podobieństwa czy różnice?jaki związek ma szansę na przetrwanie?

podobieństwa:partnerzy mają podobne zainteresowania i cechy charakteru.Dzięki temu nie mają problemów typu \"jaki film obejrzeć\" lub \"co robić w weekend\".Mogą wspólnie rozwijać swoje pasje i hobby.Nie brak im temató do rozmowy różnice:kazda z osób w związku jest inna.partnerzy \"zarażają się\"swoimi pasjami,związek może być intrygujący.Mówi się że przeciwieństwa się przyciągają i uzupełniają się. Co sądzicie na ten temat?

tylko przeciwieństwa :)

Sądzimy, że to chyba powinno być tak: podobieństwa w \"podstawach\" (wykształcenie, w pewnym sensie pochodzenie, styl bycia), różnice w drobiazgach (hobby, sposób gotowania, sposób spędzania częśći wolnego czasu). Wiem, ze to nieprecyzyjne i niejasne, ale nie chce mi się na początek wiecej pisać.

Przyciągające się przeciwieństwa to dla mnie tylko mit ;) Mnie tam podobieństwa przyciągają, więc skłaniam się ku opcji pierwszej :p Łatwiej się porozumieć, a wspólne pasje to juz w ogóle bomba. Różnice zawsze się jakieś znajdą, żeby ze sobą nie zwariować ;)

podobienstwa lepsze

bo ja i mój facet sie bbbaaaardzo od siebie różnimy ...

wnioskując z doniesień z publikacji popularnonaukowych to wygląda tak: na osobę z którą chcemy mieć dziecko najlepszy jest partner bardzo odmienny genetycznie (doświadczenie i dowód: wąchając koszulki przepocone przez nieznajomych mężczyzn badane miały decydować który wydaje im się bardziej atrakcyjny... i wybierały tych najdalszych genotypowo), na partnera z którym chcemy iść przez życie najlepszy jest partner bardzo do nas podobny (doświadczenie i dowód: wśród testowanych par najbardziej zgodne stadła składały się z partnera i partnerki bardzo do siebie podobnych np z wyglądu, sposobu bycia (nawet się do siebie upodobniali) i innych wskaźników)

zgodnie z osobistym doświadczeniem popieram to co pisze wielbiciel 70B (o, tak przy okazji, bo teraz zaskoczyłam.... miło mi :) )