niech się uczy o Bogu i o tym, że trzeba być dobrym. Ale!!! Jedno mnie naprawdę wkurza. Moja córcia ma niecałe 7 lat (jest z końca grudnia), jest w pierwszej klasie podstawówki, i już siostra na religii stawia takim małym dzieciaczkom oceny!!! Od 1 do 6!!! I minusy, jeśli na przykład praca domowa jest nie odrobiona... 3 minusy= pała!!! Czy to jest normalne??? dodam, że na wywiadówce wychowawczyni nam tłumaczyła, że w pierwszej klasie nie będą stawiane jeszcze żadne oceny, a jedynie "buźki" i słoneczka, na zachętę. Ale jakoś siostra się do tego nie stosuje.... moje dziecko nie raz przychodziło ze szkoły z płaczem, bo dostała minusa np. za to, że zapomniała wykonać jakiegoś rysunku w domu. Bała się, że uzbiera 3 minusy i będzie pała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophie1000
Aha. A pewnego dnia moje dziecko przyszło do mnie po raz kolejny z płaczem i pretensjami: Czemu nie chodzimy na różaniec??? Przecież jest we wtorki i czwartki.... Zajrzałam do jej zeszytu od religii- rzeczywiście, była tam wklejona karteczka z informacją, że zapraszają na różaniec w ww. dni. Ok, myslę sobie, no dobra ale przecież to nie jest obowiązkowe. I tak tłumaczę mojemu dziecku.... ale niestety, mała rozbeczała się na dobre i powiedziała, że sporo jej koleżanek chodzi na różaniec, bo.... potem dostają takie kolorowe karteczki!!! I one już mają po kilka karteczek, a moja córka nie ma żadnej. Rozpacz była straszna.... Wkurzyłam się i w końcu poszłam z nią na ten różaniec. Ale jestem wściekła, co to do cholery za metody????!!! Żeby tak "ćwiczyć" 7-letnie maluszki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×