Błagam! i co ja mam teraz zrobić?? pomóżcie

Nie wiem co teraz mam zrobić. Kochałam się z chłopakiem w niedziele w nocy,stosunek przerywany,wyjął członka dosłownie kilka sekund przed wytryskiem,byliśmy po alkoholu (czy to wogóle ma jakieś znaczenie co do spermy??), bez żadnego zabezpieczenia,dni płodne;/ Dzisiaj dopiero jestem u siebie w domu,pobiegłam do ginekologa po postinor, jeden lekarz na urlopie,drugi też, a trzeci mi powiedział,że on nic o mnie nie wie,że nie może mi przepisac bo ja nie chodze do niego i on nie ma moich badań i cytologi i takie tam;/ już nie mam więcej gdzie iść, reszta lekarzy jest juz bardzo daleko,pozatym nawet nie wiem czy przyjmują jeszcze o tej godzinie. w aptece mi napewno nie sprzedadzą nic bez recepty... jutro jest święto i mija mój ostateczny termin zażycia tabletki. i co ja mam teraz zrobić?? wiem, nie pomyślałam o tym wcześniej,tj w niedzielę, ale miałam tak dobry humor, trochę alkoholu i przestałam myślec o Bożym świecie :( :( a czy wogóle dało by się gdzieś kupić tabletki anty bez recepty?? czytałam o jakiejś metodzie w internecie,gdzie trzeba najpierw wziąść 4 tabletki a po 12 godzinach znowu 4;/ ratujcie błagam

powiedz w aptece że doniesiesz recepte po wizycie.i tak do skutku w każdej aptece.to nic dziwnego.

ale to mam prosic już o ten postinor czy spróbować z tą metodą z tymi tabletkami?? Mam pytanie jeszcze... mam tyłozgięcie macicy...czy daje mi to może choć trochę mniejszą szansę na zajście w ciąże?? kochalismy się w pozycji tej najzwyklejszej a pod sam koniec na jeźdźca... i czy ten alkohol mógł w jakiś sposób osłabić plemniki?? Zaraz polece do apteki :( :(

Pomyśl lepiej nad swoją głupotą. Seks to niebezpieczna zabawa, nieważne czy po alkoholu, czy w każdym innym wypadku. Trzeba mieć trochę w głowie /ZDROWY ROZSĄDEK/ i w każdej sytuacji MYŚLEĆ. Niestety ludzi o zdrowym rozsądku jest bardzo mało, a potem są tragedie życiowe. Myślę, że nie powinno być ciąży /mimo wszystko wytrysk powinien być wewnątrz, żebyś zaszła/ i niech ta sytuacja będzie dla Ciebie nauczką.

stalo sie tak a nie inaczej, ona pewnie i tak ma za swoje, bo sie bardzo martwi. Warto byloby zapytac w aptece, czy sa jakies tablety bez recepty lub popros aptekarke i powiedz, że to sprawa zycia lub smierci... no moze bez przesady... nie ma u ciebie ginekologow prywatnych????? A tak na marginesie, ten ginekolog, ktory cie nie zapisal tych tabletek to ostatnia swinia

Nie nazwałabym tego lekarza ostatnią świnią, ale RZETELNYM lekarzem, który nie chce popełnić błędu i, wbrew pozorom, martwi się o zdrowie pacjentki...

nauczką będzie napewno...w każdym razie dziękuję Megi byłam u dwóch państwowych i u jednego prywatnego i jeden państwowy i prywatny dzisiaj są na urlopie, ten drugi państwowy powiedział mi,że nic o mnie nie wie,że nie mam u niego badań i nie przepisze mi napewno nic na receptę ;/ W każdym razie jest tak... obleciałam wszystkie appteki w mieście, nigdzie nie chcieli się zgodzić, opowiadałam jaka jest sytuacja i wogóle... dopiero na samym końcu w jednej aptece dziewczyna się zgodziła, ale nawet nie na sam postinor ale na tabletki anty... jakaś metoda Yuzpe własnie... 4 tabletki anty i po 12 godzinach kolejne 4... kazała mi tak zrobić, ale mam donieść receptę do niej... pozatym dała mi tabletki microgynon,które normalnie kosztuja 7 zł a ja musiałam dać 20 zł i to 13 zwróci mi się jak pokaże receptę. dobre i to. mam nadzieję,że będzie w porządku. dzięki Megi :*:*

Nauczka na przyszlosc

wielu lekarzy przepisuje postinor- jeszcze do domu do Ciebie podjadą.. poszukaj na necie.. jest taka strona www.wpadla.pl jest tam mnostwo adresów do ginekologów, nr tel itp Oczywiście za receptę też musisz zapłacić. Ja kiedyś skorzystałam z pomocy takiego lekarza kiedy pękła mi prezerwatywa, a była sobotnia w dodatku świąteczna noc.. Ginekolog na spokojnie przepisał mi receptę, wytłumaczył co i jak.. I było OK. A lekarz, który nie zechciał Ci przepisać z wyjaśnieniami braku badań- to po prostu- szkoda gadać! Na przyszłość uważaj.. Stosunek przerywany w dni płodne- to ogromne ryzyko!

do autorki- to ze nie było "do końca" nie oznazca ze nie dostały się do Ciebie plemnki- booooo-zaraz tłumacze... tuż przed wytryskiem zbiera się taki "płyn" u partnera w którym mogą być plemniki zdolne do zapłodnienia...tuż potem dochodzi do wytrysku ni i znacznie wiecej jest ich w spermie...ale tak jak mówiłam wcześnie TEŻ JEST SZANSA dlatego moja droga...jeśli chcesz uniknąc tego typu problemów to nie kochaj się z facetem BEZ ZABEZPIECZENIA.. wiem wiem ze spontaniczność bierze wtedy w łeg- ale nie koniecznie a ile masz lat jeśli wolno spytać..pewnie nie powiesz ale warto z tym poczekać jak juz człowiek będzie gotowy NA WSZYSTKO nawet na ciąże...

miałam na myśli wcześniej "wpadkę", błędy wynikają z pospiechu, sorry

przeciez "tabletki po" moze przypisac kazdy lekarz nawet weterynarz -.-

mi mówiła znajoma, że z kolei jej znajomej- przepisał zwykły lekarz internista.. nie wiem ile w tym prawdy, ale wydaje mi się, że jeśli sytuacja jest ostateczna- to podjąłby się..

dlatego nie rozumiem podejscia innych lekarzy. to straszne

mój wiek to żadna tajemnica... mam 19 lat. może to i mało,ale czuję,że to dla mnie odpowiedni wiek na współżycie...jednak nie zawsze rozsądek bierze górę nad emocjami...wiem,że decydując się na seks powinnam być też świadoma konsekwencji. ale chyba wiele ludzi popełnia błędy, nie myśli wtedy o tym co będzie potem... nie tylko ludzie w moim wieku, ale też i starsi miewają wpadki. mam nadzieję,że skończy się to dobrze. od razu jak tylko to się skończy to idę do normalnego ginekologa po tabletki. nie chcę nigdy więcej się tak bać. straszne uczucie. boję się,że zawiodę rodziców, że zawalę sobie przyszłość,szkołę...no tym samym życie nie tylko swoje ale i chłopaka. chciałabym mieć dziecko, nawet już teraz, bardzo tego pragnę jednak niestety to jeszcze nie pora. zła jestem na siebie,że wtedy w niedzielę nie umiałam nad tym zapanować. modlę się żeby ta cała metoda zadziałała. denerwuję się :( dziękuje za adres wpadka.pl. szczerze mówiąc zaglądałam tam dzisiaj ale nie przejrzałam dokładnie tego co się tam znajduje. teraz już wiem. jeśli kiedyś zdarzy mi się cos podobnego (a mam wielką nadzieję,że nie) to skorzystam. a ten lekarz...dziwnie się zachował... przecież wiedział co mnie czeka jeśli mi nie pomoże. powiedziałam,że byłam też u innych lekarzy ale są na urlopie. miał to gdzieś. czyli inny lekarz może przepisać postinor?

taka uwaga -- dziękuję Ci za te wszystkie objaśnienia :* kochana jesteś!

Jeśli to do mnie, to nie ma za co! :* Nikt Cie tu nie potepia, pamietaj. Wejdź sobie na temat CZY SEKS TO GRZECH... tam to sie dopiero dzieje... uff... każdy popelnia błedy... ja tez moge wpasc... nie biore tabletek, tylko sama gumka, jak peknie, to po nas. Mam 22 lata i męża, pracę i studia na glowie (uczę w szkole), ale mam ten komfort, że mam swoj dom i gryby pojawil sie bobas, to... :) Uszy do góry! Ja mialam 19 lat (tyle, co ty teraz) jak stracilam dziewictwo. :)