Jak powiedziec ze rani??

a jeszcz jedno, na samym koncu odezwal sie i chcial abym przyjechala do niego na seks, serio tak nie powiedzial ale wyczulam bo po co dzwoni facet po miesiacu ciszy i zaprasza do siebie?

no mowi np ze cos mu wypadlo i musi jechac gdzies z mama,albo ze z tata do lekarza(o to pretensji nie mam!)do cioci,babci..kuzyna..albo ze musi sie uczyc..

ale chyba nie pojechalas???

dziwne wymowki - niepowazne.

cos ty, mam jakies resztki honoru zgadzam sie, dziwne tr wymowki tak nagle musi jechac , po raz ktorys?

a wczesniej tez tak sie uczyl pilnie? i co on tak nagle do babci musi jechac??????/

No ja widzicie..musi.. No wczesniej taki pilny nie byl,ale teraz matura za pasem wiecwypadaloby sie uczyc...i mowie tez o sobie.. nie myslcie sobie ze malolata pisze o powaznym zwiazku..ja naprawde powaznie traktuje to co miedzy nami bylo i co jest..jeszcze mam nadzieje,,

ale widzicie sie jak czesto? jak czesto on bywa u ciebie?

on u mnie?jak mi sie zepsuje komputer,czyli raz na trzy miesiace gdzies,albo jak robimy zdjecia u mnie w studio..jak wracamy wieczorem to zawze mnie odwozi do domu ale nigdy nie wchodzi do srodka,tylko wraca..

czemu tak rzadko bywa u ciebie? hmmm to ty do niego jezdzisz?

a umawial sie z toba np ze zadzwoni i tego nie robil?

coraz bardziej mi sie nie podoba

Tomek, nie badz taki pewien....zawsze jest ta granica

Nie Tomek,nie zawsze znim bede jesli on tak dalej bdzie robil,bo tego nie zniose-to proste..zdarzylo sie kilka razy ze nie zadzwonil..

co 3 miesiace ja sie spotykalam z moim mezem , ale nas dzielilo 1000 km. wiesz , cos mi sie wydaje ze on nie traktuje powaznie waszego zwiazku. cos mi sie w nim nie podoba. a ty Tomek nie badz taki pewny , ze kazda kobieta pozwala aby ja partner lekcewazyl.

nie wiem ale probuje pozbierac fakty juz mi tu nie pasuje i widze cechy wspolne twego z moim bylym a czy zdarzylo sie tak ze sie umowiliscie a on nie przyjechal i nie zadzwonil nawet?

co 3 miesiace moj bywal u mnie jak byl juz poczatek konca wczesniej rowerem potrafil przyjechac i wrocic-40 km mojej siostry maz tez byl od niej setki kilometrow przez wile miesiecy (praca) ale widywali sie co 2-3miesiace-teraz udane, szczesliwe malzenstwo

moj tata pojechal rok temu do anglii i wiecie co?Moja mama odzyla..zrozumialam ze ona go nie kocha,zreszta babcia to potwierdzila,nie chce popelnic nigdy jej bledu..wiem jak moj zwiazek dziwnie wyglada w waszych oczach po tym co napisalam,tylko ze to jest tylko jedna strona.Sa przeciez tez taki chwile o ktorych nie chcialabym nigdy zapomniec:)

no jeszcze tak nie bylo..zawsze zadzwonil,chocby po to zeby sie jakos usprawiedliwic..

kasiek-oczywiscie nikt nie chce cie dolowac ale uwierz starszej od siebie kobicie(26 lat po burzliwym zwiazku), ze jest jakis problem u was i albo rozmowa a jak to nie pomzoe odejdz

ale najpierw rozmowa a potem pisz tutaj o ile masz ochote:)

ok:) odezwe sie jak cos sie wyjasni:) strasznie dziekuje za to,ze poswieciliscie mi tyle czasu:*

mi ktos pomogl, to teraz ja tez chce komus pomoc trzeba przejsc przez swoje aby patrzec trzezwo na innych sytuacje badz dobrej mysli!

Tomek chcialm do niego napisac ale sie boje

i co, kasiek?