okropny sen

Śniły mi sie cztery okropne grzmoty pioruna. Udało mi przed nimi uciec ( z jakimiś dwoma dziećmi - chłopcami) pomimo iz śmiertelnie raniły dwie osoby. Nie daje mi to spokoju ...Może ktoś cos doradzi? Tylko bez ogólno dostepnego sennika...

Wezmiesz czarnom* kure noca czarna na pole pojdziesz... leb kurakowi zetniesz a reszcie biegac pozwolisz... po tem glowe gleboko zakop a miejsce nakryj trzema kamieniami. Tak ochronisz sie przed nieszczesciem.

Na forum uczuciowym jest topic "Analiza snów" tam dziewczyna bardzo trafnie interpretuje sny :)

mi się śnił moja szefowa...to dopiero był okrobny sen :D

i tyle?

Hmm nie masz lepszego zajecia niz analizowanie snow ktore tak na prawde nic nie znacza. To taki kogiel mogiel ... odprezenie dla mozgu ... wyrzuca smieci.

Szubrawcze jesteś w błędzie. Znam sie na snach i napisałam ten post bo chce poznać jeszcze inne wytłumaczenia, o których jeszcze nie wiem

Nie ma czegos takiego jak : znam sie na snach... to tak jak ja bym probowal analizowac obrazy ktore pojawiaja sie w mojej glowie w ciagu dnia... Ale zaraz noc... sen ... magia ... zabobony ;-P

sny są ważne i mogą pomóc w samorozwoju, zrozumieniu własnych lęków, potrzeb i w rozwiązaniu dręczących nas problemów.

Tak pewnie ale to nie sa widzenia... zagladanie w przyszlosc. Rownie dobrze mozesz zaczac rorzucac kosci i czytac z nich albo z flakow bydla.

mnie się dziś śnił Marek Starybrat z Radia ZET

przecież nie wychwytujemy wszystkiego, co do nas dociera, z resztą wiele potrzeb i lęków świadomośc ukrywa i tuszuje, wymazuje i zakopuje w głebi, ale one nie znikają...tak jak przy komendzie delete w kompie- te dane i tak gdzieś tak są, a nierowiązane problemy w końcu się nawarstwiają i wybuchają raniąc nas i otoczenie.

Chcesz powiedziec ze Twoje cialo odbiera bodzce .... maja miejsce zdarzenia... rzeczy ktore na Ciebie wplywaja ale Ty ich nie wychwytujesz ? :-)

Potrzeby i leki sa swiadomie spychane na dalszy plan...w glab nas... to sie samo nie dzieje tylko za nasza zgoda*

Oczywiscie sa mechanizmy obrone organizmu i przezycia na prawde truamatyczne sa wytlumiane ... ale to sa przypadki skrajne... wyjatki.

no napewno nie są prorocze wprost, a przynajmniej zdarza się to niezmiernie rzadko... chociaż słyszałam takie historie, zę aż strach się bać... sny trzeba próbować jak najczęściej zapamiętywać, może zapisywać, a potem stopniowo wgłębiać się w nie i zastanawiać się, jakie emocje wywołuje dana sytuacja itp. a co do senników to nie chodzi o głupią sybolikę wyssaną z palca, tylko logiczną interpretację danego zdarzenia-np. piorun to nagłe zdarzenie, zaskakująca informacja, jakiś szokujący boom. Błyskawica może być "rozjaśnieniem" w głowie, nagłym przebłyskiem zrozumienia. Trzeba to wszystko próbować zinterpretować zgodnie z naszymi własnymi odczuciami, trzeba zaufać intuicji- z resztą ona też jest wielką siłą.

no jeśli myślisz, że wszystko robisz świadomie i celowo, to bardzo się mylisz. Umysł nawet nie miałby czasu na takie rozdrabnianie się, szuka skrótów i uproszczeń, nadaje schematy, kategoryzuje i szufladkuje, co z resztą często nie jest dobre, ale pozwala jakoś funkcjonować i porządkuje nasz świat. A poza tym traumy przeszłości mogą nas zabić, przed czym bronimy się stosując mechanizmy wyparcia, samozaprzeczenia... myślę, że trzeba się do nich dokopać i zmierzyć z nimi żeby móc się rozwinąć i iść dalej, by budować zdrowe relacje z innymi.

a trauma nie jest przypadkiem skrajnym i jednostkowym!! no chyba że ty miałeś idealne życie...

:o

no rzeczywiście to niezbyt fortunne określenie...

interpretację danego zdarzenia-np. piorun to nagłe zdarzenie, zaskakująca informacja, jakiś szokujący boom. Błyskawica może być \"rozjaśnieniem\" w głowie, nagłym Nie ma czegos takiego jak przepowiadanie przyszlosci !!! Chyba ze mialas na mysli po prostu potwierdzenie zdarzenia ktore mialo miejsce ... Zostalem ciezko pobity... pare nocy pozniej sni mi sie ze uciekam przed czyms ze cos mnie chce dopasc budze sie spocony i zlany potem to przeciez jasne ze to nie byl sen proroczy tylko smieci ktore wypluwa moj mozg.

Oczywiscie istnieje prawodpodobienstwo wystapienia snu ktory bedzie wrecz idalenie pasowal do sytuacji ktore zaistnieje dopiero... i wlasnie na to sie ludzie nabieraja... sny sa tak ogolnikowe ze praktycznie wszystkie zdarzenia ktore maja miejsce mozna pod nie podpasowac. :)

Z tego co wiem : co innego piorun co innego błyskawica a co in nego grzmot... Każda z tych rzeczy oznacza co innego.

ale podobno jak sie wygada to sie może nie spełnić...i po to to piszę tu :-)

Boze miej litosc... Najwiekszy ubaw mialem z ciotki... szla ulica przelecial nad nia golab i zdechl w powietrzu...upadl jej przed nogami ;-) ile rabanu o to bylo...