Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka seeee

jak poderwać chłopaka?

Polecane posty

Gość oł yeahh...
Nieśmiały metal i nieśmiała metalówa to jest "połączenie" wręcz rozpaczliwe... a szansa że kiedykolwiek do siebie zagadają równa jest 1:1000... ;] wiem bo sama jestem w takiej rypniętej sytuacji... tyle że w moim przypadku raczej nie chodzi o typową nieśmiałosc. Problem tkwi w tym, że zbytnio obchodzi mnie, co on sobie pomyśli, jak podejde do niego na korytarzu i odezwe sie... no bo w sumie, jak by nie patrzec, tak to bedzie wyglądało jak wyskoczenie z pietruszki...;] z drugiej strony innego sposobu nie ma... cholera, koniec roku, on sobie może przez wakacje kogoś znalezc... to jak sądzicie, wyskakiwac? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanowczo zgadzam sie z xyz
taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkey
idzcie do psychologa. Skrajna niesmialosc sie leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweetdag**
Mam taki sam problem :/ Wiec ci nie pomoge.. Niesmiali..hmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzuzuu
Więc tak byłam z chłopakiem krótko lecz on ze mną zerwał teraz czuję do Niego coś więcej niż przedtem. Hcę do niego wrócić co mam robić pomocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triceratops
myślę, że najpierw trzeba zacząć sie uśmiechać do tej osoby, delikatnie...musicie pokazać tym chłopakom, że oni są dla Was wyjątkowi, ważniejsi od innych, że to na nich reagujecie sympatycznym uśmiechem, że ten usmiech jest zarezerwowany akurat dla niego, kolega mnie kiedys objechał, że jak będę się jarała ze znajomymi na przerwach w szkole, to chłopak który mi się podoba, widząc takie moje uhahanie, nigdy nie podejdzie do mnie, bo się spłoszy...i miał racje, sama bym sie speszyła widzac go radosnego i żartującego z kolegami, bałabym się zagadać. i ten kolega powiedział mi wtedy, żebym widząc go, była lekko zamyślona, a na jego widok uśmiechnęła się tak spod nosa, czy jak to sie to mówi, polonistką nie jestem xD ...zobaczymy co dalej z mojej historii wyjdzie...narazie pare razy gadaliśmy, ale sie przy nim denerwuje strasznie i sypę głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniu
Ja mam tez problem podobny, bo zakochałam się w koledze mojego starszego brata i on mu powiedzalał ze sę w nim bujam, bo on się mojego brata zapytał. I ja mu wysłałam kartkę na walentynki, którą mi zwrócił xD.Ale ja się w nim bardzoooooo bujam i nie wiem co zrobić!! POMOCY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktuuuś
Heh ja mam tez taki problem. Jest dwa lata straszy i nieśmiały. Jak jestem na korytarzu zawsze sie patrzy itd;) Co robic? Uśmiechnac sie do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcdfer
jestem niesmiały mam 26 lat , nie miałem nigdy dziewczyny przez to i nigdy nie bede miał . Nawet gdy mnie dziewczyny podrywają , to uciekam przed nimi i udaje że sie nimi nie interesuje To juz jest przesada. Widocznie taki los i juz sie z tym pogodzilem ze nigdy nie bede mial dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwelinQ
Ja tez mam taki problem. w szkole jest taki jeden chłopak od nie dawna mi się podoba .. ale jestem nieśmiała i nie wiem co zrobić czy zagadc do niego.? a moze się uśmiechać do niego.? sama juz niewiem ,On koleguje się z moją kumpelą z klasy ona sie najlepiej uczy, i ona go dobrze nawet zna w przeciwieństwie do mnie, niestety nie należe do paczki mojej tej kolezanki to zawysoki dla mnie poziom, mam jego nr gg ale moze napisze do niego ale boje się ze powie to tej kolezance mojej z którą się on koleguje i ja i ona mnie wyśmieje i wszystkim to powie.. Kurde,on jest taki ładny ten chłopak mam go w znajomych na naszej klasie , bo ja go zaprosiłam.. dziś w szkole przechodziłam koło niegoO..czasem on się na mnie patrzy ale ja zwykle na na niego, ale wątpie ze mu się podobaM..to kto wie co mam zrobic.? piszcie...!.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jestem niesmiały mam 26 lat , nie miałem nigdy dziewczyny przez to i nigdy nie bede miał . Nawet gdy mnie dziewczyny podrywają , to uciekam przed nimi i udaje że sie nimi nie interesuje \" też bym tak miał jak by mnie :O 🖐️ ale mnie nie więc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktuuuś
No tak a ten co mi sie podoba (ma 18 lat, a ja 16), ma w klasie tylko jednego kumpla z ktorym rozmawia (a zwykle wysluchuje co tamten mu opowiada;) i ten sie smieje. A tak sam pierwszy prawie nie gada nawet do chlopakow! Na wfie tylko gapi sie na laski i nic:( Ciagle wystaje jak mam wf (inni z jego klasy tak nie robia) ale nic to nie daje... Bo on tylko sie patrzy. Ma na nk ok 30 znajomych i zadnego zdjecia:( P.S. Jak gada z kumplem to probuje nie zwracac na mnie uwagi a tak to zawsze ostatni wchodzi do klasy by moc sie odwrocic i popatrzec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triceratopss
teraz takie pytanie: co sobie myślicie, jak uśmiecha sie do Was zupełnie obca osoba? wg mnie to dobry początek i zarazem test... Jak się uśmiechnie druga osoba w odpowiedzi do nas, no to jesteśmy w domu ;D problem stanowią kolejne kroki, często bywa, że nie potrafimy zaineteresować sobą drugiej osoby... ale to tylko moje rozumowanie ;) psychologiem nie jestem ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktuuuś
A jak nie odwzajemni usmiechu? Nie wiem, to tez chyba zalezy (np jesli kolo Ciebie jest jakas znajoma osoba i to widzi to moze tez zadac pytanie w stylu:a znasz go?). No i wtedy jest siara wiec sie odwracasz ze skrepowania i nic z tego. Ale czy mozna usmiechnac sie (po dluzszym wpatrywaniu sie w siebie na korytarzu) do chlopaka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyrtyrt
mi tez sie podoba taki jeden, dałam mu znac wzrokime ze mi sie podoba no i na poczatku nie zwracał uwagi ale potem cos sie ruszyło tez se patrzył i sie uśmiechał ale potem znowu tak samo jak sie na siebie patrzymy to z obojętnościa albo spuszczamy głowy a ja do niego napewno nie podejde, jestem zbyt nieśmiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktuuuś
Tak i to napewno jest lepsze niz w moim wypadku... Dzisiaj stalo sie cos dziwnego:( a moze nie?) -jak mnie zobaczyl rano to uciekl -na korytarzu wcale sie nie patrzyl (tylko raz spojrzal ale przez moment) -pierwszy wpadl do klasy zebym na niego nie spojrzala(no i to samo po lekcji(pierwszy wyszedl) P.S. Nie jest to mile a juz w tym razie, gdy mnie nie bylo od pon w budzie a dzis przyszlam i mialam okazje go ujrzec). Taa, jestem w kropce i nie wiem jaka mam teraz przyjac taktyke;/ Nie spogladac sie w jego strone, udawac zainteresowanie ktoryms z jego kumpli, ... ? P.P.S. Co jemu tak nagle moglo sie stac ? P.P.P.S. Powiedzmy ze nikt mnie do niego nie obmowil a on nie ma laski i nikogo nie zapoznal w tym czasie. MACIE JAKIES POMYSLY ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia.
Widzę, że nie jestem sama w takiej sytuacjii. Mi również chce sie płakać jak go widzę. Nie wiem dlaczego. Z jednej strony jestem bezsilna, a z drugiej nigdy nie spotkałam takiego ładnego chłopaka. On jest mega nieśmiały, zresztą jak ja. Koleżanka ciągle mnie namawia, żebym podeszła do niego. Ale w moim przypadku trema mi na to nie pozwala. Patrzę się na niego cały czas, on na mnie też. Ale czasami zdaje mi się, że się ze mnie perfidnie śmieje i to jest najgorsze. Robie wszystko, żeby mnie zauważył. Nie wiem ile już kilometrów przerobiłam na szkolnym korytarzu. ;p Ale widocznie taki mój los... Wszystkim życzę powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktuuuś
Hmmm... Ja juz nie wiem co pisac... Nastepnego dnia tez mnie nie bylo w sql, potem przyszlam i co? Zaczelam udawac ze go nie widze, a on? Jak mnie zobaczyl gdzies w tlumie na korytarzu odrazu byl za mna(nadepnal na buta i dwa razy dotknal mocno torby, heh;) ;p Pozniej na ktorejs z przerw jak szlam do pielegniarki, a on stal pod sciana i mnie ujrzal caly czas sie gapil (wiec w koncu sie na niego spojrzalam ale szybko odwrocilam wzrok). Usiadlam sobie na krzesle w poczekalni, a ten ciagle sie odwracal i na mnie spogladal (a i jak inna laska tez potem szla na schodach to juz nie gapil sie na nia). Heh, to chyba koniec mojej opowiesci;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mcBI
A Ja mam taki problem bo podoba mi się pewien chłopak. Kolega Go zna więc poprosiłam żeby Nas zapoznał. Jak do niego podeszłam To się zapoznaliśmy. Zrobiliśmy "cześć" i tyle... I co tera? Podpowiedzcie pliss...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mhm ...
Mam podobny problem , tylko że ten chłopak jest w moim wieku , ale ... wstyd się przyznać , on nie zdał , i ja jestem w VI klasie , a on w V . Wiem , za młoda jestem na takie LoveStory , ale to jest całkiem coś innego niż kiedyś ... Rok temu ''podobał'' mi się pewnien chłopak , ale to tylko tydzień , a potem plask , koniec Lovciania się w nim . A on jest ... ma coś w sobie , koleżanki mówią - o fu , jak ci się on może podobać - Nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mhm ...
Jeszcze na dodatek , tego chłopaka kiedyś uczyłam , tak sie zapoznaliśmy , potem mówił mi 'cześć' patrzył sie na mnie :d A teraz cio ? Ostatnio powiedział ';czesc' i to tyle ? koleżeństwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ofiara losu.
Osobiście nie polecam zaczepiania nieznajomego chłopaka, który się wam podoba. ;p Przyznam, miałam ostatnio taką beznadziejną sytuację. Wiedziałam, że koleś, którego nie znałam, a podoba mi się, miał urodziny. Więc w szkole złożyłam mu życzenia, mimo że wcześniej z nim w ogóle nie gadałam. Stwierdzam - to był mój największy błąd w życiu. Co prawda on mnie nie wyśmiał ani nic, po prostu mruknął coś w stylu "dzięki". No, ale to musiało wyglądać na prawdę dziwnie, tym bardziej, że wcześniej nie zamieniłam z nim ani słowa.I zaraz potem strasznie żałowałam mojego czynu. Radzę Wam, zastanówcie się z 15 razy nad tym co robicie w tych sprawach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość docent
podłóż bombę ,odrazu się poderwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula D
A ja mam taki problem : Chłopak się we mnie zabujał ale on mi po prostu nie pasuje (nie chodzi tylko o wygląd). Chcę z nim być w kontakcie "kumpel z klasy" ale nic więcej ! Pomóżcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się trafi jakis sweetek naprawdę nie warto milczeć, czekać na mannę z nieba, tylko wziąć się do roboty. Z tymi życzeniami to był świetny pomysł. Naprawdę nie masz się czym przejmować. Wyszłaś na odważną i bezpośrednią osobę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mCBI
Dobra już Jestem z Tym chłopakim. :P Ale wtajemnicze Was w mój niezawodny sposób. Polega On na tym: " Monika idz powiedz Temu chłopakowi, że Ja mówie że jest ładny." " Hej Jestem Piotrek A Ty? ;> " I wygląda to tak że potem powinien coś zrobić. :P Polecam Się na przyszłość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Fafolowax
podoba mi sie jeden chłopak z mojej szkoły ja mu dawałam różne znaki itd. i wiem, że ja mu sie też podobam, bo mi koleżanki z jego klasy mówiły, ale on jest nieśmiały do tego stopnia, że nie potrafi zagadać...HELP!!! jak coś, to piszcie na nr gg.:3802486

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×