nigdy nie miałam faceta, ilu nas?

wiesz.to sie kiedys jeszcze odwroci.... a moze po porstu wyjdz gdzies bez tej przyjaciolki........

Furiously and Deadly kiedyś?? już nie mam nadziei. oczywiście, że nie jesteśmy ciągle razem. ale to nie zmienia faktu, że nic się nie dzieje. jak jestem z nią mam kontakt z facetami, jak jestem sama, nie mam tego kontaktu ;)

hmm moze po prostu jakos zasugeruj jej zeby ci jakiegos pomogla znalezc..skoro ty jej caly czas w tym pomagasz...powinna ci zrobic pewną przysluge...

jak 'uroczo' :D:D:D nie wiadomo czy się smiac czy plakac:D:D:D

ale ja nie jestem jej przylepka, mam sporo znajomych, co i tak nie zmienia faktu, ze to oni są w centrum adoratorow a ja km dalej. Furiously ja wierzę, ze Tobie się uda:))

Furiously and Deadly no coś Ty:D w życiu, żadnych swat :P nie ma szans, nie na siłę. poza tym ja jej nie pomagam znaleźć facetów, oni sami się znajdują. a ja nie chcę randek w ciemno. jak się ma zakochać to bez podtsępów ;) belledam, ja już się z tego śmieję, przez łzy;)

beeledamn to i tak masz dobrze, że tylko kilometr dalej ;) ja się czuję jakbym była w innej galaktyce :D

dokladnie uwazam, ze litosc to nie jest niesamowity pomysl na związek. Z pewnoscią i w moim przypadku by tak bylo, ze faceci by się umowili gdyby przyjaciolka poprosila..ale zrobili by to wylącznie dla niej:D

belledamn :D pewnie tak by to brzmiałó "ok, wyjdę gdzieś z nią. a umówisz się potem ze mną? :D:D:D:D

z km to sobie dosłodzilam:D:D:D a Co;)

moze;) choc bedzie przeszkoda w postaci mego trudnego charakteru i traumy przed angazowaniem sie... hmm a moze on sie gapi na moją kumpele z ktorą chodzę...nie jest ladna choc...taka blondyneczka,lekko rozjasniona, dosc tlusta:P tzn.z bardzooo wyraznym bustem,brzuchem tylkiem itd...niektorzy takie lubią:O chociaz intuicja mowi mi co innego...;)

belledamn, musimy sobie niestety same dosładzać :D:D:D

Furiously and Deadly na pewno Ci się uda. ja nie miałam nawet takiego zainteresowania facetów :D

heheh moze kiedys....choc ja bym chciala tylko zeby ktos naprawde fajny zainteresowal sie tym aby poznac me wnetrze,charakter a nie.... chociaz takie rzeczy tylko w erze :D :P

niestety, w erze już byłam, skończył się rabat ;)

e tam cuda czasami sie zdarzają...;)

:D:D:Dale mi humor poprawiacie:D:D:D

:D dokładnie, siedzę przed kompem i ryczę ze śmiechu, fakt nie posiadania faceta czasem może być zabawny :P

ale pomyślcie inaczej...to ze jestesmy same,moze byc plusem..nie trzeba sie meczyc z ich humorami,wymaganiami, nie chorujemy z zazdrosci,ze zdradzi nas z jakąś plastikową blondyną itd.... mamy wiecej wolnego czasu itd... samotnosc ma swe plusy;)

dobre dobre, a co wtedy ma się wydarzyc:D:D:D

dziewczyny, a macie czasem tak, że siedzicie sobie w pokoju, radio puszcza romantyczne piosenki, a ja wyobrażam sobie siebie z facetem ;) hehe, wiem, gupia jestem :D a walentynki zlikwidować :D:D:D

te plusy to juz moja mala Ewangelia;) ale chyba nie mam powolania:D:D:D:

o i zaoszczedzamy kase na walentynkowych prezentach:D

może my też wyznaczymy datę do kiedy mamy znaleźć faceta? :P

a jak widzę te śliniące się parki na ulicy mam ochotę wyciągnąć kałasznikow i z furią krzyknać "adijos zakochani" :D:D:D

czemu akurat taka data? :D I co bedzie potem?

ja sobie wyznaczam kazdy dzien, ale coz kiedy tydzien mi nie poslyszny.

poduszeczko i co z Tą data ..wymyslilas:D:D??

beelledamn--------> tak, wymyśliłam, daje sobie czas do 13 lipca 2007 roku. w tym dniu spotykamy się uroczyście na tymże topiku i napiszę wam wtedy . . a dupa jaś i małgosia. nie znalazłam :D:D

hehehehe..:D:D:D:D ja uciekam do kina:D:D:D ale milo mi bylo z wami sobie tutaj posiedziec:D pewnie topik upadnie a my dalej niewidzialne.. wraz z nim:D:D