kupiła mojego byłego męża a teraz i syna

nie radze sobie, jestem załamana, pierwszy raz wyjechali w trójke z moim synem na weekend, co prawda dziś już wracają ale to tak strasznie boli. Ja zawsze biedna a ona ma kase za wszystko placi normalnie ich kupuje, nie zniose tego. Po za tym sam fakt ze my w trojke nigdzie nie jezdzilismy nie spedzalismy razem czasu. Tak bardzo chcialam miec prawdziwa rodzine, dbac o nia, troszczyc sie, robilam to a on wybral inna, dla mnie nigdy sie tak nie staral, choc jestem ladna i zgrabniejsza od niej i moglabym miec innego ale ja nie chce. Zalozylam rodzine, moją rodzine a tamta nawet syna chce mi odebrac. Nienawidze jej.

i zrabiac kase a nie siedziec w garach

pracuje ale zarabiam 700 a ona ponad 2 tysiące po za tym ochodzi z bogatego domu a ja z biednej rodziny i za to sie nie jest winnym

Spójrz inaczej.Twój syn jest zadowolony i to jest najwazniejsze,dziecko można kupić,gdy jest młodsze,później bedzie dostrzegał inne wartosci .

ile to Twoje dziecko ma lat??

ok meza rozumiem sa rozne sytuacje w zyciu ...ale jesli wychowalas syna tak ze w yciu najwazniejsze nie sa pieniadze to raczej nikt nikogo tu ni ekupi prawda ... zreszta to Twoje dziecko Kochca Cie bezinteresowna miloscia ..i nie wierze ze nigdzie nie byliscie !!!! pozdrawiam ...

wytlumacz mi dlaczego nie spedzaliscie razem czasu? na to nie trzeba wielkich pieniedzy tylko checi i pomyslu

a dla dziecka matka to matka ...uczucie ,ccieplo, a tamta moze go kupic na chwile

ponad 2 tys to duzo??????????? dla mnie to grosze, jak mozna przezyc za tyle ja bym nie umiala, wiem ze czasy sa takie, ale jak wy zyjecie za tyle????????? 700zl moje buty kosztuja 3 tys ????:)

Sam fakt jak facet potrafi sie zmienic dla innej kobiety. Dlaczego dla mnie tego nie zrobil? dzis byloby zupelnie inaczej a tak czuje sie strasznie samotna i ten pusty dom w ktorym powinno sie czuć tą atmosfere rodzinna, a on jest taki szary...po prostu pusty zastanawiam sie czy wogole wacac dzis do niego jak wroca ja bede w pracy, moze powinnam zniknac niech sobie zabierze ich jak jej tak na tym zalezy ja juz stracilam swoja rodzine

nie odzywasz sie no to powodzenia nie martw sie na zapas zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze...pozdrawiam

tylko sie nie doluj sama !!! znajdz lepiej pocieszenie. zrob cos dla siebie, moze jakis sport ? wyjdz do ludzi!!!

jaga, on pracuje non stop zawsze mial milion zajec, naprawde bardzo malutko czasu spedzalismy razem, jak juz mial wolne to spal do poludnia, ciagle narzekal ze jest zmeczony, ja moglabym wyjsc nawet na jedna galke loda na drugi koniec miasta bo sam spacer duzo daje, po za tym przez 7 lat malzenstwa nie oddal mi ani razu wyplaty, jego obowiązki konczyly sie tylko na oplatach a ja zawsze mialam na glowie caly dom, nie umialam go zmienic choc staralam sie nie raz tlumaczyc i bez skutku. Jeden wniosek ktory jest dla mnie przykry to taki ze moj mąz (byly) to materialista, nigdy nie dostalam upominku bez okazji a ja to potrafiam zrobic mimo tego ze zarabiam naprawde malo a musze sie z synem utrzymac

Facet potrafi,zmienia sie jak kameleon i nic na to nie poradzisz. Musisz sie pogodzić z sytuacją,a nie użalać sie nad sobą. Powinnaś sie cieszyć,ze ona nie odrzuca waszego dziecka,tylko stara sie z nim zaprzyjaźnic,przynajmniej syn nie starci kontaktu z ojcem.Nie mysl tylko o sobie.

nie płaci alimentów????

moze i sie uzalam ale nikt mi nie wmowi ze pieniadze w zyciu nie pomagaja a wrecz bardzo ulatwiaja zycie i zastanawiam sie czym sobie na to zasluzylam. Moge byc biedna ale szczesliwa tylko byly uwaza ze on na biede sobie nie zasluzyl

nie placi bo mieszka jeszcze z nami

dziewczyno wyrzuc tego materialiste i zacznij zyc

Wystaw go.To już lekka przesada,ma nową kobietę,niech się wyprowadza.

nie chce sie wyprowadzic choc tlumaczylam mu ze to mnie niszczy psychicznie bo musze sie przygladac jak sie teraz zachowuje i wogole znal ja dopiero miesiac a na jej urodziny do restauracji ja zabral, dla mnie nigdy tego nie zrobil, moje urodziny spedzal w pracy najczesciej. Sorry ale to wszystko meczy, nie da sie wymazac 7 lat z zyciorysu ale to ze daje mi mozliwosc bycia ze wszystkim na biezaco mnie tylko wykancza

Powiedz mu,ze składasz pozew o rozwód/pomogą Ci napisać w sądzie/ i zrób to koniecznie.Wystąp tez od razu o alimenty na dziecko. Szkoda,zeby taki nikt niszczył CI życie,wykoczysz sie nerwowo.

jestem po rozwodzie i przyznali mi 200zl alimentow, mimo tego on nie chce sie wyprowadzic, w domu nic nie robi, ona mu obiadki do pracy wozi codziennie to niech mu tez majtki pierze a moze z nia sie powinnam rozmowic choc boje sie ze nie wytrzymam bo potrafie miec niewyparzony jezyk jak chce a i jeszcze moglaby w twarz ode mnie dostac

Moze wystąp o eksmisję/tylko nie wiem jak to prawnie wygląda/ I marsz do sadu o podwyzszenie alimentów:),przestań mu prać,wydziel pokój i tam wrzucaj brudne ciuchy. Jak mozna płacić tak niskie alimenty,ile do diabła on zarabia

i będziesz tak sie meczyła, on bedzie zatruwał Ci zycie a Ty bedziesz popadać w coraz wieksza depresje zrób wszystko aby pozbyc sie go z domu wtedy odzyjesz

teraz do ok 2000 jego pensja dochodzi ale pani sedzia stwierdzila ze utrzymanie dziecka to 400zl i mamy placic po polowie, tylko ile jemu zostanie na zycie a ile mi? nie mam słów ta baba w sądzie jego broniłą

a i zapomnialam dodać ze mieszkamy na pokoju z kuchnia wiec mozna sobie wyobrazic ze musimy spac w jednym pokoju, to nie jest zycie to meczarnia

wnies o podwyzszenie alimentów to nie sedzia powinna mówić ile kosztuje utrzymanie dziecka to ty udowodnij, ze kosztuje wiecej zbieraj rachunki za zakupy, szkołe, lekarzy, dodatkowe zajecia zrób kosztorys miesiecznych wydatków na dziecko do ktorych dolicza sie tez wszystkie opłaty w odpowiedniej częsci

Musisz wziąć adwokata,to jedyna szansa,zeby dostac wyzsze alimenty.

a mieszkanie na kogo jest?

moze zrobisz tak aby on sam sie wyniósł no wiesz.......uprzykrzyc mu troche zycie częste wieczorne wizyty kolezanek, przeciez masz prawo przyjmowac gosci