mieszkam z facetem!!!czy powinnam chodzic np.w dresach i maseczkach!!!

ja np. jak sobie golę nogi czy kaśkę to wiadomo, że wtedy jestem w łazience, chłopak raczej mi nie wchodzi do łazienki, tylko czasami wpada na kilka sekund, popatrzy, połaskocze mnie i wychodzi:)

kaske?? hmmm u mnie to jadzka ha ha

Ja chodze w dresikach, maseczkach bo tez mam problem z tradzikiem, i jakos to zle nie wplynelo na nasz zwiazek, my w ogole jestesmy zakochani w sobie, 6 lat to juz trwa, he he

no taa te pryszcze.my sobie nawzajem wyciskamy!!! ha ha :)

kiedys slyszalam taka audycje tyszkiewicz sie wypowiadala ze ona nigdy przy swoim mezu nie pokazala sie w z"zlym"stanie w maseczce bron boze!!! to jest chyba dopiero chore?? co myslicie?? :/

ja jesli sie gole, to tez jesli juz musi wejsc to tylko na chwile, ale zazwyczaj robie to gdy jego nie ma w domu a konczy pozno szkole zazwyczaj w czwartek, wczoraj mialam sie ogolic, ale tak zimno mi bylo, ze z ledna bieda zmusialm sie pod prysznic pojsc po kolacji... moj brat ma kolezanke, ktora powiedzial, ze jej maz nigdy w zyciu nie widzial jej bez makijazu i nigdy nie zobaczy!!! przeciez to jakis obled!!!!

ja myślę, że taki ukrywanie się z maseczką na twarzy nie ma sensu, przecież jak się już ze sobą mieszka, to jest już troszkę jak małżeństwo, poza tym mój facet powiedział mi że chce mnie widzieć nie tylko odpicowaną ale także naturalną, nie skrępowaną, więc jeśli nie mam makijażu, jest ok, poza tym niech widzi, że dbam o siebie, a weekend przeznaczam na odpoczynek nie tylko psychiczny ale i odpoczynek dla mojej skóry, cery, cały tydzień codziennie z makijażem, więc chociaż w weekend pozwalam trochę pooddychać swojej cerze, nałożyć maseczkę relaksującą czy antystresową i w ogóle jakie kolwiek

kora jackowska ma oddzielną sypialnię, żeby mąż nie widział jak wygląda po przebudzeniu np.

no to niezle!!!dla mnie takie krycie sie jest sztuczne!!!ja bym nie mogla caly czas w makijazu chodzic!!

Ja nie wygladam zle bez makijazu, mloda jestem, a krotski- wiele osob ma, walczy z nimi, a drfesiki to mam ladne, makijaz tak ale tylko jak musze wygladac szczegolnie ladnie

Dla faceta, ktory Cie kocha zawsze jestes piekna, w maseczce i dresach tez, moze jedynie troche smieszna w maseczce :D I nie chodzi tu o zaniedbanie sie, \"bo i tak mu sie podobam\", ale o to, ze nie musisz byc gwiazda 24h na dobe, w domu mozesz byc soba. To w koncu twoj dom i nie da sie na dluzsza mete udawac wiecznej pieknosci. Zreszta czasem sie stroje, a moj facet i tak twierdzi, ze najpiekniejsza jestem z rana, jak wstane zaspana i z potarganymi wlosami, bo jestem wtedy taka \"jego\". :D

Jej po przebudzeniu wyglada sie swiezo i ladnie, no moze po 50 tce juz nie ale bez sensu tak sie ukrywac

mąż jej powiedzial ze niedba w domu o siebie bo ciagle chodzi w dresie,wiec kupila sobie elegancki kostiumik,pomalowala paznokcie i polozyla sie na sofie przed telewizorem .Obiadu nie ugotowala bo paznokcie by sie uszkodzily przy obieraniu ziemniakow no i kostium by sie pobrudzil,zakupow tez nie zrobila bo w szpilkach ciezko byloby chodzic z siatkami

:D:D:D:):):D

a w czym spiecie z facetem??bo ja w podkoszulku:( wszelakie sexy koszulki sa niewygodne i nie moge w nich niesttety usnac:( w stringach to juz wogole!!!