Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...///

znalezienie partnera/partnerki nie jest chyba az takie trudne skoro wiekszosc

Polecane posty

Gość ...///
co i raz zmieniam zdanie, raz przychodzi do mnie nadzieja ze to nie takie trudne cos zmienic a potem znw wydaje mi sie ze to nie mozliwe, niestety czy jest gorka czy dolek tak realni nie zmienia sie nic, hm podobno za bardzo sie przejmuje tzn obserwuje jakas dziewczyne ktora mi sie podoba i sobie mysle..nie ona to ma chlopaka, a ta to ma za duze wymagania, a ta to jest za wesola , nie pasowalibysmy do siebie a podobno trzeba probowac probowac probowac no coz moze kiedys zaczne, plauje to juz od dawna, mam jeden argument za tym zeby probowac, nawet jesli nie wyjdzie nawet jesli bedzie smiesznie, glupio i do niczego to bedzie sie przynajmniej cos dzialo a nie taka nuda jak teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jassssne
.../// powiem Ci szczerze, ze ze wzgledu na moj stan;) wolalbym doswiadczonego faceta, ktory powoli wprowadzil by mnie w tajniki zwiazku i seksu :( ale dla doswiadczonych pewnie nie ma to znaczenia. a masz jakas na oku?podoba ci sie jakas??moze sprobuj poderwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...///
podoba mi sie nawet kilka ale jak mowilem, jedna np to kujonka na studiach , jest ode mnie duzo lepsza jakos wydaje mi sie ze to nie bylby dobry uklad, druga przynajmnije kiedys miala chlopaka, teraz nie wiem, a poza tym kiedys juz jej chyba powiedzialem ze jestem taki samotny itd i mysle sobie ze ona moze miec o mnie zle zdanie..ale w sumie ona chyba mnie lubi wiec..wczesniej czy pozniej gdybysmy sie do siebie zblizyli musialaby sie dowiedziec jak bardzo samotny bylem przez wiele lat no a trzecie tez ma chlopaka, choc podobno nie na powaznie..ale ona jest chyba za bardzo zabawowa jak dla mnie, ja jestem raczej spokojny, no wiec na ta numer dwa sie zdecyduje chyba, znaczy zaproponuje jej spotkanie, jak powie ze ma chlopaka no to ok, powiem: ahh no tak, teraz sobie przypominam, przeciez wspominalas ze masz chlopaka..;) inna rzecz zastanawiam sie o czym ja bym rozmawial z dziewczyna gdybym mial dziewczyne, moze to niepotrzebne zmartiwneie bo mozna rozmaiwac o najnudniejszych rzeczach i pewnie pary o tym wlasnie rozmawiaja ale puki co to jak spotkam taka dziewczyne gdzies nie mam za wiele tematow z nia do rozmowy, ale to napewno tylko wynik mojego nadmiernego przejmowania sie, przeciez zwykle osoby inteligentne wlansie nie wiedza o czym rozmawiac a glupole jako zawsze znajda temat do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jassssne
mam ten sam problem. o czym rozmawiac z facetem, jak zostane z nim sam na sam?? jak dojdzie do tego pierwszego pocalunku? tyle obaw, a tylko dlatego, ze nie wiem jak to jest miec faceta. kiedy mu powiedziec, (jak bym sie z kims zwiazala) ze jestem dziewica? ze nie mialam nigdy faceta? ze nie wiem jak wyglada zwiazek? ze obawiam soe zawsze ze nie utrzymalabym go dlugo przy sobie, bo przeciez sa bardziej ode mnie atrakcyjne, inteligentniejsze kobiety. tyle pytan. boje sie zwiazku, boje sie, ze nawet jak facet mnie zauwazy, to ja tego nie zauwaze ze mu sie podobam, ze pomysle ze on na mnie nie leci, bo nie jestem ladna, ze ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trakakiki
czytam wasze wypowiedzi i nie wiem plakac czy sie smiac. dlaczego traktujecie dziewczyny jak jakies stwory z innej planety? poza tym przygladanie sie i ocenianie ta za glupia, ta za wesola ta za powazna itd... skoro w kazdej cos drazni to znaczy ze to nie ta... ja poznalam swojego meza jak mialam wlasnie 22 lata. bylam jego pierwsza dziewczyna, on moim pierwszym chlopakiem. od pierwszego momentu fantastycznie nam sie gadalo, czulam ze jestesmy stworzeni dla siebie. teraz jestesmy malzenstwem, bardzo szczesliwym, moj maz jest dla mnie najlepszym przyjacielem i kochankiem, kumplem i bratem, wszystkim po trochu, jest czlowiekiem, z powodu ktorego moje zycie ma sens. tak wiec, jezeli ludzie sobie przypadna do gustu, to jakie ma znaczenia to czy maja doswiadczenie, czy nie? bzdura... jezeli spodobasz sie dziewczynie to naprawde nie zostawi cie dlatego tylko, ze np. miales przed nia kilka kobiet lub nie miales zadnej. wiecej wiary w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...///
popatrz jestsmy roznych plci a mamy tak podobne mysli:) ja z biegiem lat jednak coraz bardziej dojrzewam do tego zeby miec dziewczyne, nie mysle juz tak jak przed laty, ze jestem do niczego, widze ze nie jestem gorszy od innych chlopakow, ja nie jestem ze wszystkiego najlepszy, nie mam jajciekawszych zainteresowan ale oni maja zwykle jeszcze mniej ciekawe:) wierze ze kiedys bede mial dziewczyne , przygnebia mnie kiedy w zasiegu oczu nie widze zadnej kandydatki ale jak widac czasami jakas sie znajduje, hm moze sie myle ale wydaje mi sie ze gdybym spotykal sie z dziewczyna, to byl by wielki przelom w moim zyciu, mialbym wiecej energii, wiecej optymizmu, czul bym ze moje zycie zmierza do czegos dobrego a nie tkwi w miejscu, hm chce sie przekonac jak to jest:) no ale coz jak nie wyjdzie ani z ta dziewczyna nr 2 ani nr 3 to pewnie znow bede sie zle czul , z drugiej strony ejsli odwaze sie sprobowac z jedna lub druga , samo to pewnie mnie troche podbuduje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jassssne
.../// mamy podobnie. tylko ze ja nie mam nikogo na oku nawet :( poza tym to do faceta musi nalezec inicjatywa. ja jako niedoswiadczona nie potrafilabym pierwsza zagdac :( ciezko jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...///
trakakiki to ze w kazdej cos drazni to moze znaczyc ze to nie ta ale moze tez swiadczyc o zbyt idealistycznym podejsciu spowodowanym braiem doswiadczenia, co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipanek965
a ja mam juz az 29lat!jesytem stara panna?nie sadze.wygladam mlodzij niz niektore 20latki.i brzydka tez nie jestem.nie szukam ksiecia z bajki.wlasciwie wcale nie szukam.czekam na dary losu:-)to dopiero jest trudne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipanek965
jak mialam 22 lata tez mialam faceta ktorego bardzo kochalam.znalazl sie sam.przeznaczenie i juz!nie chcialabym zeby ktos mnie swatal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...///
a my tu rozmawiamy o osobach ktore od zawsze sa sam, wtedy ma sie inne samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipanek965
a jesli jestem sama od 7 lat to tak jakby od zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...///
nie, od zawsze to od zawsze, to roznica, ty wiesz ze to mozliwe zebys z kims byla a ja wlasnie w to nie wierze do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipanek965
myslisz ze po 7 latach bycia samej mysle tak bardzo optymistycznie o tym ze z kims bede?zmienilam sie i z wygladu i z zachowania i wiek tez juz nie jest taki pociagajacy.wiesz co mysle?ze kazdy ma swoja polowke na swiecie.ta jedna jedyna.ty przynajmniej masz ta pewnosc ze twoja polowka gdzies na ciebie czeka i wczesniej czy pozniej ja spotkasz.a jesli tak jest to ja moja polowke mialam i pozwolilam mu odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trakakiki
idealistyczne podejscie??? wiesz, to masz problem. bo ludzie nie sa idealami. jednak moge cie pocieszyc, ze jak trafisz na wlasciwa osobe to nie bedziesz widziec tych wad, albo przymkniesz na nie oko, bo zalety beda duzo wieksze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipanek965
idealistyczne i to az za bardzo.ale jakos nie potrafie sie przemoc zeby inaczej popatrzec na facetow.z reszta nie wymagam tak duzo od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest trudne
Szukałam 25 lat :O Ale jest dla mnie IDEALNY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie sie wydaje ze wy za bardzo idealizujecie swoje potencjalne drugie polowki...wymyslacie juz problemy, o czym gadac z taka osoba, zczego sie zwierzac a z czego nie.. A przeciez jezeli spotykacie kogos na drodze waszego zycia to nie od razu wiecie czy to wlasnie ta osoba czy nie. Ja kiedy poznalam mego meza, przez pierwsze tygodnie byl moim kumplem, owszem wyczuwalo sie ze sie sobie podobamy, ale nie zanudalam go jakimis moimi mistycznymi problemami. gadalam o minionym dniu, oo moich planach zyciowych, mrzeniach, nauce, studiach itc... chodzio sie do kina, pubow, na spacery i w koncu przekonalismy sie ze chcemy byc razem...ale do tego by to stwierdzic potrzebowalismy spedzic troche czasu by przekonac sie ze odpowiadamy sobie. Moja rada: nie myslcie za duzo o takich sprawach, zyjcie chwila, zawierajcie znajomosci, przyjaznie, a czas sam pokaze, ktora z nich okaze sie waszym przeznaczeniam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×