dobranoc...kolejyn dzień minął bez misiaczenia

pomyliło mi się :o

widać, że dawno się nie misiaczyłaś :p :(

a co tu tak chmurzasto:O ?

męciona:(qcharzuś>>> x100

nd--->[ bucha!!!!!!!!!1wlochato-nieskończonych z misiaczeniem!!!!

Miśka!! bucha!! :D a Tobie misiaczenia na jawie ;):D:p

proszę macie jeszcze coś http://www.zanorg.com/prodperso/jeuxchiants/doublejeu.htm qcharzuś-->;)

qcharzuś>>> nd, dziewczyny i chłopaki>> bucha!!! kolorwych i kosmatych jak zawsze !:):):)

odsmażam topic... Dobranoc misiu:D

kucharz a odsmąż mi co innego, proszę;)

w sensie "patelnia":P oj strasznie grubiański humor z mojej strony

nie no czemu? ja nie znam zargonowego znaczenia tego slowa

patelnia w sensie mineta:D no ale ze mnie taki specjalista jak z koziej dupy trabka a Ty czemu na pomarańcz masz futro...preferuję czarne wdzianka:D

bo mam stopę, ktora zajmuje za duzo miejsca:( i musze ja przerzucic do opisu

ale misie mają małe łapki:P dobra nie będe o to męczył... jak tam remont...można spokojnie coś upichcić:D

nie mialam sumienia ruszyc tej sciany, balam sie, ze za duzo ulupię a potem się kapnelam ze tam sie nie da nic zepsuć ale milo, ze ktoś sie interesuje

muszę sobie wlaczyć jakąś piosenkę fajną i przestać się bac raka piersi :(...jakie są fajne piosenki?

no w końcu chyba żyłaś tym remontem a raczej on wpływa na Twoje co dało się wyczuć szczególnie przy zbijaniu kafli:D kiedy koniec...czy może już?

................................................... ;0

kafli nie rąbałam...tylko mur mam rąbać

posłuchaj sobie nelly furtado....płyta folklore bąz nowa loose:D choć ja tak do końca nie wiem czy ją słucham bo mi się Ona podoba czy bardziej jej muzyka... jaki znowu rak piersi??? wymacałaś coś czy co??? nie martw sie na zapas bo od głupich myśli ocipieć można

nie wiem, ale się obawiam... tak w ogóle to dostalam dziś fajny list i nie wiem czy otworzyć

lubisz celebrowac chwilę:P a skąd możesz wiedziec czy fajny jak nie przeczytałaś:D jak facet to otwieraj śmiało..... jak urząd albo komornik....wmuruj w ścianę i zapomnij:)

ale jak otworzę, to nie będę miała na co czekać :(

setunia

no to nie wiem....może połóż go sobie przy łóźku, jesli to taki tradycyjny list...prześpij się z myślami a jutro po prostu go otwórz...może będziesz miała na coś nowego czekać a tak to tylko radość oczekiwania w sumie niewadomo na co:D

tylko się zastanawiam, czy ta osopba nie czeka na odpisanie....ech

czas spać chyba, bo niezrobiona dziura czeka apotem gipsowanie a nie wime czy gipsu starczy...:o

oj miś ja specjalista od kobiecego rozumu to nie jestem.... rozumiem ,że cieszysz się ,że ktoś napisał....ale co???obawiasz się ,że będziesz musiała odpisac?? jesli tak to to jest troszkę dziecinne:P z resztą niepotrzebnie się rozpisuję bo nie znam całości okoliczności....

no.... chyba się boję :(