Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość romeczka

JAK SIĘ UBIERACIE 25-30-LATKI ?

Polecane posty

Gość romeczka

Jak chodzicie ubrane ? Do pracy , po pracy , w sobotę na zakupy ? Czujecie się sexi w tym , co nosicie ? Tak się pytam , bo sama mam wrazenie , że się ubieram dosć aseksualnie, a dookoła same fajne laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romeczka
cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsf
Ja lubie taką..seksowną elegancje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 latka
tez sie tak czuje, wcale nie seksownie :)) nie zarabiam za duzo na razie, jeszcze inwestuje w nauke i na ubrania nie zostaje za duzo niestety do pracy w jeansach i sweterku...do sklepu tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pracy: w spodnie w kant, ew. spodnica plus buty na obcasie, koszula, sweterek albo maryarka. Czasami do pracy dzinsy i zwykly sweter ;) w domu dres i koszulka albo pizama. W soboty najczesciej dzinsy i top albo spodnica.wszytsko zalezy od okazji i mojego nastroju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1400
do pracy spodnie w kant, sweterek, biała koszula po pracy dżinsy biały t-shirt weekend sportowo - wypady za miasto, a więc latem spodenki, zima narty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownica
praca - klasyczna elegancja po pracy dżinsy Nie uznaje strojenia sie w niedziele i swięta, jak np. rewia mody na cmentarzu 01.11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ossa_
Do pracy: spodnie materiałowe, niekoniecznie w kant, do tego bluzeczka w krótkim rękawkiem i na to sweterek. Bardzo rzadko zakładam bluzkę z kołnierzykiem, jeszcze rzadziej marynarkę czy żakiet bo zwyczajnie nie jest mi w tym wygodnie, mam ograniczoną swobodę ruchów. Buty tzw. wizytowe ;P ale też nie szpilki. Kolory stonowane ale zawsze jeden mocniejszy akcent w ubraniu np apaszka czy szalik do płaszcza jesienią czy zimą :) Na zakupy: dżinsy ew. spodnie materiałowe, golfiki, sweterki na bluzeczki z bardziej odważnym wzorem. Wygodniejsze obuwie. Po domu: hmm króciutkie szorty/bokserki i milusie bluzeczki na ramiączkach, często satynowe, koronkowe itp. Na spacer do parku: dżinsy, ciepły swetr, gruby szal, kurtka - to zimą ;) w cieplejsze pory roku też dżinsy i jakieś 'sportowe' bluzeczki, buty odpowiednio, jednak nigdy adidasy ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dla mnie ten sklep to syf
Dżinsy lub sztruksy, marynarka, bluzeczka. Zawsze fajna bizuteria i dodatki. Lubię kolorowe torebki. Nienawidzę spódnic. Kiedys pracowałam w "prestiżowej" firmie i musiałam się ubierać w kostiumiki. Wygladałam w nich jak własna ciotka. Koszmar. Jestem szcześliwa, że te czasy minęły. Nie oznacza to, że robię z siebie pajaca. W życiu nie włożę dżinsów z "brylantami", nie fundnę sobie tipsów a la Doda i nie włoże różowych sweterków. Mimo to wygladam młodziej niż wskazuje na to metryka, co wiele osób zauważa :) A mam już 32 lata. Najpiękniejszy wiek dla kobiety!!! :):):) Pozdrawiam Was "staruszki" :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ubieram sie bardzo roznie. Teraz akurat siedze w dzinsach i w bluzie mojego chlopaka :D A tak poza tym? Lubie i spodniczki, i spodnie, lubie zeby bylo kolorowo i z fantazja, choc czasem wkladam tez czern. W sumie ubieram sie jak nastolatki, lubie miec duzo ciuchow i bawic sie moda, mam bzika na punkcie torebek, mam ich mnostwo i wciaz dokupuje nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pracownica
"Nie uznaje strojenia sie w niedziele i swięta, jak np. rewia mody na na cmentarzu 01.11" Nie rozumiem do końca jakie jest wyobrażenie o takim strojeniu, dla mnie jest rzecza naturalną, że jak gdzieś wychodzę, wieczorem na kolację i jest to piątkowe, sobotnie czy niedzielne popołudnie, i jest to elegancki lokal przykładam do stroju większa wagę. Jezeli robimy wypad w środku tygodnia do pubu, swoboda stroju jest większa. Tak samo jest ze swiętami, kolacja wigilijna, czy obiad świąteczny zobowiązuje do eleganckiego stroju, tak jest w mojej rodzinie, podkreśla się strojem wagę uroczystości. Ja nie widze w tym nic dziwnego. Nie mam pojęcia co Ciebie w tym drażni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pracownica
A i dodam, bez udawania, ze jak wybieram sie na cmentarz 1 listopada, tez nie zakładam kurtki, w której wycjhodze n a spacer z psem, a póżniej ewentualnie robię zakupy w osiedlowym sklepie. Czy to jest dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownica
tak, dla mnie też jest normalne, że jeśli idę na przyjęcie mniejsze lub wieksze ubieram sie bardziej lub mniej odświetnie, w zależności od charakteru imprezy. Niemniej jednak miałam tu na mysli jakiś chory trend wyciagania z szafy co najlepsze np. w niedzielę do kościoła, czy wyciaganie futer na 01.11, gdy na dworze 15 stopni ciepła. Albo parada w niedziele w plenerze w szpilkach i takich bardziej imprezowych ciuchcach. chodzi mi bardziej o taki rozsądek. Jeśli idę na imprezę, jakis festyn w lesie badź innym terenie zielonym, o nierównym podłożu, to nie zakładam szpilek, garnituru, to chyba logiczne, prawda? Jeśli idę na uroczysty obiad do restauracji garnitur, marynarka jest jak najbrdziej wskazana. A rozbraja mnie ta parada np. na cmentarzu, kobiety przygladaja się jedna drugiej co założyła, i albo poca sie w tych swoich futrach, albo marzną na wietrze w krótkich spódniczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chce zwrocic na siebie
uwage i jednoczesnie byc ubrana szykownie to nakladam skórzane spodnie w komplecie z kurtką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdedwdw
ja mam 30 lat. W pracy obowiązuje strój dowolny także mogę szaleć. Uwielbiam getry, rajstopy do tego luźną sukienkę zakrywającą to i tamto plus botki na płaskim, na górę parka i wielki szal. Lubie też luźne spodnie z niby dresu na to zwykła koszulka i klasyczne czarne mokasyny. Albo sportowa sukienka plus białe trampki i na nos duże okulary. Z biżuterii kocham małe kolczyki na wkrętki, mam ich chyba ze 50 par. Ogólnie preferuje sportowy luźny szyk. Ciuchy typu oversize. Lubie gdy ubrania mozna założyć na każda okazję typu sportowa sukienka z gołymi nogai i trampki i ta wyjść na zakupy po czym założyć do tej samej sukienki rajstopy, botki na obcasie i na drinka wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracuję w biurze i mimo tego, że nikt mi nigdy nie powiedział jak powinnam wyglądac raczej u nas obowiązuje styl elegancki..dlatego na co dzień wybieram sukienki lub spódniczki :) ostatnio już skończyły mi się pomysły gdzie kupować i trafiłam na fajny sklep internetowy z takimi właśnie ciuchami tressore.pl/sklep,jesien-2014,sukienki.html polecam dla elegantek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem :( http://modaland.pl/forum/viewtopic.php?id=87 Help me! Osttanio kupiłem fajną marynarke z Zary w lumpeksie, też jest tam na stronie dodana w zdjęciach, kolor błekitny. Do tego wsytarczyłby pewnie t-shirt i ciemno niebieskie dzinsy...Co myślicie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×