Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska tralala

znalezliscie kogos po dłuszym czasie samotności?

Polecane posty

Gość ciekawska tralala

jestem ciekawa i chce też wiedziec czy mieliscie moze taki dłuższy okres samotności chceliscie bardzo kogos znależć i czy wam sie w koncu udało , po jakim czasie i w jaki sposob poznalisie tego kogos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska tralala
czy ktos sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy znasz dwie takie same osoby, dwie takie same sytuacje ? więc to Twoje pytanie jest troszkę hmm dziwne ;) kiedyś przyjdzie i na Ciebie czas i Twoją samotność. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pir..
tak, po 15 latach znalazlam pierwszego faceta. od tego czasu nie mialam przerw miedzy zwiazkami dluzszych niz pol roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
nie znalazlam i pewnie juz nie znajde. trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikogo nie szukałam
rozstaliśmy się z jego winy. pił, nie dbał o siebie, nie słuchał, nie rozmawiał ze mną o problemach w związku, był wiecznie niezadowolony, zamknięty w sobie, krytykujący.to dziwne, że przez sześć lat udało nam się być ze sobą. po siedmiu latach znalazł stałą pracę i za moimi plecami umawiał się z nią. tworzyliśmy trójkąt równoramienny.:) byłam z nim siedem lat ale nie przypuszczałam, że przez pół roku może żyć na dwa fronty, śpiąc z nią i wracając do mnie każdej nocy.rozstaliśmy się. po dwóch miesiącach chciał do mnie wrócić, ale mu na to nie pozwoliłam.zajełam się sobą, swoimi sprawami, pracą. wpadłam w wir różnych zajęć żeby nie myśleć o nim. udało mi się. byłam wśród ludzi, a jednocześnie czułam się z nimi szczęśliwa. i wtedy zupełnie niespodzianie (po trzechlatach od rozstania) spotkałam X.jest całkowitym jego przeciwieństwem. z nim mogę rozmawiać o wszystkim, a w szczególności wiążą nas nasze zainteresowania.X jak nikt dotąd potrafi zatroszczyć się o mnie. nie wymagam od niego tego, to jest u niego spontaniczne. często wychodzimy gdzieś, czytamy, przekomarzamy się, kochamy. w lipcu planujemy nasz ślub - wychodzę za niego w pełni świadoma jego i swojej miłości. a o tamtym, nie chcę myśleć ale niech i on będzie szczęśliwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomku wygląd to nie wszystko, dominacja też bo są kobiety którą wolą same dominować w związku, pieniądze hjmm z czasem będziesz je miał... jak każdy, nie masz kolegów i koleżanek ale z tego co ja widzę to nawet tu od ludzi i znajomości uciekasz, to że masz 24 lata i nie miałeś dziwuchy to nie znaczy nic, poprostu tak jest i tyle. Ale to wszystko nie znaczy że jesteś gorszy czy nie masz prawa do miłości kobiety... i najważniejsze - pokochaj siebie takim jakim jesteś... a reszta przyjdzie z czasem użalanie się nad sobą nic Ci nie da a kobitki też na to nie polecą ps Kasiu nieśmiało pozdrawiam również ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie chciałaś mnie pozdrowić ale widzę, że konkurencja od niedawna działa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet z problemem
Tomek ja mam 25 lat, mam kolegow, kolezanek nie mam (oprocz pracy), stalą prace i fajny (choc nie najnowszy) samochod i co? Nic! Nie mam dziewczyny i nic sie na to nie zapowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet z problemem
Aha i do wylądu w granicach normy troche mi brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Kornisiu.....ktoś tu się za Ciebie podaje;) Już go z Kasią probowałyśmy przepędzić....ale niestety.....tylko się rozochocil;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Kornisiu.....ktoś tu się za Ciebie podaje;) Już go z Kasią probowałyśmy przepędzić....ale niestety.....tylko się rozochocil;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek bierz się w garśc , bo z taką samooceną i nastawieniem do życia to napewno nikogo nie znajdziesz/ nie spotkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet z problemem
Katasia żeby poznać charakterek, to trzeba poznać człowieka, a ja nie poznaje nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli na nie nie patrzysz to jak nawiążesz pierwszy kontakt? 1 krok to spojrzenie, 2 uśmiech, 3 rozpoczęcie rozmowy.---- przykładowe zachowanie na imprezie. Ale skoro Ty boisz się patrzec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×