Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kwasia

Teeściowa mnie wku..wia......nie chce chyba zebym była zameldowana.

Polecane posty

poslubie mieszkam z męzem i tesciami. specjalnie wymeldowalam się z poprzedniego miejsca, a teraz kiedy chce sie zameldowac tesciowa krzywo na to patrzy, mimo ze mąz jest wlascicielem lokalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stan desperacko poszukiwawczy
Znaczy obecnie jesteś "bezdomna" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stan desperacko poszukiwawczy
Ale w czym problem, jesli Twój mąż jest głónym najemcą, bierzesz go za wszarz do UM i meldujesz :) A teściowej możesz pomerdać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eusebio
Teściowe już tak mają, że źle im z oczu patrzy ;-) Mąż jest właścicielem lokalu, więc zgoda teściowej jest w sensie formalnym niepotrzebna. Jeśli jednak mąż wisi ciągle u jej spódnicy, i razem robią trudności, zaproponuj, że zameldujesz się i przeprowadzisz (sama!) tam, gdzie mieszkałaś poprzednio. Uwaga! Jeśli jesteście po ślubie kilka, kilkanaście lat, nie stosuj tej metody, bo mąż (i teściowa) chętnie przystaną na Twoją propozycję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem jest jeszcze jeden. mąz jest wspołwlascicielem. Drugim wspowlascicielem ( tj., pareteru domu) jest zmarla siostra tesciowej. Siostra ta zmarla. Mąz z dziecmi mieszka tam ale do tej pory nie zrobili sprawy spadkowej.) dzwonilam do urzedu meldunkowego czy bedzie ewentualnie potzrebna zgoda( de facto niezyjacej -sic!) ciotki - ponoc nie bedzie potrzebna. ale tesciowa wie swoje i za nic jej nie przekonam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było
zamieszkać z nim przed ślubem. Tak to jest jak się pobierasz z osoba z która wcześniej sie nie mieszkało. Później same komplikacje a tak juz byś wiedziała co jest grane. Mamy XXI wiek i mieszkanie przed ślubem nie jest póki co karalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eusebio
Pójdź razem z mężem do urzędu i spróbujcie Ciebie zameldować. Bardzo prawdopodobne, że nikt Wam nie będzie robił trudności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie potrzeba zgody teściowej to nie rozumiem w czym problem. Mąż nie chce cię zameldować czy co? A ze teściowa krzywo patrzy - weź sie tym w ogole nie przejmuj, ty wiesz na ile ona jeszcze rzeczy bedzie krzywo patrzyla? A swoją rdrogą po co się wymeldowywałaś, skoro tutaj masz takie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eusebio
Zabierzcie ze sobą dokument świadczący o tym, że mąż jest współwłaścicielem domu, odpis aktu małżeństwa i odpis aktu zgonu ciotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musialm sie wymeldowac z poprzedniego miejsca - Łomża, mieszkam pod Warszawa. Musze zmienic nazwisko po slubie, wyrobic nowy dowód itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm no to wygląda na to
że teściowie przepisali swoją część na twojego męża a zajmują część zmarłej siostry, żeby dużego podatku nie płacić. Widać, że zalazłaś im za skórę i biją się, że w razie ewentualnego rozwodu będziesz sobie rościć prawo do połowy domu. I tu widze przyczynę tej niechęci... Przecież nie musisz być tam zameldowana. Zamelduj się tam gdzie byłaś do tej pory i spoko. Chyba, że zależy ci na tej opcji, którą opisałam wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie, mąz zmarłej ciotki z dzieciakami mieszka na dole n atesciowie z nami na górze. nie potzrebuje ich domu- meldunek potzrebny mi jest do formalnosci- bierzemy kredyt na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratamhata
z tego co wiem kazdy wlasciciel jak i wspolwlasciciel bez wzgledu na zgode pozostalych moze zameldowac kogo chce, a coz to za problem formalnosci trwaja jakies 15 minut ostatnio sama sie zameldowalam szybciutko tylko musialam pokazac dowod na to ze jestem wlascicielka i koniec formalnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffff. to samo powiedziala mi babka z wydzialu meldunkowego, no ale mojej tesciowej nie przekonasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratamhata
ale co ma tesciowa do tego ona wogole nie jest do tego potrzenbna idziesz sama z mezem i zaltwiacie sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej z tamtąd zmykajcie
i to jak najdalej od tesciowej nawet jej nie dawaj nowego adresu, bo ci franca bedzie meble przestawiala w ... zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co chcesz ją przekonywać, bo nie bardzo rozumiem? A jak się będziesz chciała zameldować w tym mieszkaniu, które kupicie na kredyt, to też ją bedziesz przekonywała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
etam. mieszkanie odbieramy w lipcu przyszłego roku. tesciowa taka zła nie jest, ale czasami tak potrafi wkurzyc ze hoho. ps. jestesmy po slubie 3 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem po slubie ponad rok i wiem, co to wkurzajaca teściowa. Dałam sobie spokój z przekonywaniem, po co mam nerwy tracić. Robię, co moje - nie pytając ją o zdanie - i nie wtrącam się do tego, co jej. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwasia, ja tam podanie o nowy dowód złozylam (tez po slubie jestem) ale zameldowanie mam tam gdzie mialam. On tez i jestesmy małzenstwem, które \"mieszka\" 300km od siebie :D Bo w praktyce wiadomo jak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna Jolko, u mnie było tak, ze od 1999 roku zameldowana byłam w Łomzy, poniewaz były wieksze szanse na akademik. Najnrmalniej w swiecie mieszkałam sobie sobie pod Warszawą, ale miałam problemy z wyborami, itp. TEraz po slubie chciałam sobie ta sytuacje jakos unormowac. Chciałam zameldowac sie u mojego męza który jest współwlascicielem lokalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratamhata
i dalej nie rozumiem jaki masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale okazuje się, ze mimo tego ze mąz jest wspolwlascicielem, tesciowa najwyrazniej nie chce do tego dopuscic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratamhata
ale ona nic nie moze zrobic, przeciez Ci mowie ze idziesz z mezem i zlatwiasz jak niby ona ma w tym przeszkodzic skoro nnie ma takiego prawa no chyba ze przekona syna zeby tego nie robil to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sobie stwarzasz problemy. Idź z mężem i to załatw, jak się będzie stawiał, to bedziesz wiedziała, że to on robi ci wstręty, a nie mamusia, a to już zupełnie inny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wogóle nie rozumiem po co jej o tym mówiliście?Trzeba było wziąć męża pod ramię i iśc do tego urzędu i to zalatwic.Czy wy o wszystkich waszych sprawach ją informujecie,czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×