NIE WARTO KOCHAC....

Na prawde nie warto kochac, to niesie za soba zbyt wiele bolu i zalu....A potem nie potrafi sie przestac...

to nie kochaj:-0

Warto i miliony ludzi na świecie też to wiedzą:) Coś musi w tym być, nie sądzisz? :)

miłosc kazdego złapie predzej czy pozniej;-)

lepiej byc samemu i polegac tylko na sobie, znalezc substytut milosci

nie inna juz nie dorwie, ja kocham i wiecej nie chce kochac nikogo!!

przejdzie Ci......jak zawsze

wszyscy tak zawsze mowia, ale ja wiem co czuje!! nie przejdzie mi...

przejdzie :)

narazie minelo pol roku, mam wrazenie, ze niewiele sie we mnie zmienilo, zyje, pracuje, spotykam sie ze znajomymi,ale jest we mnie pustka, nawet nie wspominam, to ze nie wyszlo to moja najwieksza porazka....

cierpienie nas odgradza od świata, czyni nieczułymi na argumenty i drugiego człowieka, wtedy trudno znaleźć ten promyk nadziei ale miłość... miłość czyni nas dobrymi i te coś dobrego w nas zostaje, dlatego ja osobiście będę wdzięczna za miłość zawsze, bo zrobiła ze mnie prawdziwego człowieka, pomogła znaleźć serce we mnie samej, stworzyła mnie lepszą

mnie milosc zranila, ukazala ze nie warto sie otwierac, bo cie zrania

moja byla wielka, jego nie, przynajmniej dopoki nie zauwazyl ze mi zalezy, wtedy sie zmyl

to nie ten typ, on nigdy nie zaluje

ale ja zaluje ze nie wyszlo, a moze zrobilam cos nie tak

ja widzialam ze cos jest nie tak, nie wiedzialam co i probowalam sie dowiedziec na prozno, moze trzeba bylo odpuscic, inaczej to rozegrac....tu sie obwiniam a im bardziej chcialam sie dogadac tym bardziej on uciekal i tego nie rozumiem... nie wiem juz zaczynam wierzyc ze mam klopoty z porozumiewaniem sie z ludzmi...

a znasz przyczyne?

Warto!!!

no wlasnie ja juz nie chce ryzykowac

zeby mnie dopadla musialabym sie otworzyc na nowe znajomosci a tego nie chce

ja wychodze do ludzi, ale nie chce bliskich znajomosci, owszem moge napic sie piwka i pogadac ale na tym koniec

To przestan baidolic dobre rady dostajesz, kurde wiecznie bedziesz beczec za jednym palantem jak tyle dobrych facetow na swiecie.... :o

pokochasz zrozumiesz biadolenie chyba lepiej ze tu a nie jemu, nie musisz tego czytac

kazdy kiedys przez to przeszedl ja takze, ale sama sie skazujesz na to cierpienie. Ile jescze bedziesz sie w jaskini chowac rok dwa trzy? Az Ci zycie minie. Pocierpiec i sie otrzasnac :)

masz racje musze jedynie wlaczyc guzik nie czuc i wtedy bedzie ok, zaprogramuje sie jak komputer, pojde do ludzi by spotkac milosc