Moje dziecko śmierdzi.

Jestem zszokowana, moja córka przyszła dzis z płaczem do domu bo dzieci zrobiły na nia nagonke w szkole, że smierdzi.. Dziecko jest zadbane, czysto ubrane, a tu dzieciaki zakrzyczały ja ze jej smierdza włosy i ze się nie kapie.. Obwachałam ją od stóp do głów, wczoraj świeżo umyte włosy, wykapana przykładnie wczoraj przed snem, ubranka świeże... Jest mi przykro a o Małej to już nie mówię..

nie przejmuj sie i koniecznie porozmawiaj z wychowawcą,tak dalej nie moze byc zeby corcia byla upokarzana,nie pozwalaj na to

potrafią być podłe:o

Dzieci sa jakie są ... a to pewnie z zapachem nie ma nic wspólnego .

jestem zszokowana i załamana...

nie idz do wychowawcy bo to tylko pogorszy sytuację córki

Dzieci potrafią być okrutne Może Mała użyła jakiegoś pachnidła? Powinnaś porozmawiać z wychowawcą nie pozwól by taka sytuacja sie powtórzyła

nie wiem co mam o tym myslec , włoski jej pachna szamponem brzoskwiniowym.. nie wiem co te małe skurczybyki poczuły i co ich napadło... Powyrywałabym nogi z dupy.. dziecko jest z lekka w szoku.

Jak ja byłam w podstawówce to wiem, że z dzieci były śmiechy, że noszą okulary, że matka jezdzi maluchem itp.Ze mnie się smiali, że byłam mała :( ale już urosłam :) Nikt tak nie potrafi dopieprzyc jak dzieciaki. Nie przejmuj się i koniecznie idź do szkoły porozmawiać z wychowawcą!

Ona ma chyba problem z "wpasowaniem" sie w grupę . Wiesz , ja spróbowałabym z psychologiem , nie z wychowawcą. Z jakiegos powodu jej nie akceptują , a okrzykniecie "smierdzielem" nie jest jednoznaczne .

mala puscila baka. zapytaj sie jej. moze o to chodzilo.. wtedy jakos diete mozna by bylo zmienic i nie dawac przed wyjsciem zadnych gazopednych rzeczy

Ktoś powinien przeprowadzić z tymi dziećmi lekcje o temacie \"Tolerancja\"

to nie było w klasie, to było na świetlicy po lekcjach.. Pani naświetlicy od razu kazala ja dzieciakom przeprosic, ale cos pozostało jej w głowie, bo ma taki smutek na buzi... moze ona naprawde smierdzi a ja nie czuje..???? dac sie zwariowac? Moze ja jutro wyperfumuje do szkoły..? Kuźwa...

ni e pusciła bączka, pytałam o to...:) Zreszta posadziły ja o to że jest brudasem.. Nic nie rozumiem.

musi powiadomic wychowawce bo dzieci nie dadzą corce spokoju ! co za glupek wypisuje zeby nie rozmawiac z nauczycielem ??? trzeba ,inaczej koszmar bedzie trwal nadal

najko - dzieci nie znasz ? Rozmowa z nauczycielem ? Wystarczy jakis z małym polotem i owszem w klasie czy w trakcie zajeć , bedzie oki . Ale zajecia sie kończa i nauczyciela nie ma - kto wtedy mała obroni przed jakims tego typu atakiem ?

Porozawiaj z Panią w świetlicy. Może ona całą sytuację zna i tak naprawdę wie, o co chodzi. Może rzeczywiście małą męczyły gazy, a może dzieci z jakiegoś powodu chciały jej dokuczyć. Tego nie wolno tak pozostawiać, bo mała zrazi się i nie będzie chciała chodzić do szkoły. Tak nie powinno być!!!

mam sie zapytac pani czy ona naprawd e smierdzi..????

Dzieciaki są okrutne, wystarczy, że jedno coś powie i reszta podchwytuje. Może palicie papierosy i od małej czuć? Ja bym jednak porozmawiała z wychowawcą albo z panią w świetlicy - dobrze, że już zareagowała. Na razie to się może niektórym wydać niewinnym naigrywanie, ale dzieci mają różną wrażliwość, co udowodniło wydarzenie sprzed kilku dni. Nie można dziecka zostawić z tym samego, rany pozostają w duszy. Jeżeli jesteś pewna, że córeczka nie śmierdzi, jest czysta i wyzywają ją bez powodu, to rozmowa z wychowawcą i przede wszystkim z małą, żeby się nie przejmowała.

Każda matka normalnie w takiej sytuacji wiedziała by jak zareagowac.

Porozawiaj z pania ktora opiekuje sie dziecmi na swietlicy i powiedz ze jezeli cos takiego sie powtorzy rzadasz jej zdecydowanj reakcji. Niech babka powie o tym rodzicom tych potworow! Twoja corka na pewno nie smierdzi, tylko dzieci w takim wieku potrafia byc okrutne.

wspolnego ze smrodem, dzieciaki tak jej chca dokuczyc. Zdecydowanie porozmawiaj ze swietkiczanka i wychowawczynia, czy nie widza jakichs jeszcze nzlych zachowan. Ze szkoly pamietam,ze jak chcieli komus dokuczyc to mowili,ze smierdzi ( choc tak oczywiscie nie bylo)

o tak dzieciaki potrafia byc wredne!

a mojej znajomej dziecko mówi ze z niej sieśmieja bo mabrzydkie ubrania.No a ubrania ma najlepsze ,oryginalne, nie bylejakie,i śmieją sie mimo wszystko