co jest temu dziecku ?????????????????????????????????????????????

dziecko kolezanki ma 19mies, jest bardzo nerwowe, tzn jesli cos mu sie nie da lub cos mu sie nie podoba rzuca sie po podłodze uderza głowa o ziemie ....jak by był niespełna rozumu. oststnio dziecko miało śpiki po pas, mowie matce dziecka wytrzyj mu nos bo , ma katar, ona chce mu wytrzec a dziecko ze nie i ryczy jak oszalałe, a ona na to \" no juz dobrze nie bedziemy wycierac, tylko sie nie deneruj\" mały podlatuje do mebli i zrzuca wszystko na zieme, z ławy podobno zrzucił juz 2 razy tv.nie wolno roboc nic zeby go nie zdenerwowac, po oststniej wizycie powiedziałam oj długo mnie tam nie zobaczą, nie mogłysmy spokojnie pogadac bo mały sie darł jak by go ze skóry obdzierali a ona nie wiedziała co on chce, i nosi go na rekach jak płacze, zeby sie nie rzucał po pogłodze....paranoja. ja mowie kolezance ze ja na jej miejscu zostawiłabym małego w spokoju niech sie wyryczy, a ona ze nie wolno ze sie bedzie rzucał i cos moze sobie zrobic, ze trzeba do niego podchodzic ze stoickim spokojem, nie z nerwami bron boze, ....dla mnie tp szok, ja bym juz sie wykonczyła nerwowo na jej miejscu to poczatki ADHA...czy co? bo dziecko jest coraz gorsze, jak boga kocham spotkałyscie sie juz z czym s takim....?

kwestia wychowania chyba ,nikoniecznie ADHD,byc moze dzieciak zauwazyl ze wyciem wszystko osiagnie,takie maluszki bywaja cwane:),no i sa dzieci -beksy moj brat byl taki,ryczal stale i niby bez powodu,nieraz sie z niego jeszcze smiejemy,ze taki mazgaj byl:)

Temu małemu pomoze tylko SUPER NIANIA!!!!!!jak ogladam te rozwydrzone dzieciaki to mi rece opadaja:O:Ojak mozna tak tragicznie rozpuszczac dzieciaki!!!!!!!!!!!

Myślę, ze to kwestia wychowawcza. Mały zrozumiał, ze takim zachowaniem osiągnie wszystko. Na Twoim miejscu poradziłabym jej wycieczke z dzieckiem do psychologa dziecięcego. Choćby po to, by wykluczyć ADHD.

ADHD jest chorobą znacznie starszych dzieci, wg opisu, to wygląda na rozwydrzenie, nieudolność rodziców... dziecko może mieć pewne predyspozycje, aby w późniejszym wieku wystąpilo u niego ADHD, ale wcale nie musi...

aha, przyszła kolezanki mama do pokoju, a mału podleciał do medli u fruuuuuuuuuuuuu reka zwalił wszystko na ziemie, mama kolezanki mowi jej ze jak ma takie dziecko to czemu nie sprzata wszystkiego z mebli. nie dopytywałam sie \"co miała na mysli mowiac \" takie dziecko\", ale zauwazyłam ze lezała ksiazeczka \"obseruj swoje dziecko \" czyli była z malym u lekarza. to prawda dziecko jest rozpuszczone jak dziadowski bicz, potrafi za przeproszeniem przypierdolic z całej siły reką w głowe, lub policzek nie tylko kolezance, ale i mnie, jak mowi mu sie daj \"czesc\", jak nie chce dac to uderza cie w rekę. szczerze mowiec głupio sie czyłam jak ten mały sie tak zachowywał, darł sie rzucał, to szczerze mowiac \"wstyd\" dla matki ze ma takie rowydrzone dziecko, goscie przyjda, nie mowiec o mnie bo jak to poł biedy znamy sie od zawsze ale ktos inny, a mały zeby sie tak zachowywał....siedziałam u niej z 2 h z czego moze poł była ze mną bo dziecko samo nie wiedziało czego chce...... widziałam ze stara sie zachowac zimną krew, i ze jej głupio ze dziecko nią rzadzi, ale ja udawałam ze mam to gdzies, nie bede sie wtracała

kolezanka jest samotna matką, dziecku zdecydowanie brakuje ojca, i meskiej reki.....dlatego pewnie to tez kwestia tego co najlepsze ona go jeszcze karmi piersią !!! tzn mały bez cyca nie uśnie a niech spróbuje mu nie dac, to zrobi piekło na ziemi !!! mały rzadzi wszystkimi...takie jest moje zdanie zreszta nie tylko moje

to, co napisałaś w ostatnim poście wiele wyjaśnia... myślę, że tej rodzinie przydałaby się profesjonalna terapia, niezależnie od tego, czy dziecku coś dolega, bezradna matka powinna uzyskać jaknajszybciej pomoc!

podejrzewam ze matka podswiadomie zaluje dziecka , bo nie ma taty i w ten sposob pozwalajac mu na wszystko chce mu to wynagrodzic- znam to bo sama przez pare miesiecy bylam samotna mama- i w ten sam sposob robilam- maly szybko zalapal o co chodzi i zaczol wlasnie tak sie zachowywac- na cale szczescie szybko sie zreflektowalam- ze w ten sposob skrzywdze i jego i siebie chyba najgorszym problemem bedzie uswiadomienie tego kolerzance- taka krytyka od znajomych - chocby w dobrych intencjach - moze wywolac zupelnie inne skutki- poprostu moze sie obrazic- najlepiej delikatnie powiedz jej ze chyba ma problem i moze sobe pooglada super nianie- to podpatrzy jakies sposoby. bron boze nie mow jej ze ma rozbestwionego bachora czy cos w tym stylu- raczej zasugeruj jej- ze to JEJ jest bardzo ciezko to okielznąć i ze sa na to rady

ona raczej zdaje sobe sprawe ze dziecko jest rozwydrzone, ale stwierdziła ze ona stosuje bezstresowe wychowanie, zobaczymy za 5 lat kto jej wyrosnie, naprawde nie wtracam sie w to co ona robi niech sobie wychowuje jak chce, wiele błedów popełnia jak patrze z boku, ale najlepsze jest toze jej własna matka mysli tak jak ona, wiec zobaczymy jak mały bedzie ja wyzywał za kilka lat przy rodzinie znajomych....to straszy wstyd i upokozenie....a niech jej bedzie to jej dziecko nie moje.... szczerze to oststnia wizyta podniosła mi cisnienie i nie mam zamiaru tam chodzic, bo prze dziecku to nie rozmowa, zreszta mały jest coraz gorszy, jak sobie pomysle jak sie ostatnio zachowywał, to mnie krew zalewa.

nooooo jej dziecko- jej sprawa- zniwo tez bedzie zbierac ona ja tez mialam taka kolezanke powoli przestal przychodzic do niej ktokolwiek teraz spotykam ja w zerowce- maly wyrosl na tak wstretnego dzieciaka ze tylko sie ciesze ze nie chodzi do tej samej grupy co moj

dziecko, które nie zna reguł, to dopiero ma stres! biedne dzieci, których rodzice swój brak kompetencji tłumaczą tym, że chcą dla dziecka dobrze :o i wierzą w bezstresowe wychowanie... a właściwie "bezstresowym wychowaniem" tuszują faktyczny brak wychowywania...