kupiła mojego byłego męża a teraz i syna

on wychodzi rano wraca bardzo poznym wieczorem tylko porozwalane ciuchy sprzatam, dokumenty i okruchy ktore zostawia jak robi sobie sniadanie on tak naprawde to juz tylko nocuje ale uprzykrza mi zycie, balagani, brudzi zostawia lozko rozwalone ja juz nie wiem co robic

bardzo Ci współczuję :( sytuacja beznadziejna ale nie można tracić nadzieji :) to że sędzia broniła byłego to znaczy że miałaś za słabego adwokata. dużżżo bardzo dużo zależy od adwokata, który ma największy wpływ na sędzię. niby kasa się nie liczy ble ble ble ale każdy wie że jak się ją ma to nawet samotność wygąda inaczej. głowa do góry, będzie lepiej :)

a po co Ty sprzatasz po nim? moze jego łóżko do kuchni sie zmieści?:P

a co w wyroku rozwodowym sąd napisał o mieszkaniu?

kurcze z tego co piszesz to zrobil sobie z Ciebie sprzataczke!powiedz mu ze za kazdym razem gdy czegos po sobie nie sprzatnie wyrzucisz!

ide troche popracować, dziękuje za wypowiedzi dziewczyny, spróbuje coś z tym zrobić w najblizszej przyszlosci bo jeszcze popadne w depresje i bede sie musiala leczyc po wariatkowach a tego nie chce. Pozdrawiam.

Dziewczyny, niekoniecznie z tym adwokatem! Tylko Ją wystraszycie, że musi mieć kasę na obrońcę. Trzeba po prostu wnieść o podwyższenie alimentów (może wnosić do skutku) i trafić na normalnego sędziego, który pomyśli, zanim wyda werdykt. Bardzo dobra jest rada kogoś, by zbierać dowody, że utrzymanie dziecka kosztuje więcej. Inna sprawa, czy mężulek wtedy już zupełnie nie zamieni autorce życia w piekło, żeby się mścićza to, że musi dawać kasę na WŁASNE dziecko. :O Bardzo Ci współczuję, autorko. :( Ale walczyć o pozbycie się dziada musisz!

miał się grzecznie i dobrowolnie wyprowadzić sam sie zgodził a teraz robi problemy

DO kasia111 - mam wrazenie skarbie,ze nawet buty za 30000 tys. nie bylyby w stanie zmienic mojej marnej opinii o Tobie. Twoj komentarz : 1.nie dotyczyl tematu 2.byl chamski 3.przeplacilas za te kozaczki ;-)

pewnie białe kozaki:P

ta historia nie trzyma się kupy. w każdym wyroku rozwodowym sąd orzeka o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania małżonków. gdyby to były 2 pokoje, to sąd jeden przyzna jemu, drugi jej i dziecku, a z kuchni i łazienki korzystają wspólnie. ale nie wierzę, żeby sąd zostawił ich razem w jednym pokoju - i co, parawany by mieli postawić przez środek, żeby sobie przestrzenie życiowe oddzielić? :-o

Masz szczęście że odszedł do KASY:) Materialiści i egoiści nie potrafią kochać ludzi oni kochajatylko szmallllllllll:P Załamanatotalnie życze Tobie powodzenia i faceta ktory da Tobie dużo ciepłych uczuć:)

sąd rozstrzyga o sposobie korzystania z mieszkania o ile w pozwie ujmie sie ta kwestie moze nie było to brane pod uwage skoro obiecał sie wyprowadzić

Skarbie, to jak miał się wyprowadzić i sam się na to zgodził, to masz to napisane w wyroku rozwodowym, wystarczy, że z tym wyrokiem pójdziesz na policję i oni mu pomogą się wyprowadzić.

bo jak napisalam, wyrazil przed sadem ze jak najszybciej znajdzie sobie inne mieszkanie i sie wyprowadzi bo ona pytala co z mieszkaniem wiec powiedzial ze mi zostawi i dziecku a teraz wcale nie chce i jeszcze wczoraj mi napisal w sms-ie ze sie nie wyprowadzi

Ty jego ciuchy SPRZĄTASZ??? Wszystkie porozrzucane jego rzeczy pizgnij mu byle jak do pokoju albo jego kąta. A jeśli koniecznie chcesz mu prać gacie to namocz je na noc w nierozciećczonyn ACE i wytłumacz, ze bardzo o niego chcesz zadbać, ale ta sytuacja cię nerwowo wykańcza i zamiast płynu do prania przez przypadek ci się włało. Pozew o podniesienie alimentów można złożyć po pół roku. Uwzdlędniasz w nim wszelkie opłaty - także lekarstwa, zeszyty, płyty i mp3, basen, korepetycje i nauke angielskiego na kursie pozalekcyjnym, siłownie i kupno nowej wykładziny do pokoju syna oraz część opłat stałych za prąd, gaz i czynsz jakie przypada na dzieciaka, a które ty płacisz. Powołujesz sie na paragraf kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ( znajdź w googlach) - dziecko ma prawo do takiej samej stopy życiowej co ojciec!!!! - w uzasadnionych przypadkach można "policzyć" że zamiast kasy jedno z rodziców opiekuje się więcej dzieciakiem i poświęca mu dużo więcej czasu n- i udowadniasz, że to własnie ten przypadek powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!! i nie daj sobie skakać po głowie!

Odnosze wrzżenie że zmyslasz i to na doczekaniu, więc odpuść sobie. Jeżeli on zarabia 2.ooo zł a ty 7oo to sąd na pewno nie przyznalby 2oo zl alimentow na dziecko, poza tym twój mąż zna się z dziewczyną 1 miesiąc i zabiera syna na wakacje z jakąs nowo poznana babką ha ha ha ... Wiesz co facet robi w takiej sytuacji, mówi zonie, że wyjeżdża slużbowo i jedzie używac zycia, i na pewno nie zabiera dzieciaka ha ha ha NĘDZNA PROWOKACJA SMARKULO

a czy to jest ujete w wyroku rozwodowym? to, ze on ma sie wyprowadzić

wugzda - nie ma znaczenia, czy się w pozwie o rozwód wnosi o orzeczenie o sposobie korzystania z mieszkania - jeśli mieszkają razem, sąd o tym orzeknie i już. tak samo jak nie trzeba w pozwie wnosić o orzeczenie o władzy rodzicielskiej nad wspólnymi dziećmi - sąd i tak o tym orzeknie.

to PROWOKACJA , szkoda czasu na małolatę :-D

nie chce robić scen , mały na to nie zasluzyl aby patrzal jak ktos na sile wynosi jego tate, on nie zna przemocy wiec mogloby to byc dla niego zbyt przykre przezycie dlatego staram sie choc mi nie wychodzi po dobroci, chce powiedziec dziecku ze tatus musial skoro i tak chce byc z inna pania, nie chce widziec placzu i rozpaczy w oczach dziecka

Robi72, to kochanka zarabia 2 tys. :O

ci co nie wierzą dawac mejle wysle wam zeskanowane orzeczenie o rozwodzie, mozecie nie wierzyc, mam 27 lat i troche w zyciu przeszlam i sama nie moglam uwierzyc ze tak malo przyznal sad, po za ty jakbys uwaznie czytal jeden z drugim to tam nie pisze ze zna ja dopiero miesiac po za tym jest wolny ma prawo wyjezdzac i jednoczesnie spedzac czas z synem, nie moge mu zabronic, a z tamta kretynka jest 5 miesiąc

posłuchaj: nie musisz cudować przy dzieciaku, ale weż pod uwagę, ze można go na ten czas wysłać do dziadków :-P Smarkacza czyli ojca twojego dziecka ktos powinien nauczyc rozumu i w tym przypadku padło na ciebie. no, chyba ze lubisz jak cie wszyscy traktują jak sprzątaczke i zło konieczne.

a tak wogóle mój rzypadek nie jest pierwszy i nie ostatni. Czemu tak sie dzieje? ludzie sie kochaja pobieraja biora jakas odpowiedzialnosc a potem co? czy to jest normalne? gdzie to zycie o ktorym oboje sobie opowiadali przed slubem ze beda rozmawiac, kochac sie wspierac siebie, dbac troszczyc sie i dawac zrozumienie? gdzie to wszystko? zycie jest takie kruche a sami je sobie komplikujemy tylko ze do niektorych to niedociera niestety

owszem nie dociera. I marne szanse że dotrze, jeśli zachowując się po szczeniacku będą na tym ZYSKIWAĆ a nie TRACIĆ. To z kolei powinno dotrzeć do Ciebie.

nie masz jakiegos sympatycznego znajomego ,kolegi ktory zgodzilby sie troszke zagrac w tej sytuacji...? pojawic sie w Twoim zyciu przeciez Ty tez jestes wolna ...a moze znajdziesz kogos i pokazesz cholernemu debilkowi ze jest dupkiem do kwadratu i jego miejsce jest zajete i niech zapieprza do tamtej w codziennosc a nie tylko od swieta i wyjazdy , przyjemnosci i lozko skarbie nie daj sie dzialaj ....

wiem ze powinnam podniesc wysoko glowe i pokazac calemu swiatu ze tez jestem warta poznania kogos wartosciowego ale ja nie wiem czy potrafie ufac facetom. Poznalam kogos fajnego przez internet spotkalam sie pare razy ale on ma jedna wade ciagle jak do tej pory klamal a jedno klamstwo ciaglo za soba drugie a polegalo to natym ze strasznie ubarwial swoja przeszlosc co on to nie przezyl jak komu pomagal i czego on to nie ma, myslalam ze moze cos by z tego kiedys wyszlo ale teraz juz nie wiem. I zastanawiam sie czy nadal nie klamie i czy jest wart wiekszego zainteresowania do tej pory traktowalam go jak dobrego przyjacielai chyba zostanie tylko kumplem

jak chcesz do mnie. Przeszłam podobne piekło z moim byłym mężem. Mam z nim dwoje dzieci i niestety musiałam odejść ze wspólnego mieszkania by uratować swoje nerwy i godność. Uchroniłam tez dzieci przed zbyt bliskim kontaktem z tatusiem. Jak chcesz to pogadamy może ci bedzie lżej. Może będę mogła w czymś doradzić. Ja się już podniosłam. vingaa@op.pl

dziekuje odezwe się niebawem do Ciebie moze pogadanie z Tobą mi pomoze