Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Livoa

Usunięcie narządów rodnych.

Polecane posty

Gość Livoa
Zapomniałam ------- pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Cześć mimozka Nie rozumiem pytania, po co usuwać macicę i jajniki skoro są zdrowe! Jeśli masz usuniętą całą macicę i jajniki to krwawien nie ma. No bo skąd? Pochwę mam zachowaną całą bez naruszenia, był szew i już dawno się zagoiło. Sluz wytwarza się w gruczołach Bartholina. Wewnętrzne narządy płciowe żeńskie: jajowód (tuba uterina, oviductus, salpinx) jajniki (ovarium, l.mn. ovaria) macica (uterus, hystera, metra) pochwa (vagina, kolpos) Zewnętrzne narządy płciowe żeńskie (srom - łac. pubendum): wzgórek łonowy dawniej wzgórek Wenery (mons pubis) wargi sromowe większe (labia majora pubendis) wargi sromowe mniejsze (labia minora pubendis) przedsionek pochwy (vestibulum vaginae) i błona dziewicza (hymen) ujście pochwy łechtaczka (clitoris) wędzidełko łechtaczki (frenulum clitoridis) napletek łechtaczki (preputium clitoridis) gruczoły przedsionkowe większe, gruczoły Bartholina (glandulae Bartholini, glandulae vestibularis majoris) gruczoły przedsionkowe mniejsze (glandulae vestibularis minoris) gruczoły przycewkowe (glandulae paraurethralie) ujście zewnętrzne cewki moczowej (ostium externum urethrae) opuszki przedsionka (bulbi vestibuli) spoidło przednie warg sromowych (commisura labiorum pudendis anterior) spoidło tylne warg sromowych (commisura labiorum pudendis posterior) wędzidełko warg sromowych (frenulum labiorum pudendis) Do narządów rozrodczych kobiety zalicza się również gruczoły sutkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Jeśli chodzi o samopoczucie po zabiegu to jest to straszny stres, i zadałam sobie pytanie kim ja jestem. Tylko dlatego, że byłam "zielona" i bałam się, że jestem już kaleką. Po kilku tygodniach po zabiegu rozpoczęłam życie sexualne i powiem, że ten pierwszy raz był dla mnie wielkim przeżyciem, czułam się jak bym traciła dziewictwo. Nie wiedziałam czy możliwe jest przeżyć orgazm. Było cudownie,mąż był delikatny bo wiedział, że jestem po zabiegu ale nie wiedział dokładnie. To zbliżenie zdjęło ze mnie ciężar jaki nosiłam przed operacją i kilka tygodni po. Moja psychika napewno ucierpiała ale przed zabiegiem bałam się czy to nie rak. Wtedy myslałam innymi kategoriami, sex wydawał mi się mniej ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimozka
A gdzie można wykonać taki zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
mimozka, ------Ty sobie żartujesz, tylko nie wiem dlaczego i z kogo? Chyba nie ze mnie? Jak możesz pytać o tak poważne sprawy w kategorii żartu. Przecież, usunięcie macicy to już ostateczność, to sprawa bardzo poważna. Napisz coś o sobie, sprawiasz mi przykrość niesmacznymi żartami. Nikt nie usuwa zdrowych organów. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa51
Livoa-zgadzam się z Tobą, że wyjawienie calej prawdy meżowi, czy nie to indywidualna sprawa. Ja ze skierowaniem na operację chodziłam kilka lat tak się męcząc, że sam namawiał mnie na operację.Powiedział, że zależy mu nie na mojej macicy, tylko na moim zdrowiu. A ja odżylam, bez bfitych miesiączek wreszcie czuję się wolna. Mozna delikatnie zacząć z mężem temat takiej operacji np. że niby kolezanka... i zobaczyć jak mąż zareaguje. BO rzeczywiście mogą byc jakies opory psychiczne, to wtedy mozna zmilczeć. Lepsze to niż rozwalić malżeństwo. ALe tak naprawdę to nasi panowie niewiele wiedzą o macicy, jajnikach i nie bardzo ich to obchodzi. Nie poznają później braku macicy, tylko mogą zorientowac sie o braku okresu.Seksowaność kobiety nie na tym polega. Hormony można uzupelniać. W wieku menopauzalnym to i tak przestaje pracowac. I nie bać się operacji. Drugiego dnia raniutko juz maszerowalam do wspólnej sali. wieczorem juz sama się mylam i łazilam po korytazru. Bolalo trochę zaraz po, ale gorzej bolało mnie w czasie okresu. Tylko jedno bardzo wazne_dobrze wybrać szpital i Lekarza. Ja byłam we wspanialym.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa51
Jeśli ktoś ma jakieś pytania np. na temat operacji, przygotowań itd. odpowiem chętnie. Jeszcze raz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimozka
Nie żartuję.. po prostu nie. I nie chciałam sprawić wam przykrości swoim pytaniem, boże, w żadnym wypadku! Jeżeli którąkolwiek z was uraziłam, to naprawdę głęboko was przepraszam ❤️❤️🌻 Po prostu.. brak mi już sił, mam troje dzieci i czwarte w drodze..i chcę zapobiec kolejnej ciąży - wypróbowałam wszystko, tabletki, plastry, zastrzyki TEŻ zawiodły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
mimozka 🌻 nie jestem obrażalska----- porozmawiaj ze swoim lekarzem. Chyba żartujesz naprawde ale z siebie. Wiem, że boisz się kolejnej ciąży ale to nie powód okaleczania się. Poproś męża niech idzie na zabieg podwiązania nasieniowodów. Nie zechce? No cóż pozostała antykoncepcja, ale nie usuwanie narządów rodnych. Myślę, że żaden lekarz nigdy by Ci tego nie zrobił. Musisz rozmawiać z lekarzem, są inne sposoby mniej inwazyjne w organizm kobiety. Ewa 51 🌻, ja hormony biorę już 8 lat, czuję się dobrze. Tak zgadzwm się z Tobą, że panowie nie wiele wiedzą o naszej macicy, jajnikach ale niestety to ich obchodzi i to bardzo. Myślą, że kobieta bez macicy jest cyborkiem, wiesz co jestem pewna, że jest to dla nich bariera i żaden z nich wiedząc, że kobieta jest pozbawiona tych organów nie wybierze sobie na kochankę taką kobietę, no chyba, że nie wie o tym. Mąż to osoba , która powinna być z nami na dobre i złe i darzyć nas głęboką miłością i bez względu na wszystko być przy nas. Czy tak jest zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimozka
Rozmawialiśmy o tym z mężem.. i wiecie co usłyszałam? "Lepiej kobiety przechodzą przez takie sprawy..." Same jajniki dają możliwość zajścia w ciążę? Są krwawienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa51
Mimozka- próbowałaś spiralę. Zaklada się raz na 2 lub raz na 5 lat. Żaden lekarz nie usunie ci zdrowaych narządów. Jeśli usunie się tylko macicę, nie ma kkrwawień, nie ma możliwości zajścia ciąży. Gdy zostają jajniki ma sie wlasne hormony i nie trzeba hormonalnej, nie zaczyna się menopauza. To tylko tak dla wiadomości. Poradź się dobrego lekarza. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Podnoszę temat, wiem, że nie wszystkie kobiety po takich przejściach maja ochotę na rozmowy . Jednak możemy pomóc sobie i podzielić się przeżyciami, odpowiedzieć na wiele nurtujących nas pytań. Proszę otwórzcie się i opiszcie swoje życie jak ono teraz wyglada, a może tak jak przedtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelindaw
boję się bardzo operacji ,chyba raczej się wykrwawię tak bardzo się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelindaw
mam cały czas nadzieję, że okres się zakończy raz na zawsze i już krwotoki nie będą mnie męczyć.czy w moim wieku mam 50 lat można osunąć macicę przez pochwę słyszałam o takiej możliwości czy wiecie coś na ten temat miłe Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livoa
Nie bój się, zapewniam Cie, że jest to zabieg, jak każdy inny, nie jest to niebezpieczne bardziej niż wycięcie pęcherzyka żółciowego. Nie znam metody usuwania przez pochwę, robią nacięcie od lewej do prawej w dole brzucha, przy samym łonie, tak aby nie bylo widac potem cięcia. Nie mam śladu po cięciu. Smarowałam po operacji maścią na wybielenie szramy i wygładzenie, nawet byś nie mogła uwierzyć jak bym Ci pokazała, nie ma śladu. Ja miałam strach przed tym, kim bedę po operacji, czy jeszcze kobietą, bo miałam drugiego małżonka i strasznie bałam sie, że nasze małżeństwo może rozpaść się, nie tylko, że nie ufałam mężowi, to nie chciałam litości od niego, no cóż takie nasze małżeństwo. Dlatego nie wie do dziś, że jestem pozbawiona macicy, jak nie powiesz to mąż nie pozna. Możesz powiedzieć, że miałaś coś innego i operacja konieczna, bo po co mu to wiedzieć. Nawet najbardziej kochajacy mąż, jest tylko facetem. Hejka!!! Pytaj mnie jak coś Cię nurtuje. Co będę wiedzieć odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coala
jestem przed operacja i chyba powiesze sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0omadziora0o
witam pisze bo wlasciwoe nie wiem do kogo sie zwrocic chcialabym sie dowiedziec jak wyglada i ile trwa jak sie po niej czuje jednym slowem cala operacja. pytam bo moa tesciowa bedzie a miala na dniach jednak nie mialam odwagi zapytac sie jej przed pojsciem do szpitala bo i tak byla wystarczajco przybita. dzieki forum dowiedzialam sie ze zycie po operacji niczym sie nie rozni i tak bede nastawiac mame!!! napewno polece jej to forum bardzo dobrze ze powstalo!!! pozdrawiam wszystkie forumowiczki i czekam na odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówa41
witam na forum. ja też jestem po usunięciu narządów już od półtora roku ale jest mi trudno zaakceptować tą sytuację. czasem wydaje mi się, że już się z tym pogodziłam ale tak nie jest mam 33 lata i myślę że to za szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa53
Witam! ciesze sie że znalazłam dyskusję na ten temat. Od mojej operacji usunięcia macicy i jajników z przydatkami miną w lipcu trzy lata. Mam lat 53. Powodem były liczne mięśniaki macicy, jajniki miałam zdrowe, ale lekarze powiedzieli że w tym wieku ( 50 lat ) zapobiegawczo lepiej usunąć jajniki. Całą noc i dzień w szpitalu podejmowałam decyzję i wreszcie zgodziłam się. Teraz często żałuję tych jajników. Najgorszy jest brak zainteresowania wszystkich lekarzy stanem po zabiegu. Nie ma żadnej pomocy psychologicznej. Amazonki maja swoje stowarzyszenia i pomoc , a my nie. Lekarz prowadzący mnie w szpitalu ginekolog nie wiele wytłumaczył, Ja byłam bardzo ciekawa co sie teraz we mnie dzieje, jak wyglądała operacja, co dalej itp. , ale otrzymałam bardzo skąpe odpowiedzi. Operacje miałam w Poznaniu. Po przyjeździe do swojego miasta rozpoczęłam prywatne wizyty do różnych ginekologów zadając im serię pytań na temat mojej operacji, współżycia po niej itp. I wierzcie mi nie znalazł się ani jeden, któryby mi w sposób zadawalający i miły odpowiedział, wytłumaczył , pomimo że płaciłam za wizyty. Krótko brałam hormony w plasterkach , a do chwili obecnej stosuję ziołowe , sojowe. To tyle na początek o mnie. Zapraszam do dalszego dzielenia sie swoimi problemami. Wszystkich serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daneczka
ja jestem po usunięciu macicy laparoskopowo pozostawiono mi jajniki mam 42 lata operacje przeszlam 7 listopada boli jak cholera ale polecam :) pozdrawiam czekam na odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marynia 48
Witam wszystkie rozmowczynie. Dwa lata temu walczylam z nowotworem zlosliwym piersi, jak dotad mi sie udalo, cztery miesiace temu wprost z pogrzebu mojego Ojca zawieziono mnie do szpitala z bolem. Skrecajaca sie torbiel byla przyczyna usuniecia mi wszystkich narzadow rodnych. Lekarz niewiele wyjasnil , powiedzial, ze jego zdaniem kobiety przezywaja orgazm glownie lechtaczkowy, i moja sytuacja to nie problem. Balam sie bardzo tego, ze moje wspolzycie z mezem upadnie, a co za tym idzie nastapia konflikty. Jest na swiecie wiele opuszczonych przez mezow kobiet , ale mnie taka perspektywa przeraza. Moje malzenstwo jest dobre , czuje sie w nim w miare bespiecznie ,a jednak strach przed przyznaniem sie mezowi do tego , ze ja juz teraz odczuwam inaczej spowodowal , ze udawalam orgazmy. Kilka razy zdarzylo mi sie szczytowac , ale rzadko. Zupelnie niedawno gdy sie tego wogole nie spodziewalam, raczej zrezygnowana odkrylam, ze jednak dawny sposob odczuwania powrocil. Nie wiem jakie moze byc tego uzasadnienie fizjologiczne , nie wiem jak bedzie dalej , nie wiem czy to dlatego ze moj organizm nauczyl sie nowej sztuczki. Dzis juz jednak wiem, ze bede nad tym pracowac i jesli jest ktos kto moglby mi rozjasnic w glowie to prosze o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabel87
witam Drogie Panie! jako młoda dziewczyna miałam problemy z torbielami na jajnikach, oraz małe niegroźne miesniaki. 4 miesiace temu urodziłam córeczke, poród byl naprawde ciezki, w kazdym razie okazało sie zeznów pojawiły sie miesniaki, po badaniu cytologicznym okazało sie ze kwalifikuja sie do usuniecia razem z trzonem i szyjka macicy.....po porodzie pozostało mi ponad 30 szwów, i strasznie boje sie ze ból który przeszłam po porodzie czeka mnie po raz kolejny. Mam dopiero 22 lata i kompletnie nie wiem jak sobie z tym poradzic.prosze o rady. z góry dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shaniqa
Witam mam 35 lat i jestem po zabiegu z powodu raka szyjki macicy.Wycieli mi szyjke ,macice,jajniki i kawalek pochwy.Minelo niecale dwa tygodnie.Czuje sie koszmarnie,jestem obolala,nie moge nawet sprawnie chodzic.Zrobilam sie placzliwa......nie wiem ile bolu jeszcze zniose.Przeszlam radio i chemioterapie.....myslalam ,ze to koniec bolu,ale nic bardziej mylnego.Teraz to dopiero boli.Czuje sie jak staruszka.Po kilku krokach brakuje mi tchu i wracam do lozka.Zawsze bylam sprawna,szybka a teraz ....szkoda gadac.Prosze powiedzcie jak dlugo dochodzilyscie do siebie po operacji.Z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st 59
Shaniqa wejdż na portal ginekologia "grozi mi usunięcie macicy" tam znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania a także psychiczne wsparcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelaangela15
PROSZE O POMOC MOJA MAMA MIALA USUNIETE NARZADY RODNE 2 LATA TEMU TAK MI SIE WYDAJE MA 4 CORKI DOROSLE PANNY ALE TAKIE TEMATY BYLY W NASZEJ RODZINIE TABU WIEC PISZE ZE MI SIE WYDAJE Z TATA TEZ RACZEJ TEN TEMAT NIE JEST PORUSZANY Z RELACJI SIOSTRY W RODZINIE DZIEJE SIE ZLE JA MIESZKAM 500 KILOMETROW DALEJ WIEC WIEM TYLE ILE MI POWIEDZA TERAZ BYLA SIOSTRA I MI OPOWIEDZIALA NAJMLODZSZA SIOSTRA BEDZIE MIALA DZIDZIE I JEST OCZKIEM AW GLOWIE NASZEGO TATY A MAMA NIE INTERESUJE SIE CIAZA CORKI PLACZE ZACHOWOJE SIE DZIWNIE JAK BY SIE NIE CIESZYLA PO WIEKSZYM WNIKNIENIU W TA SPRAWE MAM WRAZENIE ZE MAME COS TRAPI RELACJE MIEDZY TATA A MAMA TEZ SA NIECIEKAWE NIE WIEM CO ROBIC JA MAM MEZA CUDO TAKIE TEMATY NIE SA TABU I PO ROZMOWIE DOSZLISMY DO WNIOSKU ZE BYC MOZE MAMA CZUJE SIE NIEDOWARTOSCIOWANA I BOI SIE ZE TATA JA ZOSTAWI CO ROBICCC NIE CHCE ABY SIE ROZWIEDLI A JAK SAMI Z TYM ZZOSTANA TO DO TEGO DOJDZIE CZUJE TO WIEM ZE O PSYCHOLOGU NIE MA MOWY BO MAMA UZNA ZE WARIATKE Z NIEJ ROBIMY SEKSUOLOG TEZ ODPADA RACZEJ NIE POJDA CO ROBICCCC POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jestem chyba nielicznym facetem czytającym takie rzeczy i powiem że jestem przerażony ale nie tym że jest to bardzo poważny zabieg operacja nie wiem jak to przebiega lecz jestem zaskoczony waszymi niektórymi wypowiedziami...dla mnie jeśli by moja dziewczyna a w przyszłości może i żona straciła narządy rodne to było by to straszne gdybym o tym nie wiedział.Mimo że jesteśmy facetami i nie mówicie zawsze nam wszystkiego w takich sytuacjach szczerość jest najważniejsza tym bardziej jeśli chodzi o takie rzeczy...I sądzę że ukrywanie tak ważnych spraw jest gorsze niż poinformowanie swoich facetów o tym wcześniej wtedy możemy się do tego jakoś przygotować razem z wami i wesprzeć was a tak stawiacie nas przed faktem dokonanym i wielu z nas domyślam się nie potrafi sobie z tym poradzić i wtedy rezygnują i uciekają z takich związków ... osobiście kocham moją kobietę i najważniejsza jest dla mnie Ona i nie potrafił bym znieść jej straty więc sądzę że możliwość posiadania dziecka staje się dla nas mężczyzn najmniejszym problemem przy straceniu ukochanej osoby przez brak szczerości i zaufania...Wiec prosił bym o więcej wiary w nas!!! Tak poza tematem to mam 21 lat i żałuję że tak mało facetów wie o takich problemach;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiprolka
Witam.Miałam usunięte narządy5 lat temu(macicę,jajniki,jajowody)z powodu mięśniaków.Mam 50lat i czuję się kaleką.Hormonalnie wszystko jest ok.Nie biorę żadnych leków hormonalnych.Mam gorszy kłopot-nietrzymanie moczu.Mam też upławy,co jest to dla mnie mało logiczne.Załamałam się,zamknełam w sobie.Wychodzę z domu wtedy kiedy muszę.Skończył się dla mnie sport,tańce,wyjazdy.Lekarze mówią,że powiększyło się miejsce dla pęcherza i zbiera sobie mocz,a póżniej nie wytrzymuje ciśnienia.A skąd te upławy? czy ma ktoś podobny kłopot?jak sobie z tym radzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×