Tak mi zle , tak mi zle, tak mi szaro...jeszcze komus?

I nawet kubek kawy z mlekiem nie pomaga gdy w radiu Norah Jones, za oknem pochmurno, a w glowie mysl, ze znowu wszystko uklada sie nie tak jak powinno...

Tak. Ja też (trochę).

Nie znam tego Norah... Ale moze w takim razie zmien radio, wylej kawe do zlewu, napij sie piwa i ogladnij jakis film...?

Dziś też mi źle :(

Norah Jones to kobieta:O

Norah to kobieta wiec nie "tego"...

Brak światła. I magnezu.

Nie pije piwa, filmu sama ogladac nie lubie...

Mi też. Dołączam się do was, to mój ostatni dzień doła, jutro zmieniam swoje nastawienie:)

Magnezu? Zonk. Uwielbiam kakao.

Ostatni dzien dola? Swietne nastawienie, bo u mnie to chyba dopiero poczatek...

No sorry... nie znam jej wiec skad mialam wiedziec czy kobieta... Zreszta dla mnie bez znaczenia :D

nie narzekaj:P;););) Na pewno są tacy co mają gorzej,a poza tym nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:)

Zjedz dziurawca, pomaga na doła:O

Wiem, ze sa tacy co maja gorzej...Zazwyczaj nie marudze, ale dzisiaj jakos wyjatkowo musze...I zebym to jeszcze na forum pisala...Pfff...

A dziurawca to sie chyba pije a nie je?

To był żart taki..:O Możesz nawet się nim nasmarować, ważne żeby pomógł:P

Zgryzliwa...nick masz odpowiedni:)

potajemnie>>>więc wyrzuć to z siebie,może Ci ulży:)

:):D

Heh, nie wiem czy świetne, jak dla mnie jedyne. No, mogę sie jeszcze zamknąć w domu, zgasić światło, przyjąć pozycję embrionalną i odciąć sie od świata ... ale ta opcja odpada:)

Jeszcze sobie swieczki dla nastroju zapalilam i zaraz bede ryczec odpowiednio glosno...:) A tak powaznie...czytam tutaj to forum, tyle osob chce kogos poznac...tez kiedys chcialam, poznalam...a teraz dochodze do wniosku ze jednak chyba lepiej byc singlem niz przezywac kolejne zawirowania...Smutne, ale prawdziwe..

A tak btw..wszyscy faceci tak maja ze jednym zdaniem moga powalic na lopatki?

Niekoniecznie zdaniem, czasam wystarczy samo zachowanie które mówi wszystko:o

Olać ich!!!

Hmm...widzisz Helga...w moim przypadku to jednak inaczej...duzo potrafi pokazac...a jednak czasem powie cos takiego ze nie wiem czy mam sie smiac czy plakac...

Taaaaaaaaa....olac....latwo sie mowi, trudniej wykonac:)

Stańczyk - nie mam pojęcia, ostatnio ktoś się wpisał na topik podając się za nią ale nie jestem pewna czy to na pewno moniunia. Potajemnie - a co powiesz jeśli ktoś sie zachowuje tak, ze nie wiesz kompletnie czego się spodziewać. Ja mam jedno rozwiązanie. Odciąć sie od tej osoby i nie dać szargać sobie nerwów bo nie warto! (Ciągle to sobie powtarzam )