Odstawienie tabletek czy ciąża?

Sprawa przedstawia się tak: Współżyłam 12-14 tygodni temu. 1,2 dni przed miesiączką, potem przerwa na krwawienie oraz znów współżycie w 3,4,5,6,7,8 dzień cyklu. Od roku brałam tabletki, cykl idealny - 26dni. Z wiedzy i poszukiwań obliczyłam, iż bardzo mała szansa na zajście w ciążę. Jednak od kilku tygodni bardzo mi się chce spać, czasem (raczej rzadko) źle się czuję, ostatnio nie chce mi się jeść, choć mam wzdęty brzuch (od 2-4 tyg) i czuję sie grubo. Odstawiłam tabletki na początku września, dostałam już 3 okresów. Nie wiem czy są to objawy ciąży, czy tak ciężko przechodzę przerwanie brania tabletek (Cilest). Gdy je zaczynałam brać tylko 1 miesiąc się gorzej czułam, ale potem żadnego przytycia czy osłabienia libido (nawet byłam bardziej chętna). Sama nie wiem co myśleć, a z powodu pracy trudno mi się wybrać do leakrza/gina.

Moim zdaniem odstawienie tabletek, ciażą mało prawdopodobna jeśli już 3 razy dostałaś okres. Ale dolegliwości nie koniecznie zwiazane są z tabsami mi się tak czasem zdarza przy "jesiennej chandzrze" spróbuj melatoniny, czasem pomaga wyregulowanie cyklu dobowego (senność)

zgadzam sie z poprzedniczka. niekoniecznie ciaza wchodzi w gre, tylko tzw. przesilenie zimowe. Jesli od dluzszego czasu podejrzewalas domniemana ciaze, to zastanwaniam sie, czemu do tej pory nie zrobilas sobie tescika? on prawde ci powie:)

Ciąży nie podejrzewałam i także w nią nie wierzę. Po prostu czytałam ostatnio i jakoś mi się nasunęło. Wcześniej myślałam iż jest to związane ze stresowymi sytuacjami (praca i dom), ale było minęło, a dalej się czułam nieco gorzej niż zwykle - głównie tylko senność mnie ogrania jak nic nie robię. Gdy mam zajęcie to zapominam o wszystkim. Miesiączki są dłuższe i boleśniejsze - zapomniałam jak to było wcześniej, bo tabsy dały mi trochę odpocząć. Dzięki za poradę.