z blyskiem w oku ...

powalajacym usmiechem i sercem na dloni....:-)...jak by nie bylo..POZNAM;-)

dea - nad tym wlasnie mysle;-) niech bedzie to wyzwaniem ;-) ach...przydaloby sie troche adrenalinki..;-)

kupić świńskie i położyć na dłoni:-) moja siostra lat temu kilka na św. Walentego dostała od swojego faceta właśnie takie prawdziwe serducho:-D hehe

ha ha ha...;) pomyslowy facet,nie ma co...;-) pomimo,ze troche 'swinskie'...;-) ma ktos ochote na piatkowe szalenstwa?;-) juz serce odpuszczam...zmienilam zdanie :P

dea...nie było mowy o konkretnym serduchu:-P a swoje...wolę nosić przy sobie:-)

ulotna- oddaj,zamiast ciagle je miec przy sobie;-) dla kogos na pewno bedzie najwiekszym szczesciem..albo jest juz;-)

zawsze można ugotować gulasz z podrobów:-D znaczy...puścić na przemiał i skonsumować;-)

i juz sie glodna zrobilam..;-) chyba zaszaleje w kuchni...;-) az...oczka blyszcza na sama mysl..;-) a potem wpadne na dzial dla odchudzajacych sie..;-) nici z podrywu dzis..;-)

piatekwieczorem..... nikt nie chce wszyscy sie boją mówią, że gorące i się poparzą nie pomaga nawet fakt, że trzymam gaśnicę pod łóżkiem;-)

ulotna - no nie chce mi sie wierzyc,ze nie ma tu zadnego odwaznego,zakreconego...;-)...a moze sie boja,ze za szybko ostudzisz ich zapal?:P wyrzuc gasnice ;-) dea - pogoda jest suuuuper;-) uwielbiam zime...:-)...no i rozgrzac sie przy lampce wina...i fajnych rytmach..;-) to jest to...;-) moze pojde sama ?:-)