Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasiek1122

Jak powiedziec ze rani??

Polecane posty

Gość pytanko dnia
jak sie spotykalismy bylo dobrze a potem znowu to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od czasu do czasu moze cos nieprzewidzianego wypasc . nigdy nie uwierze w to , ze za kazdym razem cos mu wypada , co przeszkadza w spotkaniu. jezeli chce sie spotkac - spotka sie , moze sie spoznic , ale przyjedzie. dla mnie bylby to powazny sygnal ostrzegawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on do mnie nie dzwoni,ale to dziwne nie jest zo nigdy tego nie robil..sporadycznie.Codziennie gadamy na gadu i pisze czule smsy..bardzo czule..dlatego nie rozumiem tego co sie dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet babcia mi juz mowila ze niepodoba sie jej ze on taki nieslowny jest..ale rozni ludzie sa..nie wiem jak mozna kogos nauczyc slownosci..czy punktualnosci..on mosi nad tym pracowac..moj chlopak wie o swoich wadach a jednak nic z nimi nie robi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek - tylko , ze on ta nieslownoscia lekcewazy ciebie. mysle, ze bezpodstawnie tego nie robi. ja tez nabralabym podejrzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogl sie doczekac jutra,wiec gadamy na gg...tlumaczy sie tym ze naprawde czasu nie ma,ze w domu zonu ma problemy(jego tata jest chory,ma depresje) i ze mu spacja nie dziala;p (swoja droga kiedys niechcacy wylalam na jego klawiature herbate;p) no i sie wkurzyl ze nawet w zwiazku mu sie pipeprzy chociaz wcale tego nie chce..no mniej wiecej tyle napisal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko dnia
nom moj tez mial problemy mama miala depresje itp:( tylko wiesz , u mnie to byla sciema z jego steony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu akurat wiem ze nie jest sciema,bo ta choroba zaczela sie kilka lat temu i jestem swiadkiem jej strsznego przebiegu..(jak to mozliwe ze z normalnego czlowieka robi sie taki wrak..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko dnia
jak daleko od siebie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno cokolwiek powiedziec , moze on ma rzeczywiscie problemy i nie chce ciebie nimi dodatkowo obarczac. gdy sie spotkacie powinnas z nim powaznie porozmawiac. jezeli bedzie szczerze z toba rozmawial , zrozumiesz to . a ty odwiedzasz go u niego w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko dnia
dygresja ale jak facet ma problemy, to ma prawo odwolywac po raz ktorys wizyty kilka minut przed?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko dnia
ja na kafeterii opisywalam dlugie meisiaca rozwalania sie mego zwiazku i moze to by byla letura dla wielu z was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanko dnia - zgadza sie, wiec ona powinna mu o tym powiedziec. z kolei on powinien wyjasnic jej powod nieslownosci. bo problemy problemami ale szczerosc obowiazuje. a nieslownosc to lekcewazenie. i o to mi wlasnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony rozumiem troskę o partnerkę/partnera, kiedy nie chce się go obarczac problemami. A z drugiej nie rozumiem... przeciez związek to wspólne rozwiązywanie tych problemów, a nie ucieczka w samotność :( Hm, faceci mają jednak takie tendencje, ciekawe, z czego to wynika (ja widzę, że z wychowania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja staram sie do niego przychodzic kiedy tylko moge chocby na pol godziny ale zeby byc z nim..mieszkamy 10 km od siebie w duzym miescie ,wydawac by sie moglo, ze zaden problem ale jest i to duzy..do mnie trzeba isc na nogach dwa kilometry od przystanku..wiem,ze choroba taja jak depresja jest straszna..staram sie wspierac mojego chlopaka i jego mame,z ktora mam swietny kontakt..ale same wiecie,ze mozna duzo rozumiec wspolczuc ale mysli sie tez o swoich uczuciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko dnia
a ja Ci powiem, ze moj mieszkal 40 km ode mnie i codziennie bym u mnie jak byl zakochany apotem tylko wywmowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamykaja sie w sobie rowniez kobiety , nie tylko mezczyzni. skoro w zwiazku ludzie nie potrafia rozmawiac o problemach - przed slubem - zabraknie tego po slubie. a gdy wkracza lekcewazenie i brak zaufania , do najlepsza droga do rozpadu zwiazku. ja jego nie usprawiedliwiam , prosze mnie zle nie zrozumiec. on powinien z nia szczerze porozmawiac i skonczyc z nieslownoscia. bo zadne problemy tego nie usprawiedliwiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko dnia
ale jakie on daje powody, ze nie moze przyjsc do ciebie? cos mowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba, ze nie zalezy mu na tym zwiazku. to tez powinien powiedziec wprost. a pytanko dnia ma racje - jezeli chce ktos sie spotkac - spotka sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko dnia
racja.. jak facet chce to przyjdzie... moj eks potrafil na rowerze przyjechac 40 km jak tesknil!!!! a potem autobisem mu nie pasowalo !!! a na koncu juz mnie nawet nie zapraszal do siebie tak bylo wiec ostrzegam, nie ze zlosliwosci ale z troski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh..na poczatku zawsze jest pieknie..ile razy juz to slyszlam..ale mi sie wydawalo ze nigdy nie spotka mnie juz cos takiego..noc coz dziewczeta..dziekuje za rady..poczekam jeszcze chile ja sie potoczy dalszy bieg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×