Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość midusia

czy to dobry pomysl?

Polecane posty

Gość midusia

Bardzo pragne dziecka.Mam 23 lata,moj chlopak tez.W kwietniu 2007 przeprowadzamy sie do wlasnego mieszkania, a w czerwcu 07 koncze studia.ja nie pracuje(studia dzienne).ogolnie nasz dochod to ok 2500 zł.Nie chcemy brac slubu.chcialabym od nowego roku zaczac starac sie o dziecko ale nie wiem czy damy sobie rade finansowo?oplaty za mieszkanie to ok 800 zł.Co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musza
jezeli pytasz szczerze o to co my myslimy, to mozesz sie liczyc ze nie spodobaja ci sie nasze zdania. ja uwazam, ze powinnas juz zaczac pracowac (ja pracowalam na studiach dziennych na pelen etat) no i przede wszystkim - slub. bez tego nie bedzie rodziny, czyli tego, co najwazniejsze dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek ale palant z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajacyk do góry
dacie sobie rade jezeli chodzi o kase a dlaczego bez slubu ja tez nie jestem zwolenniczka ze jak dziecko to slub a jak jest u was ?czy dlatego ze bedziesz dostawała cos z opieki czy jak czy nie bo nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
Tomek-tak lubimy dzieci,bez tego nie byloby tematu! Jesli chodzi o slub to ja go nie chce,znam pary nie po slubie majace dzieci i sa szczesliwi.chodzi mi bardziej o to czy myslicie czy dam rade z kasa? ale dzieki za opinie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mysle ze sobie poradzicie jesli naprawde chcecie miec dzidziusia -a co do reszty to jusz wasza sprawa - ze slubem czy bez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
pajacyku-nie chodzi o to ze nie chcemy slubu bo liczymy na jakies pieniadze!mysle ze i tak nic mi sie nie bedzie nalezalo.po prostu slub nie jest mi potrzebny.kocham mojego chlopaka i bez tego papierka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musza
mi tez nie chodzi o to, ze cos sie dostanie z tego ze sie ejst malzenstwem (bo co?? ) ale slub jest dla mnie wazny - to moje zdanie (i chyba tylko moje :DD).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
ike-dzieki za odp! Tomek-wlasnie dlatego pytam co sadzicie o naszych finansach,czy myslicie ze damy rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinniscie dac strasznie duzo pąłcicie za czynsz a myslałąm ze to ja duzo płace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle ze to juz indywidualna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musza
a co do rpacy to uwazam, ze moglabys juz zaczac, bo nie wiadomo jak bedzie w ciazy - czy bedziesz w stanie pracowac, a zwlaszcza po porodzie nie wiadomo - moze zdecydujesz sie na troche wychowawczego? dzisiaj tego nie wiesz jeszcze. no i wtedy zaczniesz rpace w wieku 25, 26 lat? to za pozno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli chodzi o kase, to mysle ze spokojnie dacie rade, a co pracy to ja na twoim miejscu popracowalabym troszke po studiach, bo kiedy zaczniesz pracowac w wieku 25 lat, 26. Ale to tylko moje zdanie, zrobisz jak bedziesz uwazala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
Dziekuje bardzo za wasze opinie!prosze o wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
odswiezam odpowie mi ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dasz rade,ale bedzie bardzo skromnie:-( no i w razie jakichs problemow-naglych wydatkow moze byc bardzo ciezko:-( ja bym zaczekala az oboje bedziecie mieli prace wprawdzie w Polsce ty i tak ja stracisz gdy tylko zajdziesz w ciaze:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam.....
Załóżmy, że zapłacisz czynsz, rachunku, samochód (jeśli macie), ubezpieczenia itp. Ile Wam zostaje na rękę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ci powiem ze my z mezem mamy niewiele wiecej niz wy i jedno dziecko na utrzymaniu ( 6 latka) a jedno w drodze) na dodatek remont na glowie- radzimy sobie jakos i nie narzekamy- i ecale nie jest u nas krucho- moze nie cudownie - ale w zasadzie niczego nam nie brakuje i nawet po narodzinach malucha raczej bedzie oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepka
Spokojnie dacie sobie radę.Co z tego ,że poszłabyś do pracy , i co - miałabys wynając opiekunkę ,zeby pracować ?To bez sensu, po to się ma własne dziecko ,zeby je wychowywać samemu,Zresztą zapewne Twoje zarobki w większej częsci poszłyby na opiekunkę. Gdyby podobne pytanie zadawali 30sto , 30stoparolatkowie możnaby się zastanawiać, bo skoro do 30stki nie dorobili się wyższych dochodów pewno nie mają takich mozliwosci i przyszłość nie bedzie łatwiejsza.Ale ja się pytam kto zna w polsce 23 latkow ,ktorzy maja łacznie ( a tu nawet wychodzi ,ze ty nie pracujesz tylko twoj narzeczony) dochód 2500 i własne mieszkanie!!!!!!!!!Ja osobiście znam takie 2 czy3 pary , Oczywiście rodzice dziani, włąsne firmy to i młodzi nie zginą.Wiem ,ze starasz się zaznaczyc wasza odrębność, ale powinnas się tu przyznac na forum ,ze w razie draki dziadkowie przybiegną z funduszami, więc włos wam z głowy nie spadnie. Nie ma co się rozczulać nad waszym przypadkie, jesli w tak młodym wieku rzeczywiscie jestescie do dzieci przekonani wasza sytuacja materialna jest i tak rewelacyjna i spokojnie stac was na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
Dziekuje za odpowiedzi! No wiec tak:pisalam wyzej ze wszystkie oplaty za mieszkanie wynosza nas ok 800 zl.Samochod mamy ale moj chlopak ma taka prace ze koszty paliwa pokrywa firma.Mieszkanie dopiero bedziemy mieli od kwietnia.wszystkie formalnosci zwiazane z kredytem itp zalatwil nam wujek mojego chlopaka.jest kawalerem,ma kupe kasy wiec nam troche pomaga.oczywiscie raty kredytu bedziemy placic sami.obecnie wynajmujemy kawalerke i placimy za wynajem mniej wiecej tyle ile od kwietnia wyniesie nas kredyt.A jesli chodzi o nasze dochody to tak,ja nie pracuje,tylko moj chlopak,jednak on pracuje na 2 etaty po 12-14 godzin dziennie 5 dni w tygodniu.dlatego ta jego pensja wydaje sie dosc duza,jak na osobe w tym wieku.dodatkowo jeszcze studiuje zaocznie.za uczelnie na szczescie placa nam rodzice bo jakbysmy mieli sami to wyszloby prawie 1000 zl!A nasi rodzice nie maja bardzo duzo kasy,przecietnie.czasem rzuca nam jakies 100-200 zl ale to sporadycznie.ale oczywiscie wiemy ze w jakims naglym wypadku mozemy liczyc na ich pomoc finansowa i nie tylko. no to wszystko... prosze o wiecej komentarzy.piszcie jak to jest w waszych przypadkach.dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow,jego praktycznie nie ma w domu:-( kiedy Wy chcecie zrobic to dzieciatko?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno co to ma byc
on tyle pracuje?? pozwalasz mu na to?? zapracuje sie na smierc!! dwa etaty w tym wieku? biedak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
Witam! Nie jest tak zle,widzimy sie wieczorami i w weekende bo prawde mowiac jego wiecej nie ma w tej szkole niz jest!Takze znalezlibysmy czas na zrobienie dzidziusia! Moze ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja
Wiesz, związek z kimś, kogo nigdy nie ma w domu, to bardzo trudna sprawa. Z czasem zaczniecie sie od siebie oddalać, bo niby żyjesz w związku, a jesteś samotna. Czy nie lepiej byłoby, żebys ty poszła do pracy, a twój chłopak rzucił jeden etat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibik
Hej! Ja mam 25 i 2 dzieciaczkow. Pracowalam przed slubem poltora roku. Pozniej mniedzy jednym a drugim. Uwazam ,dasz sobie rade. Nie jest tak zle z Waszymi finansami. My tez mamy czasem ciezko ale dajemy rade i dzieciom nic nie brakuje. Nie ma co (moim zdaniem) pracowac do 30 bo ida te lata na darmo!! Zeby miec emeryture to trzeba 25 lat pracy i 60 wiosenek,wiec na kogo wczesniej pracujemy??? Lepiej pierwszy dzidzius bo potem ciezej sie zdecydowac!!! Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl o dziecku
bez slubu mieszkanie bedzie jego - chyba że odrazu spisujecie intercyzę pozatym nie będąc żoną musisz zapisac się do pośredniaka by mieć jakieś ubezpieczenie itd... jeśli nie pracujesz oczywiście jak się rozejdziecie to tylko alimenty na dziecko a na Ciebi nie bedzie musiał płaćić a po co ci facet co tylko w pracy siedzi dla tych marnych 1700 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
Nie mam mozliwosci isc do pracy bo mam plan zajec o roznych godzinach.a poza tym 2 dni w tygodniu pomagam mu w pracy.wraca do domu ok 18-19 wiec mamy dla siebie cale wieczory,nie jest tak zle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
bibik>>dzieki za mile slowa!!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×